Pierwszy egzemplarz dla Broniszewskiego

Jest to dowód wielkiego uznania dla postępów, klasy i wyników polsko-austriackiej pary.

W miniony piątek podczas spotkania z dziennikarzami w warszawskiej restauracji Boathouse, Michał Broniszewski ujawnił swoje plany na przyszły rok. Sezon rozpocznie się dla warszawskiego kierowcy bardzo wcześnie, startem w 24-godzinnym wyścigu na torze w Dubaju (14-15 stycznia). Zmiennikami Broniszewskiego będą włoscy kierowcy Marco Cioci i Piergiuseppe Perazzini. Polak pojedzie samochodem Ferrari 430 GT2 włoskiego zespołu AF Corse i będzie to zapewne pożegnanie kierowcy z tym modelem. Dalsze plany obejmują starty w parze z Philippem Peterem w serii International GT Open, już nowym samochodem. Jeżeli uda się pozyskać dodatkowych sponsorów, możliwe są także starty w Le Mans Series, a być może także w 24 godzinach Le Mans. W ciągu dosłownie kilku dni powinna wyjaśnić się kwestia startów w Winter Series.

Michał Broniszewski jest podekscytowany perspektywą ścigania się nowym samochodem. - Oglądałem samochód kilka dni temu podczas nieoficjalnego pokazu w fabryce. To po prostu kosmos! Samochód zupełnie nowej generacji, wygląda jak z innej planety. Nie ma nic wspólnego z poprzednim modelem. Inżynierowie położyli ogromny nacisk na aerodynamikę, co zresztą widać na pierwszy rzut oka. Nie mogę jeszcze zdradzić wszystkich szczegółów technicznych, ale samochód jest wyposażony we wszystkie dostępne nowości technologiczne, niektóre przeniesione żywcem z F1.

Moc silnika będzie wynosić około 520 KM, a inżynierom udało się uzyskać zbliżony do ideału, niemal płaski przebieg momentu obrotowego. Samochód otrzyma zupełnie nową skrzynię biegów, sterowaną manetkami przy kierownicy. Według inżynierów firmy Michelotto – partnera Ferrari przygotowującego samochody wyścigowe, samochód ma być wyraźnie szybszy od poprzednika i powinien zapewnić przewagę nad konkurencją.

Kiedy zobaczymy samochód po raz pierwszy na torze? - Pierwsze testy odbędziemy wiosną przyszłego roku – mówi Michał Broniszewski. - Samochód powinniśmy dostać od producenta pod koniec lutego, a zaraz potem czeka nas mnóstwo pracy. Cały zespół musi poznać wszystkie jego sekrety.

Czy polscy kibice będą mieli szansę obejrzeć wyścigowe Ferrari 458 Italia? - Na torze zapewne nie – mówi kierowca, ale zrobimy wszystko, aby zorganizować pokaz nowego Ferrari dla polskich kibiców wiosną przyszłego roku. Ogromnie chcielibyśmy zaprezentować nowy samochód polskiej publiczności. Chyba nie muszę dodawać, że z nowym samochodem wiążemy wielkie nadzieje na najbliższą przyszłość. Dzięki niemu zainteresowanie naszymi startami w Polsce powinno być jeszcze większe. Chcielibyśmy także, aby nowy samochód zainteresował potencjalnych sponsorów.

Kalendarz International GT Open 2011
29.4-1.5 Imola
13-15.5 Magny-Cours
24-26.6 Spa-Francrochamps
1-3.7 Nürburgring
22-24.7 Brands Hatch
26-28.8 Red Bull Ring
30.9-2.10 Monza
28-30.10 Barcelona