Podium jest realne
Michał Broniszewski i Philipp Peter zajęli czwarte miejsce w klasie GTE Am w sesji kwalifikacyjnej przed pierwszą rundą Le Mans Series na torze Le Castellet.
Polsko-austriacka załoga startuje dobrze znanym, zeszłorocznym żółto-czarnym Ferrari 430 GT2, jak zwykle w barwach szwajcarskiego zespołu Kessel Racing z numerem 70.
- Jesteśmy zadowoleni. To wynik zgodny z oczekiwaniami - powiedział Michał Broniszewski. - Trzeba pamiętać, że jedziemy samochodem w specyfikacji z 2009 roku, na węższych kołach, z zawieszeniem i pakietem aerodynamicznym starszej generacji, co przy ciepłej, suchej pogodzie stawia nas w trudnej sytuacji, bo różnice w osiągach samochodów są większe.
Trzy godzinne sesje treningowe w piątek i sobotę rano upłynęły nam na poszukiwaniu optymalnych ustawień. W kwalifikacjach jeździł tylko Philipp, bo podczas sesji trwającej zaledwie 20 minut właściwie nie ma możliwości zmiany kierowców. W serii Le Mans każdy zespół wyznacza jednego kierowcę do walki o pola startowe. Sesja przebiegła przy pięknej, niemal letniej pogodzie, w temperaturze 24 stopni. Wydaje się, że tor sprzyjał samochodom Porsche, które podwójnie wygrały kwalifikacje w naszej klasie.
Nie przywiązujemy specjalnej wagi do wyników sesji, które odbyły się do tej pory. W 6-godzinnym wyścigu prawie nie ma znaczenia, z którego pola startujemy. Ważne jest to, co wydarzy się w niedzielę. Chodzi o to, aby pojechać cały dystans, około 1000 km równym, szybkim tempem i unikać przygód na torze. Nasz cel pozostaje bez zmian - chcemy walczyć o miejsce na podium w klasie i jest to zupełnie realne.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.