Porsche albo Golf
Zwycięzca VW Castrol Cup, Jakub Golec wrócił z Hockenheim - oglądał finał DTM oraz końcową rundę Porsche Carrera Cup.
Czyżby wiązało się to z planami Kubusia na sezon 2006? - Chciałbym przenieść się w przyszłym roku na zagraniczne tory, a w Polsce pokazać się już tylko symbolicznie. Prowadzimy rozmowy na temat dwóch Porsche 911 GT3 Cup w nowym nadwoziu 997 - dla Zbyszka Szwagierczaka i dla mnie. Zarezerwowaliśmy samochody już wcześniej, jednak w Weissach najprawdopodobniej nie będą w stanie skierować do Polski tylu nowych cupówek. Chętnych jest bodajże ośmiu, a kto wie, czy nie skończy się na dwóch Porsche.
Jeżeli się uda, zaliczymy Grand Prix Polski i pełny cykl Carrera Cup w Niemczech. Atmosfera jest tam bardzo miła, a poziom sportowy przewyższa Porsche Supercup przy Formule 1. Wpadlibyśmy od razu na głęboką wodę. Zbyszek również obejrzał wyścigi w Hockenheim, podobnie jak Damian Sawicki. Jego chcemy ulokować w nowym Seat Leon Supercopa.
Jeżeli nie wypali z Porsche, zostaną Golfy. W Polish Racing Development najprawdopodobniej będziemy mieli cztery - zadebiutuje 21-letni poznaniak Patryk Pachura, który od dwóch miesięcy tydzień w tydzień, jeździ z nami na torze. Pierwszym wyścigiem będzie dla niego 500 km Zandvoort. Startujemy we czwórkę - Damian, Patryk, ja i odkurzony Mariusz Podkalicki ze Szczecina. Będziemy reprezentacją zachodniej Polski! Zbyszek Szwagierczak akurat w tym terminie ma roczek córeczki.
Na wypadek startów w Carrera Cup podpisaliśmy umowę z czołowym niemieckim zespołem Tolimit Motorsport. Ekipa z Lohne, założona w 1993, uczestniczy w Pucharze Porsche od 1997 i może się pochwalić licznymi sukcesami. Trzykrotnie, w tym roku również, wygrała klasyfikację teamów, Frank Schmickler został wicemistrzem w 1996, zaś na naszych oczach Christian Menzel wywalczył mistrzostwo. Drugi kierowca Tolimit, Austriak Richard Lietz ukończył sezon na trzecim miejscu, za Francuzem Nicolasem Armindo.
Tolimit obsługiwałby nasze samochody w Niemczech, natomiast na Grand Prix Polski wystarczyłby przyjazd ich inżyniera. Mechanicy PRD poradzą sobie z serwisem. Poza tym Andrzej Grajewski, który niesamowicie przeżywał nasz start w Oschersleben, namawia nas na Logana. Jeżeli znajdą się środki, pod uwagę wchodzi DSMP. Będę tak zajęty, że nie wiem co z moim fachem weterynarza!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.