Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Poznański happy end - Adam Gładysz po IX r. WSMP i IV r. DSMP

Podczas weekendu wyścigowego w Poznaniu trwającego od 5 do 7 września Adam Gładysz udanie zaprezentował wyścigową Jettę na polskim torze.

Był to bowiem tak naprawdę debiut tego samochodu na krajowym obiekcie. Kierowca Gładysz Racing Team co prawda nie ukończył wyścigu IX rundy WSMP, ale za to w wyścigu długodystansowym wraz ze swym bratem Marcinem zajął wartościowe drugie miejsce w klasie i trzecie w klasyfikacji generalnej.W sobotniej czasówce do sprintu - Adam Gładysz był najszybszym zawodnikiem w Dywizji 4 do 3500 ccm. Startujący VW Jettą kierowca wywalczył czwarty czas w klasyfikacji generalnej, pierwszy w swojej klasie. Podobnie było w kwalifikacjach do wyścigu trzygodzinnego, gdzie bracia Gładyszowie uzyskali czwarty rezultat, ustępując jedynie dwóm samochodom Porsche 997 zespołu Lukas Motorsport oraz Ferrari ekipy Maciej Stańco/Maciej Marcinkiewicz/Enrico Buscema. Niedziela rozpoczęła się jednak dla zawodnika zespołu Gładysz Racing dość pechowo. Adam Gładysz jechał cały wyścig na prowadzeniu w swojej klasie, ale pod sam jego koniec pęknięta nakrętka śruby mocującej koło spowodowała odpadnięcie przedniego lewego koła przy szybkości 180 km/h. Kierowca z Tarnowa wypadł z toru, kończąc jednocześnie rywalizację w IX eliminacji Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W wyścigu długodystansowym zawodnikowi z Tarnowa poszło zdecydowanie lepiej. Chociaż zespół Gładysz Racing Team również w tym wyścigu zmagał się z problemami technicznymi spowodowanymi wcześniejszym urwaniem koła. Adam Gładysz wraz ze swoim zmiennikiem pokazali jednak na co ich stać i przekroczyli linię mety na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej i drugim w swojej klasie.Kolejny test debiutującego niedawno Volkswagena Jetty, za kierownicą którego zasiada Adam Gładysz wypadł więc pozytywnie. Tarnowianin nadal jest o krok od tytułu Mistrza Polski w swojej klasy (sprint) i zachowuje szanse na tytuł w rywalizacji długodystansowej. W Dywizji 4 do 3500 ccm młodszy z braci Gładyszów ma przed ostatnią rundą, aż 9. punktów przewagi nad drugim zawodnikiem. Z kolei w rywalizacji długodystansowej po zawodach w Poznaniu zespół Gładysz Racing Team zajmuje drugie miejsce w swojej klasie i piąte w „generalce”Kolejna eliminacja WSMP rozegrana zostanie w pierwszy weekend października na torze w Poznaniu.

Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.gladyszracing.pl

Adam Gładysz: - Nie ukrywam, że sprint ułożył się dla mnie trochę pechowo. Trzy okrążenia przed metą pękła nam nakrętka przykręcająca koło na śrubę centralną. Przy prędkości 180 km/h koło mnie wyprzedziło i wypadłem z toru. Dość mocno się ratowałem i choć zostałem wyrzucony bardzo daleko poza tor, to udało mi się nie uderzyć w bandę. Na szczęście auto nie ucierpiało w dużym stopniu i nasi mechanicy szybko zdołali je przygotować na długi dystans. Szkoda tylko, że w sprincie nie udało mi się zapewnić sobie tytułu Mistrza Polski. Muszę więc wystartować w ostatniej eliminacji w Poznaniu. Mam co prawda dużą, bo dziewięciopunktową przewagę, ale wiadomo że wszystko się może zdarzyć. Jest to jednak komfortowa sytuacja i myślę, że tytuł zostanie przy mnie. W długim dystansie mieliśmy trochę przygód. Nie dość, że po sprincie samochód naprawiliśmy dosłownie w ostatniej chwili, to jeszcze pojawiły się problemy z oponami na skutek wcześniejszego urwania koła. Przez to zjeżdżaliśmy częściej niż to sobie założyliśmy. Mimo to uważam, że udało się osiągnąć bardzo dobry wynik - drugie miejsce w klasie i trzecie w „generalce”. Biorąc pod uwagę okoliczności, był to chyba nasz najlepszy możliwy rezultat. Nadal mamy szanse na tytuł Mistrza Polski w klasie. Do końca sezonu zostały dwie eliminacje - w Poznaniu i Brnie. Teraz na pewno pojedziemy na jakieś testy i poprawimy trochę Jettę. W przyszłość patrzę z nadzieją. Jak dotąd wszystko układa się dobrze. Jak już wspominałem, w przyszłym roku chcę wystartować w pucharze SEAT Leon Eurocup i robię wszystko, aby to doszło do skutku. Może jeszcze w październiku lub listopadzie uda mi się pojechać na testy tego cyklu do Hiszpanii. Zawody w Poznaniu podsumowuję w miarę pozytywnie. Dziękuję całej ekipie technicznej, zespołowi z tatą na czele, sponsorom oraz kibicom, którzy trzymali za mnie kciuki. Do zobaczenia na następnych zawodach.

IV runda DSMP - wyścig
1. Mariusz Miękoś/Robert Lukas - Porsche 997 GT3 Cup 106 okrążeń
2. Patryk Pachura/Jakub Marcinkiewicz - SEAT Leon Supercopa - 8 okr.
3. Adam Gładysz/Marcin Gładysz - VW Jetta - 9 okr. (2. miejsce w Klasie 3)
4. Luis Scarpaccio/Fabio Ghizzi - Alfa Romeo 147 - 10 okr.
5. Artur Michel/Paweł Soja/Michał Słomian - Renault Clio - 13 okr.

Klasyfikacja generalna DSMP po IV rundzie: 1. Miękoś/Kornacki/Lukas 114 pkt., 2. Pachura/J. Marcinkiewicz 114 pkt. 3. Stańco/Marcinkiewicz/Buscema 103...5. A.Gładysz/M.Gładysz 92.pkt

Klasyfikacja generalna D4-3500 po IX rundzie WSMP:
1. A. Gładysz 20
2. Czapka 11
3. M. Gładysz 9
4. Błaszczyński 4
Spyra 4.
6. Sobota 3

Poprzedni artykuł Karolina czwarta w CEZ
Następny artykuł Van der Garde blisko tytułu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry