Rosenqvist mógł wygrać
Felix Rosenqvist, który okazał się sensacją podczas weekendu Marrakesz ePrix, przyznał, że liczył na zwycięstwo w drugiej rundzie sezonu Formuły E 2016/17.Kierowca Mahindra Racing wywalczył pole position i prowadził przez większą część trwania wyścigu.
Pod koniec został jednak wyprzedzony przez Sebastiena Buemiego, a następnie przez Sama Birda.- Mieliśmy dobre tempo i skuteczność w pierwszym samochodzie. Drugi nie był już tak dobry i musimy sprawdzić dlaczego. Czułem, że nie mam pełnej mocy i musimy przeanalizować dlaczego tak było. Pozostali byli dużo szybsi i nie mogłem nic zrobić. Ciężko było walczyć z nimi - mówił po wyścigu Rosenqvist.- Pojawiła się usterka oprogramowania. Nie było żadnego problemu z energią. On nie mógł jedynie widzieć ile posiada jej - tłumaczył Vinit Patel, inżynier zespołu.- Jazda w czystym powietrzy w pierwszej fazie wyścigu była naprawdę dobra. Mogłem zbudować przewagę i zarządzać wyścigiem. Nie musiałem z nikim walczyć. Miałem naprawdę dobre samopoczucie na pierwszych okrążeniach - dodał Szwed.Debiutant w elektrycznej serii skupia się teraz na rozwoju bolidu wraz z zespołem, by odnieść pierwsze dla Mahindry zwycięstwo podczas wyścigu w Argentynie.- Musimy usiąść i sprawdzić, co mamy do poprawy. Wydaje mi się, że podczas pierwszego wyjazdu byliśmy silniejsi od Sama [Birda-red.], ponieważ zrobiliśmy jedno okrążenie więcej i mieliśmy 4,5 sekundy przewagi. Druga część nie była już tak dobra i musimy to sprawdzić przed kolejnymi wyścigami. Byłem zdenerwowany, że nie widzę poziomu energii. Podium nadal jest jednak bardzo dobrym wynikiem - zakończył.fot. Formula E
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.