Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Polski kierowca GAG Racing dwukrotnie stanął na podium podczas drugiej rundy pucharu Seata, kończąc wyścigi na EuroSpeedwayu na drugim, a następnie trzecim miejscu.

- Czasówka rozpoczęła się planowo - na pierwszym komplecie opon od razu wyszedłem na prowadzenie - powiedział Autoklubowi Damian Sawicki. - Potem wyjechałem na drugim komplecie, starając się kontrolować sytuację. Na dwie minuty przed końcem, Thomas Marschall poprawił mój czas o 5 setnych. Trochę szkoda, bo mogłem skontrować, ale szankowała łączność z depo. Chłopcy podawali mi informacje, których nie słyszałem. P2 ciągle było jednak OK.

Pierwszy wyścig odbył się po czasówce DTM i nie było wiadomo, czy pojedziemy po suchym, czy po mokrym. Siąpiła mżawka i na torze zrobiła się maź. Ustawiliśmy set-up pół na pół, nie do końca na mokro. To rozwiązanie nie było w stu procentach dobre, choć tak ustawiony samochód wystarczył do utrzymania drugiego miejsca. Marschall wybrał pełny mokry set-up, miał lepszą przyczepność i wygrał. Trochę straciłem na starcie, ruszając z brudnej strony toru. Wystąpiły drobne problemy z trakcją. Potem jechałem swoim tempem. Wyścig przebiegł bez akcji. Nie było jakiejś wielkiej walki.

W niedzielę odwrócono pola dla czołowej szóstki i ruszałem z P5. Po starcie byłem czwarty. Na pierwszym zakręcie podjąłem ryzyko i zaatakowałem po trawniku. Odrobinę mnie wyniosło, ale w sumie było to dobre wyjście. Leisen i Hammel szybko przeszli Petra Fulina. Czech trochę nie fair blokował mnie na pierwszym kółku i straciłem 3-4 sekundy. Podczas drugiego okrążenia Fulin zaczął mnie spychać na trawę na owalu, ale przeszedłem go, połową samochodu jadąc po trawniku. Zacząłem gonić i doszedłem Hammela, ale po przygodzie w Hockenheim nie ryzykowałem, chciałem dowieźć punkty.

GAG perfekcyjnie przygotowuje samochód. Bardzo dobrze nam się współpracuje. Ja decyduję o set-upie i ustalam taktykę. Na 9 czerwca zaplanowaliśmy dzień testów w Oschersleben, a kolejną rundą w kalendarzu będzie Norisring. Szkoda pewnych 20 punktów, straconych w Hockenheim. Teraz odczuwam presję, bo na razie reszta czołówki regularnie punktuje. Spróbuję odrobić stratę, choć wiem, że nie będzie łatwo.

Poprzedni artykuł Giermaziak wraca do Formuły Renault
Następny artykuł Puchar od Mosleya

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry