Sezon w Huracánie

Samochód podstawi Antonelli Motorsport. Pierwsza runda mistrzostw odbędzie się w ostatni weekend kwietnia na Autodromo Enzo e Dino Ferrari w Imoli. Basz musi opuścić przedostatnią rundę w Vallelundze z powodu kolizji terminów z kartingowym mistrzostwami świata.Krakowianin całkiem nieźle zna już samochód, gdyż kilkukrotnie testował Huracána, w tym także w Imoli, gdzie jeździł przez dwa dni. Basz notował nieustanne postępy nabierając pewności za kierownicą nowego dla siebie auta, a także notował czasy w czołówce tabeli pomimo bezpośredniego porównania ze znacznie bardziej doświadczonymi kierowcami. - Jestem bardziej niż zadowolony z osiągnięcia porozumienia z ekipą Antonelli Motorsport - powiedział Karol Basz. -  Wyścig w takim samochodzie będzie dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem i będę musiał sporo się nauczyć w naprawdę krótkim czasie. Podczas testów na Imoli przejechałem wiele kilometrów regularnie poprawiając swoje czasy, zwłaszcza ostatniego dnia. Chciałbym podziękować zespołowy za pracę podczas testów i już nie mogę doczekać się powrotu do ekipy na nasz pierwszy wyścig! Również ogromnie dziękuję firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także wszystkim fanom za niesłabnące wsparcie.- Jesteśmy niezmiernie zadowoleni z osiągnięcia tego celu oraz obecności we włoskich mistrzostwach GT wraz z Karolem. Oczywiście będzie on kontynuował swój program startów w kartingu wraz z Kosmic Racing, jednak czeka go zupełnie nowe doświadczenie za kierownicą nowego auta, w nowym zespole i na nowych torach. Podczas ostatnich testów Karol pokazał jednak swój talent, gdyż potrzebował zaledwie kilku okrążeń, aby nauczyć się toru oraz zaadaptować swój styl jazdy pod Lamborghini – analizują menedżerowie Polaka, Alberto Tonti i Giovanni Minardi.