Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Siedem kapci w jeden weekend

Soheil Ayari i Nicolas Marroc skompletowali perfekcyjny weekend dla JMB Racing w rundzie GT Open na Brands Hatch.

Francuski duet wygrał również niedzielny wyścig. Marroc liderował po starcie z pole position. Na 23 okrążeniu Ayari wyprzedził prowadzącego po pit stopach Alessandro Garofano i dotarł do mety z przewagą 33 sekund nad rywalem z AF Corse.

Andrea Montermini i Emanuele Moncini spadli z trzeciego na czwarte miejsce po doliczeniu 20 sekund kary za niewykonanie całego handicapu podczas pit stopu. Duet Villorba Corse objął jednak prowadzenie w GT Open. Ferrari 430 Jose Marii Lopeza zostało wyrzucone w żwir na pierwszym okrążeniu.

Po pechowym sobotnim wyścigu, także w niedzielę defekty ogumienia pozbawiły Michała Broniszewskiego i Philippa Petera szans na dobry wynik.Rano w boksie zespołu Kessel Racing nastroje się poprawiły, bo wreszcie udało się rozwiązać problem z elektroniką. Michał Broniszewski jechał po starcie na piętnastej pozycji. Po 14 okrążeniach zjechał do depo na regulaminowy postój. Polaka zastąpił w kokpicie żółto-czarnego Ferrari Philipp Peter, który odrobił szybko kilka miejsc, ale wkrótce musiał odwiedzić depo, aby wymienić uszkodzoną prawą przednią oponę, a zaledwie kilka okrążeń później kolejną, tym razem prawą tylną! Oznaczało to spadek na dziewiętnaste miejsce. Do końca wyścigu udało się wyprzedzić dwóch rywali i polsko-austriacki duet osiągnął metę na siedemnastym miejscu, kończąc wyścig z kolejną uszkodzoną oponą, tym razem lewą tylną!

- Za nami weekend, o którym chcielibyśmy zapomnieć, chociaż z początku wcale się na to nie zanosiło - mówi Michał Broniszewski. - Przeciwnie, pierwsze sesje były bardzo udane, a w sobotnim wyścigu pomimo problemów z elektroniką mieliśmy realną szansę na zwycięstwo! To co się stało w niedzielę, jest po prostu niewyobrażalne. W sumie złapaliśmy w ten weekend aż siedem kapci! Na razie nikt nie wie, co było tego przyczyną. Przed nami teraz ponad miesięczna przerwa, więc inżynierowie zespołu Kessel Racing i firmy Michelotto będą mieli trochę czasu, aby znaleźć przyczynę. Wielka szkoda, bo byliśmy doskonale przygotowani do tego weekendu. Za nami pierwsza połowa sezonu. Teraz pozostaje nam czekać na kolejne wyścigi. Miejmy nadzieję, że jesień będzie dla nas bardziej szczęśliwa.

Fot. gtopen.net

 

Ferrari 458 Italia

Fot. MB Racing

WYŚCIG 2 (34 okrążenia)
1. Soheil Ayari/Nicolas Marroc (F) Ferrari 458 GT Italia 50.43,532 .
2. Alessandro Garofano/Luca Rangoni (I) Ferrari 430 GT2 +33,031
3. Lorenzo Bontempelli/Stefano Gattuso (I) Ferrari 458 Italia GT3 +33,491
4. Andrea Montermini/Emanuele Moncini (I) Ferrari 458 GT Italia +38,537
5. Gianluca Roda/Fabio Babini (I) Porsche 911 GT3 R +38,763
6. Nicola Di Marco/Marcello Puglisi (I) Mercedes SLS AMG GT3 +39,581
7. Niki Cadei/Stefano Bizzarri (I) Ferrari 458 Italia GT3 +39,975
8. Miguel Ramos/Raffaele Giammaria (P/I) Ferrari 458 GT Italia +40,100
9. Aleksandr Talkanica/Aleksandr Talkanica Jr (BY) Ferrari 458 GT Italia +43,226
10. Andrea Ceccato/Alvaro Barba (I/E) Porsche 911 GT3 RSR +43,433
17. Michał Broniszewski/Philipp Peter (PL/A) Ferrari 458 GT Italia -1 okr.

PUNKTACJA GT OPEN
1. Montermini 95, Moncini 95, 3. Frezza 94, Lopez 94, 5. Ayari 92, 6. Gattuso 85, Bontempelli 85, 23. Broniszewski 25, Peter 25.

Poprzedni artykuł Radość Clarke'a i Pineiro
Następny artykuł Pozostał jeden tor

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry