Solidne wyniki Krzemińskiego

Krótko mówiąc - korzystna zmiana teamu i ogromna porcja doświadczenia zebrana w te 4 dni. Mimo kolejnej dość długiej przerwy za kierownicą bolidu (3 miesiące), byłem blisko czołówki. To z jednej strony daje dużo satysfakcji, ale z drugiej denerwuje, bo chciałbym zmierzyć się z moimi konkurentami, mając przynajmniej podobne przygotowanie. Mamy mały budżet, ale nie poddajemy się, bo wiemy, że to właśnie w wyścigach bolidów nauczę się najwięcej i najszybciej.Nie miałem okazji wcześniej jeździć na torze Lausitzring, więc musiałem szybko się go nauczyć. Spore nierówności nawierzchni i skomplikowane sekwencje (po prostej start-meta jest w zasadzie 5 zakrętów pod rząd) stanowiły duże wyzwanie, ale też dawały dużo frajdy z jazdy.Już od pierwszych treningów wszystko szło jednak zgodnie z planem i dzięki temu udało się zrobić solidne wyniki. Każda pozycja wyżej w stawce byłaby w zasadzie cudem, bo różnica przejechanych kilometrów w tym sezonie, a szczególnie na tym torze, była ogromna.Przykładowo, mój kolega z teamu do momentu rozpoczęcia zawodów, spędził na tym torze 11 dni, ja 2 godziny na symulatorze. Z niecierpliwością czekam jednak na kolejną rundę na torze Oschersleben, gdzie miałem już okazję ścigać się w tym roku. Dodatkowo, nasze wyścigi będą towarzyszyły serii DTM, więc jadę tam i jako zawodnik, i jako kibic. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomagają mi w rozwoju kariery.