Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Średnio udany Nürburgring

Szósta runda Porsche Supercup okazała się średnio udana dla Roberta Lukasa.

Trudne warunki na torze i pech spowodowały, że bielszczaninowi nie udało się poprawić dobrej pozycji wywalczonej w kwalifikacjach.

Weekend rozpoczął się od treningów, podczas których najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie samochodu do wyścigu i kwalifikacji. Kierowcy mają na to zaledwie 45 minut, więc kręcenie dobrych czasów schodzi na dalszy plan. Robert był trzynasty, jednak pozwalało to myśleć o lepszej pozycji w kwalifikacjach.

Podczas czasówki rozgrywanej na suchym torze faktycznie było lepiej. Podczas pierwszej serii wyjazdów Polak ustanowił 11 czas, jednak czuł, że może pojechać jeszcze szybciej. Kierowca z Bielska-Białej ponownie zjawił się na torze. Większości zawodników nie udało się poprawić czasu z pierwszego przejazdu, jednak Robert znalazł trochę czystego toru i odrobinę poprawił rezultat, co pozwoliło mu wskoczyć na 10 miejsce. Warto również dodać, że do szóstego zawodnika zabrakło mu mniej niż dwie dziesiąte sekundy.

W wyścigu mogło być jeszcze lepiej, gdyż start z piątego rzędu pozwalał na walkę o wyższą pozycję. Robert dobrze wystartował i po pierwszym zakręcie przeskoczył na 9 miejsce. Walka na początkowych okrążeniach była bardzo zacięta, tor był lekko zmoczony, a większość zawodników jechała na slickach. Niestety, jeden z rywali wypchnął Roberta, przez co Polak obrócił się i spadł na 16 miejsce. Później można było już tylko odrabiać pozycje i starać się odzyskać jak najwięcej punktów. Ostatecznie Robertowi Lukasowi udało się awansować na 14 miejsce i zdobyć 3 punkty.

„Warunki dzisiaj były dosyć ciężkie, większość stawki jechało na slickach, a przez cały wyścig kropiło” – powiedział Robert.„Startowałem z 10 pozycji i udało mi się wskoczyć na 9 miejsce. W ferworze walki zostałem wypchnięty na zewnętrzną i po prostu się obróciłem. Spadłem na 16 miejsce i rzuciłem się do odrabiania strat, by uratować jak największą ilość punktów. Ostatecznie udało mi się wywalczyć 14 pozycję, nie jest to najlepszy wynik, jednak tak bywa w trudnych warunkach. Teraz trzeba skupić się na wyścigu na Węgrzech, który odbędzie się już za tydzień”.

Fot. racecam.de

Poprzedni artykuł Mosport w niemieckich rękach
Następny artykuł Wielki powrót BMW

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry