Stańco w połowie stawki

- Moje marzenie to podobna lokata jutro na czasówce - powiedział Autoklubowi. - Nie było to jedno superokrążenie, zrobiłem kilka podobnych w przedziale jednej dziesiątej. Cały czas główkujemy, jak jeszcze bardziej opóźnić hamowania. Wydaje się, że jest już dobrze, a tu nagle Alzen przejeżdża obok, a my stoimy. Poza tym nie dogrzewają się przednie gumy. Czołówka idzie bombą już drugie okrążenie, ja muszę czekać do trzeciego, żeby opony złapały temperaturę, a wtedy tył zaczyna już wyjeżdżać na zakrętach.

- To był wyjątkowo chaotyczny dzień - mówił maturzysta Robert Lukas. - Dziękuję mojemu tacie, który wszystko super zaplanował, a także znajomym, którzy odebrali mnie z lotniska w Zgorzelcu. Jak na pierwszy wyjazd na tor, w drugim treningu poszło bardzo dobrze. Na razie nie zakładałem nowych opon. Muszę jeszcze popracować nad hamowaniami.

- Całkiem nieźle - ocenił dzień Bartosz Bajerlein. - Coraz lepiej poznaję samochód. Powoli idę do przodu. Jeździłem już w Oschersleben, ale testy trwały tylko dwie godziny.

TRENING 2

1. Jörg Hardt (D) 1.31,377

2. Uwe Alzen (D) 1.31,444

3. Chris Mamerow (D) 1.31,557

4. Nicolas Armindo (F) 1.31,618

5. Richard Westbrook (GB) 1.31,686

6. Christian Menzel (D) 1.31,830

7. Martin Ragginger (D) 1.31,863

8. Jan Seyffarth (D) 1.31,934

9. Thomas Jäger (D) 1.32,018

10. Olivier Pla (F) 1.32,023

21. Maciej Stańco (PL) 1.33,350

31. Robert Lukas (PL) 1.34,128

38. Bartosz Bajerlein (PL) 1.37,429