Stewart całował cegły
Tony Stewart powiedział, że zamieniłby mistrzostwo NASCAR na zwycięstwo w Indianapolis - marzenie życia dla byłego czempiona IRL, spełniło się podczas Allstate 400.
Stewart pochodzący z Indiany, objął prowadzenie w pucharowej klasyfikacji po raz pierwszy od wygrania serii w 2002. Do tej pory fetował sukcesy wspinaczką na siatkę, ale na Brickyard był zbyt wykończony, żeby wykonać swój popisowy numer. Team ustawił się rządkiem, wszyscy uklękli i pocałowali klinkierowe cegły za linią startu, pozostawione dla upamiętnienia poprzedniej nawierzchni Ceglanego Podwórka. Ponad 250 tysięcy widzów oglądało trochę lepszy show, niż ostatni występ F1.
60 okrążeń przed metą, Stewart minął Briana Vickersa i po raz pierwszy objął prowadzenie. Stracił je na rzecz Kaseya Kahne'a (133), ale wygrał restart po neutralizacji, spowodowanej wypadkiem lidera serii, Jimmiego Johnsona, który po defekcie opony uderzył w ścianę (144). Kahne początkowo trzymał się tylnego zderzaka Chevroleta, jednak do mety Stewart odjechał rywalowi na pięć długości samochodu - 0,794 sekundy. Kasey przegrał, ale powiedział, że jest "happy" z powodu Tony'ego. - To dla niego wielka sprawa. On naprawdę bardzo pragnął tego zwycięstwa.
ALLSTATE 4000
Indianapolis Motor Speedway
160 okrążeń x 4,023 km = 643,680 km
1. Tony Stewart (USA) Chevrolet Monte Carlo
2. Kasey Kahne (USA) Dodge Charger
3. Brian Vickers (USA) Chevrolet Monte Carlo
4. Jeremy Mayfield (USA) Dodge Charger
5. Matt Kenseth (USA) Ford Taurus
6. Casey Mears (USA) Dodge Charger
7. Mark Martin (USA) Ford Taurus
8. Jeff Gordon (USA) Chevrolet Monte Carlo
9. Sterling Marlin (USA) Dodge Charger
10. Kyle Busch (USA) Chevrolet Monte Carlo
PUNKTACJA NEXTEL CUP SERIES
1. Stewart 2923, 2. Johnson 2848, 3. Biffle 2812, 4. R. Wallace 2705, 5. Kurt Busch 2646, 6. Martin 2636, 7. Newman 2568, 8. Mayfield 2554, 9. Jarrett 2493, 10. Edwards 2487.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.