SUNRED - praktycznie fabryka

Na początku zapoznali się z całym zespołem SUNRED, odbyli długie i owocne rozmowy z kierownictwem ekipy, następnie przygotowywali fotele oraz idealne ustawienie pozycji za kierownicą w obu Leonach, aby pod koniec dnia omówić główne zagadnienia techniczne z inżynierami oraz zwiedzić bazę i warsztat SUNRED-a.

Będąc odpowiednio przygotowanym do jazdy, właściwe testy na torze Motorland Aragon Damian Sawicki rozpocznie jutro rano. Polaka czekają dwa dni intensywnych zajęć, podczas których będzie miał niepowtarzalną szansę zapoznać się z maszynerią, która miejmy nadzieję, już niedługo stanie się jego codziennym narzędziem pracy.

Damian Sawicki: - Jestem bardzo zadowolony z zaproszenia, jakie otrzymałem od zespołu SUNRED i zarazem wyróżnienia mnie jako jednego z najlepszych i najbardziej obiecujących kierowców wyścigowych Europy. To naprawdę ogromny zaszczyt i przyjemność. Tym bardziej, że spotyka mnie to w zasługach za wyniki sportowe.

Dzisiaj cały dzień spędziłem w siedzibie zespołu pod Barceloną, a jutro startujemy do dwudniowych intensywnych testów. To wspaniale, że będę miał nie tylko szansę po raz pierwszy wypróbować Leona WTCC, ale także porównać jego dwa wcielenia. Jest to także idealna okazja do sprawdzenia wyścigowego turbodiesla. Tyle superlatyw słyszałem na jego temat, widziałem na własne oczy jak doskonale radzi sobie z benzynowymi rywalami, ale móc wypróbować go na torze samemu to zupełnie inna sprawa.

Po tym jak SEAT zadecydował o wycofaniu z tegorocznych mistrzostw WTCC zespołu fabrycznego, przekazał swoje Leony TDI prywatnej ekipie SUNRED. Ich hiszpańscy koledzy wygrali w 2009 roku dwa mistrzostwa w klasyfikacji prywatnej WTCC. Z tego, co dziś widziałem, SUNRED stał się jednak tak naprawdę zespołem fabrycznym, gdyż dysponuje potężnym zapleczem i wsparciem fabryki SEAT-a. Zatrudnienie znaleźli tu także wszyscy inżynierowie i najlepsi mechanicy teamu fabrycznego.

Wszyscy dziś pytali mnie o możliwość startów w WTCC w tym roku. Widać, że jest ogromne zainteresowanie rynkiem polskim oraz tym, by w końcu zadebiutował w Mistrzostwach Świata pierwszy Polak. Niestety, cały plan uzależniony jest od możliwości znalezienia odpowiedniego wsparcia ze strony krajowych partnerów i sponsorów.