Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Taktyka przesądziła o sukcesie

Gosia Rdest, która w fantastycznym stylu wygrała drugi wyścig Kia Lotos Race na torze Hungaroring, przyznała, że dobrze zrealizowana taktyka pozwoliła odnieść jej historyczny triumf.

24-latka została pierwszą kobietą, która wygrała za kierownicą Picanto.- Drugi wyścig Kia Lotos Race rozpoczął się u ciebie niesamowitą obroną. Gdy zobaczyliśmy to na telewizorach to zdołaliśmy wydać z siebie tylko wielkie "wow". Poczułaś to samo w samochodzie, czy to był naturalny odruch i jechałaś dalej?GR: - Myślę, że był to naturalny odruch. Szczerze mówiąc, na koniec wyścigu nie pamiętałam o tym. Pamiętam środek i końcówkę. Wyścig zaliczam do bardzo udanych. Dla mnie to kolejny start w mojej karierze, ale każdy z nich czegoś uczy mnie. Tutaj wykorzystałam doświadczenia sprzed tygodnia i zrozumiałam, że nie można od początku do końca iść pełną bombą. Opony i warunki sprawiają, że po dziesięciu okrążeniach na czele można stracić fotel lidera. Cieszę się, że wyczekałam środkową część wyścigu i dzięki temu końcowe tempo miałam bardzo zbliżone do tego ze środkowej fazy rywalizacji. To pozwoliło mi jechać szybciej niż moi rywale. Jestem bardzo zadowolona. Cieszę się, że w stosunkowo krótkim czasie przyzwyczaiłam się do samochodu. To dla mnie całkowita nowość. Na torze pojawiam się w samochodzie 300-konnym, a nie 100-konnym. Cieszę się, że zaznajomiłam się i zaprzyjaźniłam z chłopakami. Nie dość, że walczymy jak równy z równym, to poza torem mamy bardzo przyjazną atmosferę, co jest bardzo rzadko spotykane, ale przyjemne.- Kia jak wspomniałaś jest trzy razy słabsza, trochę wolniejsza, więc czy łatwo było przestawić ci się do tego auta, czy jednak szanowanie prędkości jest dużo trudniejsze?GR: - Szanowanie prędkości i styl jazdy w tej serii jest bardzo specyficzny. Ja wolę jeździć zero-jedynkowo: mocne hamowanie albo gaz w podłogę. Tutaj prędkość w zakręcie jest niezwykle ważna. Po mocnym hamowanie możemy zredukować bieg, ale to nie będzie tak efektywne jak przetoczenie się ze średnią prędkością na wyższym biegu. To wymagało przestawienia mojego stylu jazdy i nie mogę powiedzieć, że jazda wolniejszym samochodem jest łatwiejsza.- Jakie było największe zaskoczenie w tym samochodzie?GR: - Skrzynia biegów i trzeci pedał. Zastanawiałam się co z nim zrobić (śmiech). Opony były sporym zaskoczeniem i nowością. Nie wiedziałem, że z jednej opony możemy mieć slicka, przejściówkę i deszczówkę. Wszystko zależy od warunków na torze. My dla zabawy na pierwszym treningu pojawiliśmy się na slicku, gdzie był pełen deszcz. To również było ciekawe doświadczenie.

Poprzedni artykuł Słoneczna niedziela w Załużu
Następny artykuł Mówią po Załużu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry