Trzecie zwycięstwo Sawickiego
Po raz trzeci w tym sezonie, w SEAT Leon Supercopa grano na podium Mazurka Dąbrowskiego.
Damian Sawicki wygrał na Nürburgringu prowadząc od startu do mety - i odzyskał prowadzenie w mistrzostwach. Kierowca z Kudowy posiada tyle samo punktów, co Andreas Simonsen, ale odniósł trzy zwycięstwa, a Szwed ma na koncie dwa sukcesy. Mateusz Lisowski zaliczył kontakt z Alexandrem Plenaglem i po 15 okrążeniach zjechał do depo z uszkodzonym kołem. Patryk Pachura wyprzedził Matthiasa Lugera i Mario Kocha, do mety atakując jadącego na 13 pozycji Elię Erharta.
- Dzisiejsze zwycięstwo wcale nie było łatwe - powiedział Damian Sawicki. - Na 6 lub 7 okrążeniu zaczął przerywać mój motor. Elektronika przełączyła się sama na program awaryjny i 2/3 dystansu jechałem tylko na trzech cylindrach. Jak w jednym, bardziej krętym sektorze zyskałem 2 lub 3 dziesiąte sekundy nad rywalami to potem tyle samo traciłem do nich na dwóch długich prostych. Dobrze, że na samym początku wyścigu odskoczyłem stawce na około 2 sekundy, bo potem jakoś mogłem to kontrolować, walcząc z konkurentami i niesprawnym autem. Zawody były trudne i miałem dziś trochę przeciwności losu, ale ostatecznie nie dałem się. Do tego jeszcze zainkasowałem dwa dodatkowe punkty za pole position i najszybsze okrążenie. Wracam na prowadzenie w mistrzostwach, które od początku sezonu straciłem tylko na jedną rundę. Mam nadzieję, że jutro będzie spokojnie i bez przygód, to wynik także powinien być dobry. Trzymajcie kciuki!
- Czasówka przyniosła kolejne problemy - mówił Patryk Pachura. - Na początku, kiedy jechałem na starym komplecie opon, moje czasy na tle stawki
wyglądały bardzo obiecująco. Przez pewien czas ja byłem nawet na trzecim, a Mateusz na piątym miejscu. Pomyślałem wtedy, że czas założyć nowy komplet opon. Po wyjechaniu na tor nie trafiłem na czyste kółko, bowiem na każdym z okrążeń zablokował mnie zawodnik rozgrzewający opony. Zjechałem więc po drugi nowy komplet. Na nim o dziwo, uzyskiwałem gorsze czasy niż na starym ogumieniu. Ciężko jest mi to wytłumaczyć. Co do pierwszego wyścigu, to już dzisiaj była szansa na punkty, ale najpierw musiałem wyprzedzić Elię Erharta. To się jednak nie udało. Nie wiem co się stało w drugiej części wyścigu. W początkowej jego fazie wyprzedzanie nie sprawiało mi kłopotu, potem straciłem jakby moc na prostych. Tam też Elia mi odchodził.
- Po czwartym miejscu we wczorajszym treningu, w kwalifikacjach uzyskałem siódmy czas - komentuje Mateusz Lisowski. - W trakcie tej sesji popełniłem kilka błędów w ostatnim sektorze, ale uzyskany czas uważam za całkiem dobry. Trzeba pamiętać, że jest to mój pierwszy wyścigowy weekend na Nürburgringu. W wyścigu nie wyszedł mi najlepiej start. Miałem problemy z systemem startu w moim Leonie. Potem dostałem wyścigowego strzała od Plenagla i wypadłem z toru. Wróciłem do walki, choć już dużo traciłem do rywali. Dalsza jazda moim Leonem była już niebezpieczna. Miałem uszkodzoną felgę, więc postanowiłem zjechać. Nie mam szczęścia i trzeba się z tym pogodzić. 18 pole startowe w jutrzejszym wyścigu daje mi marne szanse na dobry wynik. Potraktuję zatem ten start jako dobry trening w warunkach wyścigowych.
Fot. urner-media.de
Fot. SEAT Sport Polska
WYŚCIG 1 (18 okrążeń)
1. Damian Sawicki (PL) 30.20,117
2. Shane Williams (ZA) +1,518
3. Andreas Simonsen (S) +2,025
4. Mario Dablander (A) +5,735
5. Petr Fulin (CZ) +8,651
6. Christian Bebion (D) +10,715
7. Thomas Marschall (D) +13,088
8. Max Sandritter (D) +14,450
9. Andreas Pfister (D) +18,052
10. Peter Scharmach (D) +19,558
11. Philipp Frommenwiler (CH) +21,233
12. Alex Plenagl (D) +24,369
13. Elia Erhart (D) +25,439
14. Patryk Pachura (PL) +26,179
15. Mario Koch (D) +27,134
16. Mario Kotaska (D) -1 okr.
17. Matthias Luger (D) -1 okr.
18. Mateusz Lisowski (PL) -3 okr.
PUNKTACJA SEAT LEON SUPERCOPA
1. Sawicki 108, 2. Simonsen 108, 3. Williams 94, 4. Bebion 92, 5. Pfister 59, 6. Fulin 55, 7. Sandritter 50, 8. Frommenwiler 48, 9. Marschall 41, 10. Rambow 34, Luger 34.
Fot. urner-media.de
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.