Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypadek Stańcy w Oschersleben.

Niemal dokładnie na półmetku czterogodzinnego wyścigu w Oschersleben, prowadzący Maciej Stańco rozbił Marcosa LM600 na drugim zakręcie toru – Hotel Kurve.

Brytyjski prototyp z 830-konnym silnikiem Chevroleta, uderzył czołowo w barierę - kierowca doznał niegroźnych potłuczeń.

„4 uur van Oschersleben” – druga runda holenderskiej serii Winter Endurance Kampioenschap – zakończyła się zwycięstwem Ferdinanda Koola i Jean-Pierre’a Verhoevena w Porsche 993 RS GT2. 18 sekund stracili liderzy mistrzostw, Michael Bleekemolen i jego syn Sebastiaan, zmieniający się za kierownicą pucharowego Porsche 911 GT3. 54-letni Michael Bleekemolen z Amsterdamu, startował w Formule 1 w okresie 1977-78.

MACIEJ STAŃCO: - Przygody zaczęły się już na wolnym treningu. Donny Crevels złapał do chłodnicy… zająca. Marcos doznał lekkich uszkodzeń, a remont sprawił, że do kwalifikacji przejechałem wszystkiego 10 okrążeń. Na starych oponach uzyskałem najlepszy czas 1.33,0 – 1,2 sekundy gorzej od Crevelsa, 1,4 sekundy za Corem Euserem. Poranna czasówka rozpoczęła się przy temperaturze -4°. Grzejąc gumy, na pierwszym okrążeniu wpadłem w żwir i przyszło nam startować z ostatniego, 31 pola. Bleekemolen sięgnął po pole position wynikiem 1.33,875. Euser wykonał piruet na pierwszym zakręcie, ale do 50 minuty, kiedy przekazał kierownicę Crevelsowi, przebił się na czoło wyścigu. Godzinę i 40 minut po starcie rozpoczęła się moja zmiana. 35 minut później prowadziłem z przewagą 40 sekund nad Bleekemolenami, kiedy doszło do wypadku. Koło spadło z zewnętrznego krawężnika na wyjściu z długiego prawego zakrętu, samochód postawiło bokiem i czołowo uderzyłem w barierę. Marcos to niesamowity potwór. Szokująca jest nie tyle moc silnika, co moment obrotowy dochodzący do tysiąca Nm. Kierownica z prawej strony, niemal leżąca pozycja kierowcy, redukcja biegów z międzygazem, straszny odjazd z zakrętów. Rozważałem możliwość sprowadzenia Marcosa na mistrzostwa Polski, ale ten samochód zupełnie nie nadaje się na nasze tory. Każda nierówność nawierzchni powoduje zerwanie przyczepności i nie wyobrażam sobie jazdy Marcosem w Kielcach czy Opolu.

(js)

Poprzedni artykuł 830 KM dla Stańcy.
Następny artykuł Fun Cup wjeżdża do Polski.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry