Wypowiedzi po Brnie
ŁUKASZ KOTARBA: - Pierwsza runda VWCC pokazała mi przede wszystkim moje możliwości - podczas tak trudnego wyścigu, w strugach deszczu utrzymywałem się na 4-5 pozycji, tuż za Gelżinisem.
Jednak zjazd do depo i prawie dwuminutowy postój pozbawił mnie tak dobrego miejsca. Niestety, nie udało się mechanikom podnieść Golfa, gdyż uszkodzony był reduktor. Po tym incydencie czuję niesmak, ale myślę, że następnym razem pech mnie ominie i w II rundzie VWCC będzie dużo lepiej.
BARTŁOMIEJ STEINHOF: - Cały ubiegły rok jeździliśmy po suchym asfalcie - w tym sezonie zaskoczył nas deszcz. To był mój pierwszy start w takich warunkach i nie bardzo wiedziałem jak ustawić samochód. W czasie kwalifikacji tył Golfa cały czas mi odjeżdżał. Dwa razy wykonałem pełnego „altonena”. Przed sprintem musieliśmy w naszym Golfie wymienić przekładnię kierowniczą. Cieszę się, że wyścig główny udało mi się pojechać lepiej, choć autu brakowało mocy. Mam nadzieję, że w czasie kolejnych zawodów uda mi się zająć miejsce w pierwszej trójce. Moim celem jest w tym roku miejsce na „pudle”. Wyścig w Brnie pokazał, że nie będzie to łatwe zadanie, ale jestem dobrej myśli.
ROBERT KISIEL: - Wydaje mi się, że mój występ był dobry, tym bardziej, że jeszcze nie do końca jesteśmy przygotowani - Hiszpanie nie zdążyli zbudować dla nas samochodu, stąd też w ostatniej chwili zapadła w Seacie decyzja o wypożyczeniu pojazdów. Na początku zawodów mieliśmy duże problemy, bowiem już podczas treningów wolnych rozsypała nam się całkowicie turbina. Najbliższa turbina była w dziale sportu, 1800 km od Brna. Udało nam się ją przywieźć. Przed wyścigiem, w nocy ukradziono nam nowe deszczowe opony, zatem można spokojnie powiedzieć, że był to weekend pełen przygód. Samochód, którym startowałem w Brnie, oceniam bardzo pozytywnie. Jadąc nim czuje się, ze przy jego budowie maczali ręce ludzie z Motorsportu. Na Kielce będziemy już mieli nowego Seata, będzie to ten sam samochód, którym startują zawodnicy w Seat Supercopa. Mogę się pokusić o stwierdzenie, iż nowy dobrze zestrojony Seat będzie w stanie rywalizować z Porsche.
KRZYSZTOF KIJAS JR: - Zawody w Brnie odbyły się w bardzo miłej, sportowej atmosferze, tak ze strony organizatorów jak i wszystkich uczestników wyścigów. Głównym moim celem było sprawdzenie nowego auta na suchym, dobrze mi znanym torze, bowiem wcześniej praktycznie w ogóle nim nie trenowałem. Pogoda i harmonogram czasowy sprawiły, że mogłem to zrobić tylko podczas treningu w kwalifikacjach, bo tylko wtedy było sucho. Czasy mogły być lepsze, bowiem okazało się, że przełożenia miałem za krótkie i w czterech miejscach na torze skrzynia się kończyła. Z jazdy Xsarą jestem bardzo zadowolony, auto ma doskonałą trakcję i myślę, że coraz lepiej je czuję. Sam wyścig odbył się w ekstremalnie mokrych warunkach. O wszystkim decydował start, gdzie widoczność była zerowa. Już w pierwszym zakręcie doszło do lekkiego kontaktu z BMW, potem dostałem na dohamowaniu w tył, nawet dokładnie nie wiem od kogo - i zostałem na poboczu. Długo nie mogłem odpalić auta i tak wyścig dla mnie się skończył. O ekstremalnie trudnych warunkach świadczyć może fakt, że z toru wypadały też dwa Mercedesy AMG Charouza, Audi TT DTM, Audi A4 i wielu innych kierowców, którzy startują na tym torze od zawsze. Gratuluję Karolinie zwycięstwa i współczuję Robertowi pechowego dojazdu na pola startowe. Myślę, że w tym roku zapowiada się wreszcie w Grand Prix superemocjonujący sezon.
MICHAŁ STARNAWSKI: - Generalnie mój debiut w nowym dla mnie samochodzie można uznać za udany. Pojechałem ewidentnie zachowawczo po to, aby osiągnąć metę. W wyniku bardzo trudnych warunków starałem się nie wdawać w jakieś pojedynki na torze, co ostatecznie dało mi trzecie miejsce w mojej klasie GPP. Myślę, że jeszcze trzeba popracować z autem. Na pewno jest za długa skrzynia biegów, przez co traciłem cenny czas do moich najgroźniejszych konkurentów - Karoliny Czapki, Krzyśka Kijasa i Piotrka Soi. Ciężko mi obecnie powiedzieć, jakie będę miał plany. Na pewno pojawię się jeszcze w Polsce. Jechało mi się ogólnie dobrze, auto jest bardzo dobre, pozostaje mi tylko uczyć się i zdobywać doświadczenie.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.