PIOTR OLEKSYK: - Jestem niesamowicie szczęśliwy, że pomimo awarii jakie dotknęły mnie na początku sezonu, wywalczyłem tytuł II Wicemistrza Polski w klasie N-2000.
Na koniec sezonu okazało się, że walka będzie trwała do ostatnich zawodów. Chciałbym podziękować kolegom z klasy za fajną atmosferę. W tym sezonie pomagaliśmy sobie, a to pokazuje, jak wygląda walka w wyścigach górskich w atmosferze fair play. Chciałbym podziękować również wszystkim zawodnikom za stworzenie wyjątkowego wydarzenia, jakim są GSMP. Jeśli chodzi o Korczynę, to był to świetny wyścig. Lubię Prządki, bo są moim drugim domowym wyścigiem po Limanowej. Jest tu wiele miejsc, gdzie można zyskać i stracić, no i są miejsca na odwagę. Czasy jakie kręciłem, były naprawdę niezłe i pozwoliły zdobyć 1 i 2 miejsce, co dało mi tytuł. Mogę powiedzieć, że jechałem na granicy i bardzo szybko. Dziękuję moim sponsorom oraz kibicom za doping. Dziękuję firmie Czakram Jacek Okoński, która jest oficjalnym przedstawicielem samochodowych instalacji gazowych marki BRC na Polskę, firmie Mytnik Auto Części oraz Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl, a także agencji reklamowej Elefant. Firma Team Promotion Marketing i PR Sportowy już kolejny sezon zajmowała się moim PR i od lat robi to profesjonalnie. Moim partnerem medialnym był portal www.wyscigigorskie.pl, który produkuje najlepsze relacje filmowe z zawodów GSMP. Teraz auto jest do sprzedania i serdecznie zapraszam do oglądania, no i kupienia najszybszego Renault Clio grupy N w Polsce.
MICHAŁ BOCHENEK: - Wyścigowy weekend w Korczynie dobiegł końca, a wraz z nim zakończyliśmy sezon 2013 w GSMP. Wszystkie rundy były dla mnie pełne niespodzianek i zwrotów akcji. W tym roku wystartowałem nowym autem Honda Civic Type-R w barwach marki GOOLMAN. Przyzwyczajony do posłusznej Integry, nie mogłem znaleźć wspólnego języka z Typerem. Miewałem trudne chwile, doznałem wszystkiego co w sporcie możliwe – od goryczy porażki po euforię wygranej. Początek ścigania był trudny, pełen przygód, które nie pozwalały na szybką jazdę i osiąganie wysokich wyników. Walczyłem sam ze sobą próbując przy tym ujarzmić auto. Opornie, lecz z wyścigu na wyścig pojawiła się nić porozumienia między mną i Hondą, czasy były coraz lepsze. Na koniec trudnego sezonu trasa w Korczynie przyniosła mi wyczekiwane szczęście. Przed ostatnią rozgrywką sezonu mieliśmy trochę przerwy, więc wykorzystałem ten czas na solidne przygotowanie do zawodów. Pojawiła się nawet myśl o wypożyczeniu innego samochodu, jednak koszty mocno przerosły mój budżet i pozostałem przy starych ustawieniach. Plan na Korczynę był jeden – nie dopuścić do utraty 2 miejsca w klasie i walka o awans na 3 miejsce w grupie A. Od początku wiedziałem, że jest to bardzo trudne ale możliwe!Przez dwa dni wyścigu w Korczynie największych konkurentów zostawiłem z tyłu, a co za tym idzie plan się udał! W sezonie 2013 zdobyłem tytuł Wicemistrza w klasie A-2000 i II Wicemistrza w grupie A. Mogę śmiało powiedzieć, że były to najpiękniejsze zawody w mojej karierze. Jazda, kibice i klimat zawodów były świetne! Mimo końca sezony nie zamierzam porzucać ścigania i zobaczymy się jeszcze na innych imprezach w tym roku. Gratuluję moim rywalom pięknej jazdy. Szczególne podziękowania dla Ewy Wójtowicz za wspaniałą, zaciętą walkę w grupie A i rywalizacje do ostatniego podjazdu!!!. Serdeczne dzięki dla sponsorów, bez których moje ściganie nie byłoby możliwe. Dziękuję marce GOOLMAN, marce RAVEL, FIRMIE XAWAX i SPECSERWIS za okazaną pomoc.Dziękuję mojej rodzinie, wujostwu za trzymanie kciuków i wiarę w moje możliwości oraz chłopakom, którzy pomagali mi podczas zawodów. Wielkie wiwaty dla moich wiernych kibiców, którzy byli ze mną nie tylko w dobrych ale i złych chwilach. Ogromne dzięki!!!!
RADEK ĆWIĘCZEK: - Weekend wyścigowy i sezon za nami. Uzyskane dwa trzecie miejsca w Korczynie pozostawiły niedosyt. Bardzo żałuję, że pomimo odebrania dwóch pucharów w sobotę i w niedzielę, nie zdobyłem tytułu na koniec sezonu. Mam w sobie sportową złość i wiem, że ona szybko nie minie. Nie taki plan miałem na ten rok. W ostatecznym rozrachunku zabrakło zaledwie 2 punktów. W Korczynie dałem z siebie wszystko, a jazda ulubioną trasą dała mi wiele frajdy, zwłaszcza w niedzielę myślę, że zostawiłem po sobie dobre wrażenie. Cieszę się, że w sezonie 2013 poznałem nowe trasy. Banovce i Jahodna to kapitalne wyścigi. Jeśli w przyszłym roku będę startował, to doświadczenie zdobyte u Słowaków na pewno się przyda. Muszę teraz wyciągnąć wnioski i wszystko dokładnie przemyśleć. Chcę się maksymalnie rozwijać jako kierowca i iść do przodu. Przez zimę muszę ostro działać, aby zapewnić sobie rozbudowany program w sezonie 2014. Bardzo dziękuje za współpracę firmie RRP-Rally Raid Promotion, to wsparcie było nieocenione! Ogromnie podziękowania należą się również mojej żonie, która w tym sezonie była momentami mechanikiem, koordynatorem, kucharzem - słowem wszystkim! Dziękuję Robertowi z TopRally.pl, Pawłowi z Auto-Moto Biznes, Tomkowi i zespołowi Radia Eska Tarnów oraz Stanlej Racing na przygotowanie samochodu. Mam nadzieję, że za rok będziecie mieć dzięki mnie trochę więcej pracy! W przerwie zimowej sprawdzajcie mój profil na Facebook/Radek Ćwięczek Sport, na którym będziemy informować o wszystkim co się dzieje w zespole. Do zobaczenia podczas kolejnych zawodów, może jeszcze w tym roku :-)
TOMEK ZAWADA: - Mój udział w kończących sezon Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski zawodach w Korczynie potraktowałem jako dobry trening przed finałowymi rundami Wyścigowego Pucharu Polski. Przyznam szczerze, że start na Podkarpaciu stał do samego końca pod wielkim znakiem zapytania. Na czas nie dotarły do nas bowiem wszystkie podzespoły silnika, które zamówione zostały właśnie z myślą, aby przetestować je w trakcie jubileuszowego 10. Wyścigu Górskiego Prządki 2013. Wspólnie z zespołem postanowiliśmy jednak, że mimo wszystko pojawimy się na starcie. Analizując czasy poszczególnych podjazdów muszę stwierdzić, że poszło mi całkiem nieźle. W trakcie pierwszego podjazdu treningowego, w sobotę na mokrej nawierzchni poprawiłem się w porównaniu do ubiegłorocznego czasu o prawie 1,5 sekundy. O dziwo, mimo zdecydowanie słabszej konfiguracji silnik dawał sobie całkiem nieźle radę. Najlepszy czas w trakcie weekendu to 2.26,819 czyli o niecałe pół sekundy gorszy od tego zeszłorocznego. Jestem więc bardzo zadowolony, iż mimo tego całego zamieszania jeszcze przed samym startem udało mi się nie tylko wystartować, ale również przemieszczać się po trasie w Korczynie w tak żwawym tempie. Auto spisywało się bez zarzutu – w tym miejscu dziękuję Piotrkowi Bany z Banymotorsport za obsługę w trakcie zawodów. Mamy kilka pomysłów, aby nasz samochód był jeszcze bardziej konkurencyjny w przyszłym roku. To są jeszcze dość odległe plany, ale w kolejnym sezonie chciałbym częściej pojawiać się na trasach GSMP. Jak zawsze słowa podziękowania należą się również kibicom, którzy mimo niezbyt korzystnej aury i tym razem nie zawiedli i w licznym gronie z całych sił dopingowali zawodników. Moje starty w tym sezonie wspierają: extrafelgi.pl – firma oferująca oryginalne felgi i kołpaki w atrakcyjnej cenie oraz Piekarnia Halina, która jest wiodącym producentem pieczywa na Lubelszczyźnie.
RAFAŁ GRZYWACZYK: - Przyszedł czas na podsumowanie ostatniej rundy, która odbyła się w Korczynie, a tym samym całego sezonu 2013. Podkarpackie rundy okazały się bardzo szczęśliwe, gdyż udało się po raz kolejny wygrać oba dni wyścigowe, ośkę, a w ostatniej rundzie kończącej sezon GSMP 2013 zająć rewelacyjne 7 miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów. W ten wyraźny sposób przypieczętowałem tytuł Mistrza Polski. Jestem przeszczęśliwy i przy okazji chciałbym podziękować paru osobom. Mojemu bratu, który towarzyszył mi na każdym wyścigu w roli serwisanta. Mam do niego pełne zaufanie, więc spokojnie mogłem skupić się tylko na jeździe. Mojej żonie za wyrozumiałość, cierpliwość i doping. Mnóstwo swojego wolnego czasu spędziłem jak nie na przygotowaniach samochodu, to na ściganiu się, czy też przygotowaniach do zawodów, przez to zaniedbałem obowiązki domowe. Moim partnerom, którzy wspierali mnie w tym sezonie chciałem szczególnie podziękować, bo bez nich nie byłoby tego tytułu: firmie WIDERA Transport Międzynarodowy osób, KIMBEX Dream Cars oraz CASADA Health & Beauty. W gronie sponsorów w tym roku znalazł się mój rodzinny Powiat Krapkowicki oraz firma PIT STOP, którym bardzo dziękuję za wiarę w zwycięstwo. Ogromne podziękowania dla ekipy Team Promotion Marketing i PR Sportowy za najlepszą obsługę medialną jaką zawodnik może mieć w GSMP, oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat. Przy okazji chciałem podziękować Discoplexowi A4, który wspierał mnie na początku mojej kariery sportowej. Bez tych wszystkich życzliwych ludzi, pewnie nie mógłbym teraz świętować tytułu mistrzowskiego. Dziękuję również wszystkim kibicom i całej mojej rodzinie oraz Automobilklubowi Opolskiemu. To oni dopingowali mnie w trakcie tego jakże emocjonującego sezonu. Mam wielkie uznanie dla moich konkurentów, którzy zmusili mnie do sporego wysiłku, szczególnie dla Romka Barana, za zaciętą walkę prawie do końca. Teraz chwila odpoczynku, nostalgii i zaczynamy myśleć o następnym sezonie. Mam nadzieję, że w międzyczasie uda się zorganizować budżet na warszawską Barbórkę, Ogólnopolskie Kryterium Asów, które bardzo chciałbym pojechać. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia w sezonie 2014. Fot. Arkadiusz Bar.
MARCIN BEŁTOWSKI: - No i po sezonie! Zakończyliśmy go dobrym akcentem, czyli drugim miejscem w klasyfikacji generalnej ostatniej rundy. Niestety, w połączeniu z czwartym miejscem w przedostatniej rundzie, wynik ten nie zagwarantował mi awansu i na koniec sezonu utrzymałem 4 miejsce w klasyfikacji generalnej. Mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej – na ostatnim podjeździe samochód uległ awarii. Podsumowując – nie wpadamy w euforię, ale też nie załamujemy rąk. Gratuluję rywalom, dziękuję zespołowi i kibicom, których z roku na rok w GSMP jest więcej. Dziękuję sponsorom, którymi są: „Bełtowski” - autoryzowany dealer Audi, Volkswagen, Motion Outsourcing. Partnerem technicznym zespołu jest angielski producent wyczynowych olejów silnikowych i przekładniowych: Millers Oils (www.millersoils.pl). Zapraszam na www.beltowski.pl/motorsport oraz www.facebook.com/BeltowskiMotorsport
MARCIN SŁOBODZIAN: - Podczas debiutu w GSMP nie sądziłem, że tak potoczy się sezon. Weekend w Korczynie będę wspominał bardzo dobrze. Zapewniłem sobie tym występem tytuł Wicemistrza Polski. W Sopocie nigdy bym nawet nie uwierzył, że uda się wygrać 6 wyścigów i zdobyć tytuł. Chciałbym podziękować ekipie Witek Motorsport za ciężką pracę przy przygotowaniach mojego samochodu, który ani w Korczynie, ani podczas innych wyścigów mnie nie zawodził. Moją rolą było wsiąść do auta i robić wynik. W Korczynie miałem ścigać się z Damianem Łatą, ale niestety, awaria wykluczyła go z walki. Jednak na treningach było widać, że jeździmy na tysięczne sekund i to była wspaniała walka. Podczas weekendu osiągałem świetne czasy i walczyłem z czołówką w samochodach grupy Open. Jeszcze na gorąco chciałbym podsumować tegoroczne starty, ponieważ GSMP zaraziło mnie bardzo mocno. Sezon rozpoczynałem od startu w Sopocie. Wszystko było robione na szybko i dopiero dzień przed zawodami byliśmy gotowi. Pierwsze przejazdy pokazały, że jestem w stanie walczyć z najlepszymi w GSMP. Sobota to dobra jazda i w zasadzie nauka auta. Pierwsze kilometry w GSMP dały dobry wynik. Niestety, w niedzielę w Sopocie nie ukończyłem zawodów z powodu urwanej półosi. Sopot to super wyścig ze swoim wyjątkowym klimatem. Kolejne zawody to Banovce w których się zakochałem. Na próżno szukać w Polsce trasy jak na szczyt Jankov Vrsok. Trasę zapamiętam na całe życie ponieważ jest kręta, techniczna i daje mnóstwo przyjemności. Do tego można zmierzyć się z zagranicznymi kierowcami, a to bardzo fajna możliwość. Udało się wygrać w grupie N, co było dla mnie miła niespodzianką. Byłem też tuż za podium i chyba to dało mi mocnego kopa na dalsze rundy. Następnie przyszedł czas na Sienną. Fajna trasa, ale jednak to nie to co Banovce. Tu zaliczyłem kolejne wygrane, które przybliżyły mnie mocno do tytułu Wicemistrza Polski. Jednak po trzech występach przyszedł czas na Korczynę, która jest moim numerem 1. Ten sezon jest dla mnie niesamowity. Wszystko się udało, wczułem się w auto, a to rokuje dobrze na przyszłość. W tym miejscu wypadałoby podziękować moim sponsorom za wsparcie podczas startów w GSMP 2013: firmie Uni-Matic, Flora z Krakowa, Witek Motorsport oraz firmie Rodax. Dziękuję też firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za opiekę medialną oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za patronat. Przed nami sezon 2014. Zostaję w grupie N i włączam się do walki o tytuł Mistrza Polski. Chcę podgryzać Openy i uczyć się wyścigowego rzemiosła. Dziękuję kibicom za wspaniały doping podczas wszystkich rund i liczę na taki sam jak nie większy w sezonie 2014. Fot. Grzegorz Kozera.
DAMIAN ŁATA: - A więc stało się - kolejny sezon Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski przeszedł do historii. Nam niestety nie udało się dojechać do mety ostatniego wyścigowego weekendu, a szkoda, bo liczyliśmy na dobry finisz. Mimo końcowej awarii najważniejsze, że nie daliśmy sobie odebrać wypracowanej przewagi i kończymy kolejny sezon startów w GSMP z sukcesem w postaci tytułu Mistrza Polski grupy N. Osiem startów zakończonych na podium, w tym siedem wygranych rund - taki dorobek pozwolił zebrać bezcenne 155 punktów. Wynik cieszy tym bardziej, że każdy pojedynczy punkt to rezultat nie tylko czasów osiąganych w podjazdach wyścigowych, ale także ciężka praca całego zespołu, która trwa na długo przed startem. Przy okazji tego podsumowania chciałbym bardzo podziękować za zaangażowanie naszych partnerów, członkom naszego zespołu i kibiców, których widok szczelnie wypełniających trasę potrafi kierowcy dodać skrzydeł. Szczególne podziękowania za pomoc w całym sezonie dla Witek Motorsport oraz dla Grzegorza Maja i Krzysztofa Forysia. Fot. Arkadiusz Bar.
MICHAŁ KAROLCZYK: - Debiut jakich mało! Pierwszy dzień, pierwszy podjazd i wylądowałem w rowie na słupie. Chyba najgorsza perspektywa z możliwych - tyle przygotowań i po pierwszym podjeździe po zawodach… Na szczęście była ze mną chyba najlepsza ekipa z możliwych. Chłopaki poskładali samochód do kupy i udało się pojechać dalej. Jeszcze raz ogromne dzięki dla AMO Serwis i Moto-Garage! Resztę dnia potraktowałem już czysto treningowo, żeby dobrze poznać trasę, ale mimo to 3 miejsce było na wyciągnięcie ręki. Drugi dzień rozpoczęliśmy z bojowym nastawieniem. Pogoda była niepewna, ale deszcz jednak się nie pojawił. Z przejazdu na przejazd poprawiałem czasy o kilka sekund i dzień udało się skończyć na 3 miejscu! Start mimo słabego początku bardzo udany i bardzo się cieszę z uzyskanego wyniku. Bardzo dziękuję partnerom: szkole jazdy „KAROL”, firmom Naftogaz, GK Studio oraz Moto-Garage. To dzięki nim miałem możliwość zadebiutować na trasach GSMP. Teraz pozostaje tylko zabrać się do przygotowań do przyszłego sezonu i przede wszystkim do zbierania budżetu. Mam nadzieję, że spotkamy się na trasach w sezonie 2014. Zapraszam na: www.facebook.com/KarolczykMichal.
PAWEŁ HOFFMAN: - Zakończyłem sezon startów w GSMP. Moja nauka jazdy z tylnym napędem jeszcze się nie zakończyła, ale sporo się dowiedziałem, nabrałem praktyki i pewności. W pierwszym dniu uzyskałem przyzwoite wyniki i wiem, że gdybym miał mocniejszy silnik to spokojnie mógłbym jeszcze powalczyć. W tej chwili posiadam zaledwie 110 KM. Podczas sobotnich zmagań uzyskałem drugie miejsce w grupie, a w niedzielę pomimo że wydawało mi się że jadę szybciej to uzyskiwałem wyniki o niecałą sekundę gorsze. Teraz przeglądając on-boardy mogę stwierdzić, że w niedzielę jechałem agresywniej a nie szybciej. Problemów też nastręczał mi układ kierowniczy, który miał tendencję do delikatnego "jakby przycinania" przy małych prawych łukach. Na szczęście im szybciej jechałem, tym mniej ta usterka była wyczuwalna. Już w tej chwili myślę o kolejnym sezonie w roku 2014. W okresie zimowym będę chciał wzmocnić silnik i może jeszcze troszkę dopracować zawieszenie. Pomimo tych zmian w tym roku będzie można zobaczyć Poloneza na Warszawskiej Barbórce. Dziękuję za współpracę: Serwis Turbosprężarek i wtryskiwaczy www.hoffman.auto.pl, www.autmobilni.tv, Nowiny, www.bosch.pl, www.kronikarajdow.pl, www.berner.pl, www.autmobilrzesz.pl, www.auta-zabytkowe.pl. Fot. Arkadiusz Bar.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.