Wypowiedzi po Misano
MICHAŁ BRONISZEWSKI: - Była wielka szansa na komplet punktów podczas inauguracji sezonu.
W sobotę wieczorem wszystko poszło zgodnie z planem, chociaż nie było łatwo, bo już na pierwszym okrążeniu doszło do potężnego wypadku z udziałem wielu samochodów. Szczęśliwie Giacomo uniknął zamieszania i pojechał dalej. Po zmianie kierowców w drugiej połowie wyścigu jechało mi się bardzo dobrze i pewnie wygraliśmy klasę. Liczyliśmy na podobny przebieg rywalizacji także w niedzielne popołudnie. Start przebiegł zgodnie z planem, niestety, pomimo najwyższej uwagi, już na pierwszym okrążeniu zostałem trzykrotnie uderzony przez rywali. Po jednym z tych kontaktów uszkodzeniu uległ dyfuzor i opona. Musiałem zjechać do boksu, aby zmienić koło. Co gorsza, mieliśmy już wyczerpany limit ogumienia na weekend, więc trzeba było założyć używaną oponę, która nie zapewniała tak dobrej przyczepności i pewności prowadzenia, jak nowa. Strata była nie do odrobienia. W tej sytuacji trzeba cieszyć się z punktów za czwarte miejsce w klasie. Chociaż niedzielny wyścig przyniósł spory zawód, satysfakcję daje bardzo dobre tempo podczas obu wyścigów. W niedzielę była wielka szansa na powtórne zwycięstwo w klasie i miejsce w dziesiątce klasyfikacji generalnej, co byłoby miłym akcentem. Z niecierpliwością czekamy na kolejne starty – najbliższy z nich to 3-godzinny wyścig serii Endurance za 3 tygodnie na torze Monza, a potem, na początku maja druga runda serii sprinterskiej w Brands Hatch w Anglii, gdzie w zeszłym roku poszło nam bardzo dobrze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.