O podziale tytułów - zarówno w sprincie, jak i w Endurance - zadecyduje ostatni wyścig. W sprincie moim największym rywalem jest Filip Mocie. W tej chwili dzielą nas w klasyfikacji sezonu dwa punkty. Oznacza to, że ten kto jako pierwszy dotrze na metę, będzie mistrzem Polski. W wyścigu Endurance, w którym po raz kolejny wystartuję z doświadczonym Rafalem Rulskim, aż trzy teamy - w tym nasz - mają szansę na tytuł wicemistrzów Polski. Tutaj również rywalizacja trwać będzie do ostatniego metra toru.
PATRYK PACHURA: - W Endurance czeka nas trudny pojedynek z załogami dysponującymi Renault Megane Trophy. Z wiadomych względów jest to od początku sezonu niezbyt równa walka, dlatego liczymy na deszcz, który wyrównałby siły. Wtedy przewaga mocy u rywali zniknie, a jej nadmiar na mokrym może im nawet przeszkadzać. Tym bardziej, że nie wszyscy kierowcy w Megane mają duże doświadczenie w jeździe tym samochodem, oczywiście nie mówię tutaj o Karolinie. Pamiętam, jak Seatem na mokrym torze potrafiliśmy ukończyć wyścig na drugim miejscu w generalce. Z takiego wyniku w sobotę w Brnie bylibyśmy bardzo zadowoleni. W dwugodzinnym wyścigu Endurance wystartujemy Leonem w tej samej specyfikacji, co w Poznaniu. Mamy już nowe pomysły odnośnie zmian w tym samochodzie, ale teraz nie jest to najlepszy moment na eksperymenty – walka toczy się bowiem o tytuły mistrzowskie.
SEBASTIAN PACHURA: - Przed nami decydujące starcie. Jeśli chodzi o zmagania w sprincie, to razem z Przemkiem po odliczeniu mamy taką samą ilość punktów. Zapowiada się zatem ciekawy pojedynek wewnątrz teamu. Nie możemy jednak zapomnieć o Krzyśku Spyrze. To będzie interesująca walka, choć tak jak w przypadku Patryka, Brno nie jest moim ulubionym torem. W długim dystansie razem z Patrykiem walczymy o tytuł mistrzowski w klasie. Mamy co prawda, jeszcze szanse na trzecie miejsce w generalce, ale są one iluzoryczne. Po prostu, oba Megane musiałyby nie dojechać do mety. Tak jak w roku ubiegłym, czeka nas chyba niezbyt ciekawa pogoda.
PRZEMYSŁAW WŁODARCZYK: - Istnieje duże prawdopodobieństwo deszczu podczas sobotnio-niedzielnej rywalizacji, co na pewno spowoduje, że zmagania będą jeszcze bardziej interesujące. Nigdy nie miałem okazji jeździć Seatem Leonem Supercopą po deszczu, jednak z tego co wiem, ten samochód staje się bardzo konkurencyjny w takich warunkach. Z pewnością jazda po mokrym byłaby dla mnie nowym doświadczeniem. W Brnie zapowiada się niezwykle ciekawa walka zarówno w Endurance, jak i w sprincie. Do obu wyścigów postaram się podejść spokojnie, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że walczę o pierwsze w mojej karierze tytuły Mistrza Polski w wyścigach. Bardzo chciałbym utrzymać drugie miejsce w klasie w Dywizji 4. Z pewnością postaram się skorzystać z rad bardzo dobrze znającego tor w Brnie Alesa Jiraska, mojego zmiennika w Endurance.
TEODOR MYSZKOWSKI: - Znam i lubię tor w Brnie, dlatego nie mogę już doczekać się ostatniej rundy w tym sezonie, choć będzie to dla mnie długi weekend, bo wystartuję w aż czterech wyścigach. W moim Porsche GT3 Cup zamontowałem nowe sprzęgło, a także skróciłem skrzynię biegów. Dzięki założeniu krótszej piątki i szóstki prędkość maksymalna auta spadła do 254 km/godz., ale zyskam na przyspieszeniach. Brno było pierwszym torem zagranicznym, który odwiedziłem, jeszcze ścigając się motocyklem - i zrobiło na mnie duże wrażenie. Sekwencje szykan kryją wiele tajemnic, których poznanie pozwala na naprawdę szybką jazdę. Dodatkowo w ten weekend czeka mnie start w wyścigu długodystansowym w mocniejszym Porsche RSR Miro Konopki. Chcę po prostu sprawdzić, jak prowadzi się to auto, ale w przyszłym roku pozostanę przy swoim GT3 Cup, które zamierzam jednak nieco zmodyfikować
FILIP MOCIE: - Tor Brno to klasyk, na którym rozgrywają się wyścigi przeróżnych serii. W tym roku będzie tylko jeden wyścig, w niedzielę. Pojadę z nowymi ustawieniami zawieszenia, które będzie jeszcze bardziej obniżone oraz twardsze, wiec mam nadzieję, że pozwoli mi to poprawić tempo jazdy. Tracę dwa punkty do konkurenta w Clio. Niestety, jeden nieukończony wyścig w Poznaniu spowodował dotkliwą stratę punktową, dlatego jeśli chcę myśleć o tytule mistrza Polski, muszę wygrać. Pojadę aż trzy wolne treningi w czwartek, aby jak najlepiej nauczyć się toru przed piątkowymi kwalifikacjami. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Jak zwykle, dokonaliśmy dokładnej rewizji silnika oraz skrzyni biegów, więc technicznie powinno być OK. Nastawiam się na bardzo szybki wyścig. Oglądałem on-boardy i mniej więcej zapamiętałem tor. Jedyne czego potrzebuję, to szybkość, więc nie będzie półśrodków, jak mawiał nieodżałowany Colin McRae ,,pedal to the metal”! Dziękuję za ten sezon wszystkim firmom, które mnie wspierały: Dąbrowski Autoserwis, Kryształowe Spa, Hotel Sympozjum, Rako Autotuning, chłopakom z Team Promotion oraz TopRally.pl, a także moim mechanikom, Kamilowi Madejskiemu oraz Łukaszowi Bilskiemu z firmy Autoklinika Race and Rally, za pracę i zarywane noce przy moim samochodzie. Moja strona www.filipmocie.pl zaprasza wszystkich moich kibiców - tam znajdziecie filmy, zdjęcia oraz najnowsze informacje o moich startach.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.