RAFAŁ GRZYWACZYK: - Ostatnie zawody w tym sezonie i trzech zawodników w klasie, co oznacza, że po raz pierwszy w mojej karierze udało się zdobyć tytuł Mistrza Polski w GSMP.
Strasznie się cieszę i swoją radość z pewnością wyrażę na mecie wyścigu w niedzielę. Pomimo pozytywnych rozstrzygnięć w sprawie tytułu, w Korczynie nie mam zamiaru odpuszczać i mam nadzieję, że tempo wyścigowe pozwoli na walkę o zwycięstwo w Prządkach. Trasa preferuje mocne samochody i tu pewnie będzie mi trochę brakować, ale są i zakręty na których powalczę. Jest ze mną spora grupa kibiców z Opolszczyzny, która będzie mnie dopingować i świętować ze mną tytuł Mistrza Polski. Bardzo dziękuję za wsparcie w tym roku moim sponsorom, którzy uwierzyli w sukces w tym sezonie: firmie WIDERA Transport Międzynarodowy osób, KIMBEX Dream Cars oraz CASADA Health & Beauty. Do grona sponsorów dołączył w tym roku mój rodzinny Powiat Krapkowicki oraz firma PIT STOP. Zapraszam na zawody i oczywiście do świętowania ze mną w Krapkowicach i Gogolinie już w przyszłym tygodniu.
MARCIN BEŁTOWSKI: - Trudno uwierzyć, że to już koniec sezonu. Jestem na 4 miejscu w klasyfikacji generalnej, jednak ciągle jeszcze możliwy jest awans na drugą pozycję i na tym się skupiam. Wszystko jest jeszcze możliwe. Niestety, prognoza pogody nie wygląda optymistycznie, jednak mam nadzieję, że deszcz ominie Korczynę. Plan na weekend jest dość klarowny - trzeba pojechać szybciej niż inni i być na mecie. Dziękuję sponsorom, którymi są: „Bełtowski” - autoryzowany dealer Audi, Volkswagen, Motion Outsourcing. Partnerem technicznym zespołu jest angielski producent wyczynowych olejów silnikowych i przekładniowych: Millers Oils (www.millersoils.pl). Zapraszam na www.beltowski.pl/motorsport oraz www.facebook.com/BeltowskiMotorsport
TOMEK ZAWADA: - Przede mną start w 10. Wyścigu Górskim Prządki, który odbywa się na mojej ulubionej trasie w całym kalendarzu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Korczyna jest i pewnie na długo pozostanie dla mnie miejscem wyjątkowym. To tutaj w zeszłym sezonie w debiucie w wyścigach górskich udało mi się dwukrotnie wygrać klasę A-1150. W tym sezonie razem z zespołem skupiliśmy się na rywalizacji w Wyścigowym Pucharze Polski. Nie mogłem sobie jednak odmówić przyjemności startu na Podkarpaciu. Podobnie jak w rozpoczynających sezon zawodach w Załużu, tak i tutaj w swojej klasie startuję sam. Nie zmienia to oczywiście mojego nastawienia do udziału w imprezie – jak zawsze jestem bardzo zmotywowany. Trasa w Korczynie jest bardzo szybka i ciekawa – wiele zakrętów trzeba pokonywać na limicie. Tempo w zeszłym roku było naprawdę niezłe. Oglądając jednak swoje onboardy doszedłem do wniosku, że jest kilka miejsc, w których można jechać zdecydowanie szybciej. Kluczową rolę odegra z pewnością pogoda, która już nie raz w Korczynie potrafiła zaskoczyć. Mimo wszystko liczę, że kibice, którzy od zawsze są mocną stroną zawodów na Podkarpaciu, i tym razem nie zawiodą i wspólnie stworzymy fajne widowisko na koniec sezonu. Korzystając z okazji chciałem gorąco podziękować firmom, które wspierają mnie w tym sezonie: extrafelgi.pl – oryginalne felgi i kołpaki w atrakcyjnych cenach oraz Piekarnia Halina, która jest wiodącym producentem pieczywa na Lubelszczyźnie. Auto obsługiwać będzie jak zawsze, doświadczona ekipa BanyMotorsport. Wszystkich, którzy odwiedzą nasz namiot w parku maszyn, czeka drobny upominek od jednego z naszych partnerów. Do zobaczenia na miejscu!!
KONRAD TADLA: - W tym sezonie postanowiliśmy skupić się głównie na wyścigach płaskich. Równe i szybkie tempo pozwoliło mi cieszyć się ze zdobycia Wyścigowego Pucharu Polski na 3 rundy przed końcem sezonu. Starty w cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski postanowiłem ograniczyć tylko do tych, które odbywają się na Podkarpaciu. Po rozpoczynających sezon zawodach w Załużu przyszedł czas na Korczynę. Przed nami jubileuszowy 10. Wyścig Górski Prządki, który odbywa się na jednej z moich ulubionych tras. Bardzo odpowiada mi jej zmienna charakterystyka, a w szczególności końcowy odcinek w lesie. W trakcie moich dotychczasowych startów w Korczynie kilkukrotnie udało mi się zaskoczyć kolegów w teoretycznie mocniejszych samochodach. Jak będzie w tym roku?! Wiele zależy z pewnością od pogody, która w poprzednich latach potrafiła zaskakiwać. Mam jednak nadzieję, że bez względu na panującą aurę kibice nie będą się czuć zawiedzeni i najbliższy weekend będzie wspaniałym widowiskiem dla wszystkich sympatyków wyścigów górskich. Serdecznie zapraszam do kibicowania! Moje starty w tym sezonie wspierają: extrafelgi.pl – firma oferująca oryginalne felgi i kołpaki w atrakcyjnej cenie, Plasmet – producent pras krawędziowych, 126garage oraz Prezydent Miasta Przemyśla.
MICHAŁ BOCHENEK: - Przed nami decydujące starcie - już w najbliższy weekend zakończymy sezon 2013 Wyścigiem Górskim w Korczynie!!! Cały rok obfitował w wiele niespodzianek i zwrotów akcji, dlatego też w wielu grupach i klasach, tak jak i w mojej, losy tytułów nie są rozstrzygnięte. Bardzo chciałbym wyjechać z Korczyny z dwoma tytułami, ale nie obejdzie się bez zaciętej walki o te miejsca. Mieszkam kilka kilometrów od trasy i jest to z pewnością duży plus. Muszę jednak przyznać, że zawody na własnym podwórku są dla mnie najtrudniejsze i od kilku lat miewam na nich problemy. Zakładam, że limit pecha i złych zdarzeń na Korczynie powinien się już skończyć. Jestem przygotowany, zmotywowany do walki i jazdy na limicie. Myślę, że wyścig będzie wielką gratką nie tylko dla nas, zawodników, ale przede wszystkim dla kibiców i dostarczy im wielu mocnych wrażeń! Walka będzie trwała do końca! Liczę na doping moich wiernych kibiców, którzy potrafią narobić dużego wrzasku :) Do zobaczenia na trasie!!!
MICHAŁ KAROLCZYK: - W końcu się udało! Po trzech latach startów w amatorkach oraz udziale w finale Kia Lotos Race 2011 staję na starcie profesjonalnych zawodów rangi mistrzostw Polski. Sezon się już kończy, ale dla mnie to będzie początek i mam nadzieję, że bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Przede wszystkim muszę bardzo podziękować moim partnerom, bez których to wszystko by się nie udało - szkole jazdy „KAROL”, firmie Naftogaz oraz GK Studio. Są to częstochowskie firmy, które zaufały mi i wykazały chęć pomocy, za co bardzo dziękuję. Jeżeli chodzi o same zawody, chcę na nich zebrać jak najwięcej doświadczeń. Wszystko dla mnie będzie nowe - trasa, ranga zawodów, w pewnym sensie także samochód (niby dobrze znany mi Fiat Cinquecento, ale jednak z nowym silnikiem, wyposażeniem oraz oponami). Dlatego będzie to duże wyzwanie dla mnie. Mam nadzieję, że podołam mu i uda mi się zaprezentować z dobrej strony. Do zobaczenia w Korczynie! A po więcej informacji zapraszam na: www.facebook.com/KarolczykMichal
RADEK ĆWIĘCZEK: - Jestem przygotowany i czekam na ostatnie rundy z niecierpliwością. Sezon tak sie poukładał, że wszystko jeszcze jest możliwe. N-2000 to najliczniejsza klasa w całym cyklu, w której spośród 19 zawodników obecnie zajmuję 3 pozycję. W Korczynie zrobię wszystko, żeby obronić podium. Podjazd z Korczyny do miejscowości Czarnorzeki to moja ulubiona trasa, odpowiada mi i wiem, że mogę pojechać na niej bardzo szybko. Będę walczył do ostatnich centymetrów trasy. Nie ukrywam, że jestem bardzo zmotywowany. Bardzo dziękuje firmie RRP- Rally Raid Promotion, dzięki której mam zestaw nowych opon na te zawody. To dla mnie niesamowite, bo po raz pierwszy odkąd się ścigam, mam do dyspozycji opony najwyższej klasy, na każdą pogodę, dzięki czemu zupełnie nie martwię się warunkami, jakie będą panować w okolicach Krosna. Sezon tak szybko zleciał i powoli zaczynam się trochę martwić, że to już koniec. Auto powędruje na długą przerwę do garażu choć ja chciałbym jeszcze trochę pojeździć! Zapraszam wszystkich do Korczyny, trzymajcie kciuki, a kto nie da rady to na moim profilu Facebook/Radek Ćwięczek Sport znajdzie relacje z obu dni zawodów. Sponsorem zespołu Ćwięczek Sport jest RRP Rally Raid Promotion - producent elementów zawieszeń sportowych. Patronami medialnymi są Portal TopRally.pl, gazeta Auto-Moto Biznes oraz Radio Eska Tarnów. Przygotowanie i serwis samochodu: Stanlej Racing.
MACIEJ WOJDYŁO: - Już w najbliższy weekend nasz Citroen Saxo stanie na starcie 10 Wyścigu Górskiego Prządki 2013, tym razem w A-grupowej specyfikacji. Wyścig traktujemy (a właściwie traktuję - bo w tych zawodach wyjątkowo startuję bez Rafała) czysto treningowo, zdobywając kolejne - można powiedzieć - oesowe kilometry, gdyż ten fragment drogi był w 2000 roku fragmentem odcinka specjalnego 8. Rajdu Rzeszowskiego. W pozytywnych nastrojach przystępujemy do rywalizacji. Nasz start jest możliwy dzięki zaangażowaniu firm: Unimet CENTRUM NARZĘDZIOWE, Firma Biliński, Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie, AUTOMACHER profesjonalny serwis, Pracownia Reklamy e-PIXEL studio, ARKREO.pl - kompleksowe rozwiązania internetowe oraz Automobilklub Rzeszowski. Serwis w czasie zawodów zapewnia Upalator Rally Team. Fot. Robert Biernacki.
MARCIN SŁOBODZIAN: - Ostatni wyścig przed nami, podczas którego wszystko się przesądzi. Chcę wygrać pojedynek w grupie N z Damianem Łatą oraz Wojtkiem Szulcem, co może zapewnić mi tytuł Wicemistrza Polski. Trasa w Korczynie jest dosyć długa i bardzo szybka, a taka specyfikacja bardzo mi odpowiada. W ubiegłym roku miałem okazję być widzem podczas 1 i 2 rundy GSMP 2012 właśnie w Korczynie, a więc spacer po odcinku, po którym będziemy ścigać się już w ten weekend, był dobrym treningiem. Mam nadzieję, że po czasach jakie będę kręcił okaże się, że tytuł jest w zasięgu mojej ręki. Szkoda, że mamy tylko 3 auta w klasie, bo liczyłem na mocną obsadę na koniec sezonu. Tak czy inaczej, już nie mogę się doczekać rywalizacji. Z wyliczeń jakie zrobiłem wynika, że przy dwóch wygranych tytuł Wicemistrza może być mój, ale wszystko zostanie zweryfikowane podczas zawodów w sportowej walce. Będę chciał wygrać i to liczy się teraz najbardziej. Jestem mocno podbudowany ostatnimi wyścigami i energia wciąż buzuje. Zadanie jakie mam realizować w Korczynie zawdzięczam moim partnerom: firmie Uni-Matic, Flora z Krakowa, Witek Motorsport oraz firmie Rodax. Dziękuję firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za opiekę medialną i czekam na was na korczyńskim rynku podczas 13 i 14 rundy GSMP.
PIOTR OLEKSYK: - Walka w GSMP trwa do samego końca. Zobaczymy jak wypadnę podczas finału w Korczynie. Trasa jest fajna i wszystko może się jeszcze zdarzyć. Jest tak ciasno w N-2000, że tak naprawdę tytuły Wicemistrza i II Wicemistrza mogą trafić do co najmniej 4 zawodników. Przez awarie na początku sezonu, teraz będę musiał bardzo mocno się spiąć, aby pewnie zdobyć punkty, które zagwarantują mi miejsce na podium. Powinienem się cieszyć, że dalej mogę walczyć o pudło. Byłoby dużo prościej, ale taki jest sport. Mój cel to walka na bardzo ciekawej i szybkiej trasie w Korczynie. Tak naprawdę to pogoda może rozdać karty. Wszystko w rekach Korczyny, która rozda tytuły, a komu? To okaże się już w ten weekend 21 i 22 września, dlatego serdecznie zapraszam wszystkich kibiców z Tarnowa, Krosna i całego Podkarpacia na finał GSMP 2013. W tym sezonie moją walkę w GSMP wspierali: firma Czakram Jacek Okoński, który jest oficjalnym przedstawicielem samochodowych instalacji gazowych marki BRC na Polskę, firma Mytnik Auto Części oraz Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl, a także agencja reklamowa Elefant. Firma Team Promotion Marketing i PR Sportowy już kolejny sezon zajmuje się moim PR i od lat robią to profesjonalnie. Moim partnerem medialnym jest portal www.wyscigigorskie.pl, który produkuje najlepsze relacje filmowe z zawodów GSMP.
PAWEŁ HOFFMAN: - Ten rok jest dla mnie wielką nauką jazdy tylnonapędowcem, a także dostrajaniem samochodu do siebie. Patrząc na początek sezonu i pierwsze moje starty Polonezem to zauważam pozytywne zmiany. Po prostu coraz bardziej czuję tę rajdówkę. Zaznaczyłem „rajdówkę” bo jadąc nim w rajdach odczuwam, że Polonez lepiej sobie radzi właśnie jako auto rajdowe niż wyścigowe. Lubię trasę w Korczynie i liczę na dobry wynik. Zapraszam wszystkich moich kibiców do mocnego kibicowania, a spragnionych zawsze mile przyjmiemy w naszym namiocie serwisowym racząc kawą, czy herbatką. Starty w sezonie 2013 wspierają: www.kronikarajdow.pl, www.hoffman.auto.pl, www.automobilni.pl, Nowiny, www.berner.pl, www.bosch.pl
EWA WÓJTOWICZ: - Koniec sezonu zbliża się nieuchronnie – przed nami ostatnia eliminacja. Na moje szczęście wypada ona na trasie w Korczynie, która od początku moich startów jest dla mnie łaskawa. Do tej pory wyścig nieopodal Krosna rozpoczynał zmagania w cyklu GSMP. Tym razem właśnie na tej trasie zakończymy dziwny sezon 2013. Wraz z ostatnimi rundami rozstrzygać się będą nie tylko losy klasy A-1600, ale także grupy A. Po raz pierwszy w mojej karierze upragniony tytuł jest na wyciągnięcie ręki. Dzięki temu, iż moja klasa jest w końcu mocno obsadzona, to pierwsze miejsce na podium klasy A-1600 jest niemal pewne. Wisienką na torcie pozostaje utrzymanie trzeciej lokaty w grupie A. Tu kluczowy dla mnie będzie pojedynek z Michałem Bochenkiem, który pochodzi z tamtych okolic. Dziękuję kibicom za doping przez wszystkie eliminacje, ale teraz Wasze wsparcie będzie mi naprawdę potrzebne, aby udało mi się wyjechać z Korczyny z 2 tytułami na zakończenie sezonu 2013. Zapraszam wszystkich do pojawienia się w Korczynie – emocje gwarantowane! Fot. Arkadiusz Bar.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
