Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi przed Poznaniem

FABIO GHIZZI: - Mamy w zespole na DSMP trzy samochody i pięciu kierowców - dzisiaj wieczorem planujemy zebranie, na którym ustalimy obsadę dwóch Lancii oraz Ferrari.

Do składu doszedł Alberto Azzini, a z pojazdów - Ferrari 355 GT, 380-konny samochód używany wcześniej w Challenge'u we Włoszech. Kupiliśmy Ferrari z myślą o przyszłorocznych DSMP. Mamy za sobą testy w Misano. Kilka tygodni temu jeździliśmy w Poznaniu. Na razie musimy się nauczyć tego samochodu. W ostatniej rundzie gramy o mistrzostwo Polski w klasie 3500 i wicemistrzostwo w generalce. Co do mnie, chyba pozostanę w Lancii - chciałbym zdobyć w niej tytuł Mistrza Polski.

MACIEJ GARSTECKI: - W punktacji jest bardzo ciasno i w sobotę będziemy walczyć z czterema innymi zespołami o tytuł wicemistrzów Polski w klasyfikacji generalnej DSMP. W klasie 1600 mamy już pewne pierwsze miejsce, więc zdecydowanie nastawiamy się na walkę z konkurencją z wyższych klas. Teoretycznie, nasza Panda z małym silnikiem jest słabsza od swoich konkurentów, ale mam nadzieję, że w praktyce odrobimy czas w boksie, do którego planujemy tylko raz wjechać, aby uzupełnić paliwo i zmienić się z Darkiem za kierownicą. Czeka nas sporo emocji, których z pewnością nie zabraknie aż do samej mety. Zapraszam wszystkich kibiców i sympatyków motoryzacji na zawody: sobota, godz. 14.00 - Tor Poznań. Trzymajcie kciuki za nas i naszego Fiata Pandę!

DARIUSZ NOWICKI: - Przed nami decydujące zawody w tym sezonie. Jesteśmy na doskonałej, trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej DSMP, z szansami nawet na drugą pozycję! Oczywiście nasi konkurenci, podobnie jak my, również mają apetyt na tytuł wicemistrzów Polski, więc z pewnością na torze będzie miedzy nami wspaniała rywalizacja. Nasza czerwona Panda będzie musiała stawić czoła innym markom, z Ferrari 355 GT na czele. Nie będzie łatwo, ale po cichu liczymy, że wszystko jakoś pomyślnie dla nas się ułoży. Do zobaczenia na zawodach !

ADAM KORNACKI: - Podczas ostatniej rundy w tym sezonie będziemy walczyć o tytuł Mistrza Polski w klasie 2000. Z tego co wiem, rywalizacja w klasie zapowiada się bardzo emocjonująco, bo przybyło sporo zawodników w szybkich autach. Wraz z Marcinem Kiwakiem, pojedziemy naszą Hondą Integrą, tym razem znów w nadwoziu koloru zielonego, które zostało wyremontowane po wypadku na torze w czeskim Moście. W tym sezonie świetnie mi się jeździło w Poznaniu, po nowej nawierzchni. Podczas ostatnich zawodów pogoda ma być dla nas łaskawa, czyli będzie dość ciepło i słonecznie, więc mam nadzieję, że bez niespodzianek będziemy na mecie wyścigu, który trwa aż trzy godziny. Na koniec sezonu szykuje się jeszcze niespodzianka, bo na 99 procent w wyścigu usiądę także za kierownicą Seata Leona Supercopa, ale o szczegółach uczestnictwa w DSMP za kierownicą bojowego "Leosia" dowiem się dopiero na miejscu w Poznaniu. Właściwie wszyscy rozmawiają już poważnie o sezonie 2007 - liczę na to, że po Poznaniu moje plany będą również bardzo, bardzo konkretne.

MICHAŁ STARNAWSKI: - Generalnie przed startem czuję się dobrze i cieszę się, że ponownie siądę za kierownicą mojej Alfy. Jest to mój ostatni start w tym samochodzie, bo jeśli znajdzie się sponsor to chciałbym w przyszłym roku wystartować w czymś mocniejszym. Niestety jeśli to się nie uda to będę zmuszony zrobić sobie przerwę w startach. A-grupowa Alfa nie daje przy obecnym regulaminie szans na walkę o czołowe miejsce w swojej klasie. Mam jeszcze szanse w tym sezonie na pierwszą trójkę, ale zdaję sobie sprawę z tego, że rywale mają mocniejsze samochody. Pojadę więc bez ciśnienia. W Poznaniu bardzo fajnie się mi się startuje i liczę tylko na to, że nie będzie na torze brudu, tak jak to miało miejsce ostatnim razem. Jadąc na slickach robi się wtedy niebezpiecznie. Liczę po cichu na deszcz, bowiem w takich warunkach moc nie odgrywa takiego znaczenia jak na suchej nawierzchni. Poza tym bardzo dobrze czuję się na mokrej nawierzchni.

MARCIN GŁADYSZ: - Na 99 procent będzie to moje pożegnanie z Golfem - zajmuję piąte miejsce z niewielką stratą do Marcina Biernackiego i Bartka Steinhofa, w moim zasięgu jest również Jonas Gelżinis. Dam z siebie wszystko i zamierzam powalczyć o podium w końcowej punktacji. Po zakończeniu wyścigu głównego startuję w rundzie DSMP - Golfem z Olkiem Michałowskim. Tam gramy o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Przymiarki na następny sezon dotyczą Supercopy. Na razie kompletujemy budżet. Ewentualnie mam w zanadrzu nowego Volkswagena Jettę - budujemy w VW Racing Polska dwa takie 300-konne samochody. Startowałbym wówczas w Grand Prix Polski i DSMP.

Poprzedni artykuł Briscoe zastąpi da Mattę
Następny artykuł Kto za Kupcikasem?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry