Ostatnio nastawiałem się przede wszystkim na dobrą zabawę, a dodatkowo udało się nawet zrobić dobre czasy i stanąć na podium. Tym razem plan jest podobny: trening, dobra zabawa i przetestowanie koców grzewczych. Tak jak poprzednio nie znam trasy, ale z tego co widziałem na onboardach, zapowiada się ciekawie. Fajnie będzie też zobaczyć, jak plasuję się zarówno wśród „górali”, jak i „torowców”, zwłaszcza, że znów startuję samochodem przygotowanym do rajdów, a nie do wyscigów ;-) Forma rozgrywania zawodów przypomina piknik motoryzacyjny, a więc zapraszam serdecznie do kibicowania na trasie i dobrej zabawy.Starty MMProject Rally Team są możliwe dzięki zaufaniu i wsparciu sponsorów. MMProjects - to firma budowlana z wieloletnim doświadczeniem, realizująca usługi wykonawstwa i podwykonawstwa w zakresie prac budowlanych. Drugim ze sponsorów jest INTER-MED, czyli nowoczesne przychodnie specjalistyczne z Katowic i Będzina, świadczące usługi medyczne. Załogę wspiera także GESTO - producent najwyższej jakości ogrodzeń i prefabrykatów betonowych, GrafPrint - drukarnia i studio reklamy z 15 letnią tradycją, oraz RedBeetle - Media & More. Patronat medialny nad startami załogi objął portal rajdowy RallyNews.pl, oraz Radio Eska.
MARIUSZ STEC: - Przede wszystkim chciałbym podziękować mojej żonie, która od początku sezonu akceptuje to, że tak często nie ma mnie w domu i dzielnie zajmuje się naszym synem. Sienna to piękny wyścig i prawdę mówiąc, nie mogę doczekać się pierwszego podjazdu. Nie muszę nikomu mówić, jaki mam cel na te zawody. Dziękuję partnerom Sonax, Audio Świat, AV Partner oraz Lubelskie Smakuj Życie za wsparcie w kolejnych rundach. Zapraszam na mój fanpage Facebook, gdzie jak zawsze czekać będą informacje z naszego zespołu.
MICHAŁ BOCHENEK: - Już w najbliższy weekend ścigamy się w Siennej, na najkrótszej trasie w cyklu GSMP, niemniej jednak na jednej z bardziej urodziwych krajobrazowo, mam z tych zawodów miłe wspomnienia. Nie opuszcza mnie wrażenie, że do Siennej przyjeżdża się odpocząć bo jazdy jest tam wyjątkowo mało, ale mimo to zawsze dobrze się tam czuję i lubię tam przebywać. Niestety, wciąż cierpimy na deficyt czasu, a po naszym wydłużonym powrocie z Sopotu w ogóle nie mogliśmy się z czymkolwiek wyrobić. Wszystkie prace zostawiamy na ostatnie dni i musimy zdążyć, nie ma innej opcji. Ostatnio Integra coś się buntuje i mamy przy niej niespodziewane prace, więc musimy zrobić szybki ale dokładny przegląd, żeby znowu nie było zaskoczenia. Z tego co słyszałem, aura ma być zmienna, więc mogą być ciekawe przetasowania. Ja niestety, jadę tym razem sam w klasie, przez co bardzo ubolewam. Mam nadzieję, że koledzy zmobilizują się na kolejne zawody i w A-2000 wystartuje kilku zawodników.
PIOTR SOJA: - Jeśli chodzi o auto, to po Limanowej nie wprowadzaliśmy żadnych zmian. Ograniczyliśmy się jedynie do naprawy drobnych usterek i auto jest przygotowane do wyścigów. Jedziemy z tym samym silnikiem, który przed rokiem w Siennej zapewnił mi podium w jednej z rund. Nasza konkurencja przez okres zimowy jednak mocno się dozbroiła i nasz dwulitrowy silnik Hondy obecnie jest za słaby. Był budowany z myślą o dodatkowych startach w wyścigach płaskich i obecna moc 380 KM z pewnością nie jest jakimś szczytowym osiągnięciem. Teraz więc poważnie rozważamy budowę w trakcie sezonu (np. na Załuż) nowego motoru (Honda 2.4), który będzie dysponował mocą o jakieś 100-150 KM większą i umożliwi powalczenie o pierwszą szóstkę GSMP. Jednak wtedy ograniczymy się raczej do ścigania się w górach i zrezygnujemy z WSMP. W zeszłym roku nasz motor na Siennej był trochę słabszy i założona wówczas skrzynia o maksymalnej prędkości ok. 180 km/godz. była prawie wystarczającą. Obecnie to byłaby raczej przesada. Teraz więc zostawiamy skrzynię, którą poskładaliśmy na Limanową (v max 210-215 km/godz.). Może będzie trochę za długa, ale alternatywnego rozwiązania nie mam i nawet teraz nie szukam. Na pewno będziemy ją zmieniać na Załuż, bo w zeszłym roku przy 220-tu nam się kończyła. Na dłuższym przełożeniu głównym spróbujemy wcześniej pojechać na jakiś wyścig płaski. W Siennej liczę na lepszy wynik niż w Limanowej i będę w miarę zadowolony, jeśli uda się powtórzyć rezultat z Korczyny. Fot. Grzegorz Kozera.
MICHAŁ BĄKIEWICZ: - Start w Siennej to dla mnie duże wydarzenie - to właśnie tam zadebiutowałem w wyścigach górskich w zeszłym roku. Bardzo się cieszę, gdyż będzie to pierwszy raz, kiedy wracam na znaną mi już trasę, do tego taką, która przypadła mi do gustu. Liczę więc na to, że poprawię swój rekord przejazdu, aczkolwiek deszczowa pogoda może skutecznie utrudnić mi to zadanie. Tradycyjnie nastawiam się również na zbieranie nowych doświadczeń, co mam nadzieję, umożliwi konfrontacja z kierowcami startującymi zazwyczaj na zamkniętych torach wyścigowych - Sienna jest w tym roku także rundą Wyścigowego Pucharu Polski. Sponsorami zespołu Michała Bąkiewicza są: Orlen Oil, producent olejów dla motoryzacji marki Platinum, Urząd Miasta Płocka, Peter-Gum, płocki oddział firmy S-Plus. Partnerem zespołu jest Prince.
ARTUR ROWIŃSKI: - Jesteśmy już za półmetkiem zmagań w GSMP. Cały cykl jak do tej pory bardzo mi się podoba, rundy są bardzo zróżnicowane, a każda trasa jest inna. Formuła rozgrywania zawodów stwarza wrażenie piknikowej imprezy motoryzacyjnej, którą jak widać, kibice lubią, tłumnie stawiając się na każdych zawodach. Jedno co przeszkadza to bardzo mocno zbity kalendarz i starty co 2 tygodnie. Tym razem wybieramy się do Siennej na Dolnym Śląsku. Trasy kompletnie nie znam, widziałem ją tylko na onboardach. Z monitora komputera wygląda bardzo ciekawie. Dół jest takim odcinkiem na odwagę, między drzewami trzeba się naprawdę przełamać. Góra natomiast to wąskie partie zakręt w zakręt, no i słynne nawroty. Jest dosyć nierówna, ale mnie to akurat nie przeszkadza. Po Sopocie mieliśmy czas na małe testy, na których ustawiliśmy zawieszenie. Mam nadzieję, sprawdzi się ono w Siennej. Poza tym plan jest jeden - full attack, no i osiągnięcie jak najwyższego miejsca w klasyfikacji generalnej. Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie sponsorskie Dealerowi Volkswagen i Audi Rowiński - Wajdemajer, ekipie Masters Tuning i Toma Racing, która przygotowuje mój samochód, no i Wam kibicom, którzy motywujecie mnie do szybszej jazdy. Widzimy się już jutro w Siennej i w okolicach Stronia Śląskiego.
PIOTR OLEKSYK: - Na kolejne rundy GSMP, które rozegrane zostaną w Siennej, jadę z wielką ochotą. Lubię ten wyścig i jest on dla mnie wyjątkowy, bo to tu w 2008 roku pierwszy raz wystartowałem w cyklu GSMP. To bardzo fajnie dobrana droga, na dole bardzo szybka, taka na odwagę, a góra to kręte rajdowe trasy, właśnie pod małe samochody. Liczę, że przy stawce pięciu zawodników pudło to obowiązek, chociaż to są wyścigi, więc wszystko okazuje się na mecie. Trzeba walczyć od samego początku, bo kibice przyglądają się nam bardzo uważnie. To w końcu dla nich startujemy podczas wszystkich rund wyścigów górskich. Dziękuję moim sponsorom, którzy umożliwiają mi starty: firmie Czakram Jacek Okoński, który jest oficjalnym przedstawicielem samochodowych instalacji gazowych marki BRC na Polskę, firmie Mytnik Auto Części oraz Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl i agencji reklamowej Elefant. Firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy dziękuję za świetną i profesjonalną obsługę medialną oraz rewelacyjne relacje z zawodów i filmy, jakie możecie zobaczyć na youtube.com. Zapraszam serdecznie wszystkich kibiców do Siennej już w tę sobotę i niedzielę.
ANDRZEJ SZEPIENIEC: - W zeszłym roku trapiony problemami technicznymi i tak przekonałem się do Siennej, która jest bardzo krótka i to jest jej jedyny mankament. Chciałbym pojechać szybko, choć wiem, że autem w tej specyfikacji może być trudno walczyć z autami zrobionymi tylko do wyścigów górskich. Mam nadzieję, że nie popełnię tak spektakularnego błędu jak w zeszłym roku i że pogoda może coś namieszać, zobaczymy. Po tym wyścigu karty będą z grubsza rozdane, więc trzeba walczyć. Mam nadzieję, że oprócz widowiskowej jazdy, czas będzie co najmniej przyzwoity i zgodny z moimi oczekiwaniami. Chciałbym, żeby ten wyścig był szczęśliwszy dla mojego zespołu, który wspierany jest przez firmy EMU auto części z Krakowa, S Plus najlepszy smart repair w Krakowie, Lizard King najlepszy klub muzyczny w Krakowie, do którego zapraszamy i krakusów, i gości z innych zakątków Polski, firmy Electronic Control System, Tech Racing oraz ekipię Rally Tech. Moją oprawą medialną zajmuje się opolska ekipa firmy Team Promotion Marketing i PR Sportowy, której dziękuję za wsparcie wizerunkowe. Cóż, w sobotę i niedzielę trzeba pokazać, jak się szybko jeździ zawodnikom z torów, dając tym samym wiele satysfakcji kibicom, którzy przyjadą na zawody. Zapraszamy do Siennej na weekend.
TOMEK ZAWADA: - Przed nami wyścig w Siennej, czyli rywalizacja na najkrótszej trasie w tegorocznym kalendarzu GSMP. W Kotlinie Kłodzkiej po raz ostatni byłem, jak dobrze pamiętam, w 2004 roku przy okazji Rajdu Polski. Do tej pory mam w pamięci malowniczo położoną trasę z równym jak stół asfaltem. Od kolegów wiem, że trasa przez kilka lat nie straciła nic a nic na swej malowniczości; zmieniła się natomiast nawierzchnia - miejscami jest dość nierówno. Po zawodach w Sopocie zafundowałem sobie chwilę odpoczynku - pozwoliło mi to naładować akumulatory i ponownie poczuć głód sportowej rywalizacji. Do Siennej jedziemy więc w bardzo bojowych nastrojach. Oprócz zmagań w GSMP chciałbym zaprezentować się również jak najlepiej w klasyfikacji Wyścigowego Pucharu Polski - choć nie ukrywam, że rywalizację z Piotrkiem Karniewiczem traktuję jednak priorytetowo!! Obsługę techniczną zapewnia jak zawsze BanyMotorsport. Nasz zespół obsługiwać będzie również drugie auto - także A-grupowe Seicento Karola Wyki. Rywalizujemy między sobą co prawda w WPP, liczę jednak na kilka rad i cennych wskazówek od bardziej doświadczonego kolegi. "Team orders" wykluczone - to już ustaliliśmy. Korzystając z okazji gorąco dziękuję tym, którzy wspierają mnie w tegorocznych startach w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski: firmie extrafelgi.pl - oryginalne felgi w extra cenie jak również Piekarni Halina - wiodącemu producentowi pieczywa na Lubelszczyźnie. Kibicom dziękuję za dotychczasowe wsparcie i proszę jednocześnie o gorący doping w Siennej!! Będziecie?!
WALDEK KLUZA: - Wyścig w Siennej w zeszłym roku był rozgrywany jako ostatni i to właśnie tam, podwójnym zwycięstwem w grupie N przypieczętowaliśmy tytuł Mistrzów Polski dla naszego zespołu. Mam nadzieję, że ta wyjątkowość GSMP Sienna będzie punktem zwrotnym i definitywnie zakończy nasz pechowy okres w tym sezonie. Po raz trzeci będę miał okazję zmierzyć się z tą trasą, ale zawsze dobrze się na niej czułem i mam dobre wspomnienia. Nie zmienia to faktu, że to 2770 metrów trasy bardzo wymagającej technicznie. Różnorodne sekcje i kilka zdradliwych zakrętów zawsze stanowi wyzwanie, zwłaszcza na mokrym. Pogoda od dłuższego czasu płata nam figle, więc to chyba największa niewiadoma najbliższego weekendu. To, o co się nie martwię to nasza mobilizacja do walki i samochód. Dzięki moim niezastąpionym mechanikom problemy techniczne mojego Lancera to już historia. Mieliśmy niewiele czasu, ale to nie przeszkodziło nam się dobrze przygotować. Jedziemy walczyć, wykręcić dobry wynik i razem z resztą stawki przygotować kibicom doskonałe widowisko. Nasz start wspierają: ProfiAuto, Stalco, BKF Myjnie, Monroe oraz Rally-Tech. Do zobaczenia na trasie. Fot. Grzegorz Kozera.
ALEKSANDER MICHAŁOWSKI: - Przygotowania do zawodów w Siennej trwają. Zamówiliśmy parę części, które jednak nie dojdą nam na zawody w Siennej. Jedno co zmieniamy to opony. Liczę na to, iż pogoda popsuje mojej konkurencji szyki, a mnie sprawi miłą niespodziankę. Trasa najkrótszego wyścigu górskiego w Polsce jest bardzo ciekawa. Lubię ją ze względu na malownicze położenie. Może jest trochę nierówna, ale krajobraz rekompensuje wszystko. Dół to taki tor wyścigowy z niebezpiecznym mostkiem, natomiast góra trasy jest bardzo ciasna i preferuje małe samochody. Podczas tych zawodów najlepszy kierowca w 4 podjazdach wyścigowych zgarnie fajną nagrodę rzeczową, więc może trzeba się spiąć i pojechać szybko, na tyle żeby załapać się w czubie, bo po Sopocie potrzebna jest nam w teamie jakaś rewolucja. Dziękuję firmie SONAX oraz Central Kort za wsparcie sponsorskie, firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną a chłopakom z PRS za obsługę mojego samochodu. Do zobaczenia już w piątek w Siennej.
MARCIN BEŁTOWSKI: - W bardzo dobrych nastrojach jedziemy do Siennej. Nie ukrywam, że bardzo lubię zawody w Kotlinie Kłodzkiej, ponieważ mam tam wielu przyjaciół, których serdecznie pozdrawiam i oczekuję w parku serwisowym. Udało nam się dopracować kilka znaczących szczegółów w samochodzie. Znaleźliśmy również przyczynę naszych niepowodzeń w Sopocie, więc jestem dobrej myśli. Liczę też, że pogoda będzie łaskawa zarówno dla kibiców, jak i dla zawodników, więc mam nadzieję, że zobaczymy ostrą walkę o każdy metr trasy. Życzę wszystkim wielu sportowych wrażeń i zapraszam do śledzenia naszych poczynań na Facebookowej stronie teamu Bełtowski Motosport oraz za pośrednictwem Antyradia.
GRZEGORZ KOZIOŁ: - Tym razem to naprawdę nie wiem co powiedzieć. Nie znam trasy w Siennej i jest to dla mnie wyścig o wielkiej niewiadomej. Nie było czasu po Sopocie nawet zobaczyć onboardów z trasy. Mamy problemy z samochodem, jakie zaczęły się już podczas nadmorskich rund i jutro odpalamy maszynę i mam nadzieję, wszystko będzie OK. Limit pecha na ten sezon został zdecydowanie wyczerpany i chciałbym, żeby los się w końcu obrócił. Po wygranej w grupie A w Sopocie, również i na Dolnym Śląsku chciałbym wysoko zapunktować i przywieźć wygraną do domu. Szkoda, że w 9 i 10 rundzie nie jedzie Andrzej Papamichalis, bo rywalizacja z nim daje mi mocnego kopa. Teraz może być już tylko lepiej, auto musi jeździć a kierowca musi się przełamać i wejść na wysokie obroty, które zapewnia mi sponsor, czyli firma Flora z Krakowa. Chłopaki z Witek Motorsport muszą wszystko dograć, żeby moc przybyła i była z nami przez całe zawody, a ekipa Team Promotion Marketing i PR Sportowy dołoży swoich sił, żeby kibice po zawodach mogli zobaczyć mój występ na youtube.com. A więc zapraszam kibiców do Siennej na ciekawe wyścigi górskie, na których zmierzymy się z kierowcami z Wyścigowego Pucharu Polski.
MARCIN KÓZKA: - Zawody w Siennej jechałem tylko raz i było to dwa lata temu, jeszcze tylnonapędowym BMW. Cieszę się, że będę miał okazję wystartować podczas łączonych rund wyścigów górskich i rund WPP, które rozgrywane są na torach wyścigowych. To fajne połączenie i możliwość sprawdzenia się górali z torowcami, porównania sprzętów oraz czasów. To też z pewnością super promocja dla WPP wśród naszych górskich kibiców, ale i nas, bo nie ukrywam, chętnie wybrałbym się na tor. Pogoda w tym sezonie płata nam figla i za każdym razem mamy możliwość sprawdzania deszczówek. Oby w Siennej było inaczej. Przed zawodami muszę kilka razy przejechać trasę i odświeżyć sobie pamięć, żeby w sobotę i niedzielę stanąć do rywalizacji z autami C2R2 Max, bo walka z nimi zawsze jest bardzo ciekawa. Dziękuję moim sponsorom za wsparcie w sezonie 2012: GROSAR stacje paliw www.grosar.pl, firma Pixel-Reklamy www.pixel-reklamy.pl oraz TD Consulting Nieruchomości Rekreacyjne. Dziękuję również Piotrkowi Oleksykowi, za cenne rady i najlepszej ekipie PR - Team Promotion Marketing i PR Sportowy, za najlepsze filmy z moich startów jakie znajdziecie na kanale youtube.com. Zapraszam kibiców na wyścigowe show do Siennej, 21 i 22 lipca.
RAFAŁ GRZYWACZYK: - Sienna to jedyny wyścig w kalendarzu, który dobrze znam ze względu na bliskość trasy. Niestety, ostatnich zawodów nie jechałem, ale tym razem auto będzie już dobrze przygotowane i zestrojone, więc czas rozpocząć prawdziwe ściganie. Plan to poprawić rekord, jaki w sezonie 2011 ustanowił moim samochodem Krzysztof Czaja, czyli 1.55. Chciałbym zejść około 10 sekund z tego czasu i powinno być dobrze. Będę próbował walczyć o pierwsze miejsce w klasie, bo trzeba odrobić stratę punktową z Sopotu. Prognozy pogody zapowiadają opady, ale liczę na suchą nawierzchnię, bo na takiej będę najlepiej przygotowany. Sienna i Banovce, które są kolejnymi rundami to trasy typowo pod mój styl jazdy. Są kręte, zakręty trzeba przejeżdżać na odwagę, a do tego obie góry są dosyć strome. W tej walce podczas wszystkich występów sezonu 2012 pomagają mi moi sponsorzy firmy KIMBEX Dream Cars, Casada Health & Beauty oraz firma Pit Stop, którym bardzo dziękuję za wsparcie. Zapraszam kibiców z Opolszczyzny na święto wyścigowe do Siennej.
RAFAŁ GRZESIŃSKI: - Dlaczego w tym sezonie są tak małe odstępy między rundami? Rzeczywiście, sezon GSMP 2012 jest bardzo aktywny. Mamy rundy co dwa tygodnie i nasza ekipa ma pełne ręce roboty. Tym razem szykujemy się na zawody w Siennej koło Stronia Śląskiego, gdzie pojawię się po raz pierwszy. Nie miałem nawet czasu obejrzeć onboardów. To jedyna trasa, na której nie miałem okazji jeździć, ale z opowieści wiem, że jest bardziej rajdowa niż wyścigowa, a to mi bardzo odpowiada. Jak widać po wyniku z Sopotu, moje auto zostało świetnie zestrojone, dlatego teraz pracujemy nad Evo Igora. W tym tygodniu stroiliśmy silnik z Mateuszem B. na odległość. Jestem pod wrażeniem, że można to zrobić z USA, kiedy auto jest w Polsce. Stawiam na Igora, bo już w Sopocie podczas debiutu pokazał, że będzie liczył się w stawce. Tym razem Vacat Serwis Team będzie obsługiwał trzy samochody. Do mnie i Igora dołącza Ryszard Żyszczyński, który powalczy o punkty GSMP i WPP. Z pewnością z naszą ekipą zrobimy wielkie wyścigowe show dla dolnośląskich kibiców wyścigów górskich. Partnerami zespołu podczas naszych występów w tym sezonie są firmy Vacat Technika i Vacat Serwis, którym bardzo dziękuję za wsparcie. Czeka mnie dużo nauki na nowej trasie więc jeszcze mocniej trzymajcie za mnie kciuki. Zapraszam Was do Siennej na wakacyjne ściganie górskie. Dziękuję rodzinie za wsparcie jakiego mi udziela, a ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za wsparcie medialne.
MICHAŁ SOWA: - W zeszłym roku w Siennej stałem na podium klasyfikacji generalnej i ten wynik zobowiązuje. Na początku sezonu narzekałem na tak zbity kalendarz rund GSMP, ale teraz muszę powiedzieć, że tak intensywny sezon daje mi większe poczucie pewności siebie za kierownicą ponad 500-konnego auta. Wyścigówka jest gotowa na Sienną, ja też cieszę się, że jedziemy na Dolny Śląsk, bo to moja ulubiona trasa w GSMP. Typowy odcinek specjalny, to zdecydowanie to, co ja lubię. Patrząc z perspektywy innych wyścigów w tym sezonie, podczas których na 1 kilometrze odrabiałem 2 sekundy do poprzedniego sezonu 2011, to w Siennej aż skóra mi cierpnie na myśl o odrobieniu 2 sekund. Z pewnością będzie jeszcze szybciej, a dla kibiców przekłada się to na bardziej widowiskowe wyścigi. Mamy bojowe nastroje w zespole, tym bardziej, że udało się na Sienną dobrać idealną skrzynię biegów. Moje starty są możliwe w sezonie 2012 dzięki partnerom firmie MOTO-GAMA, AlmaColor, miejscowości Kraśink, skąd pochodzę oraz B.W.Garage i RDS Serwis. Firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy dziękuję za opiekę medialną na najwyższym poziomie. Zapraszam na Sienną bo będzie bardzo ciekawie.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.