Wyścig górski po kostce walimskiej.
W sobotę i niedzielę w Rościszowie odbywał się 1 Wyścig Górski.
Zawody były Kandydatem do Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2002r. i odbywały się na trasie Rościszow - Przełęcz Walimska. Trasa ta jest fragmentem klasyka odcinka specjalnego "Rościszów - Walim" z Rajdu Polski i Rajdu Elmot. Zawody organizowal Automobilklub Sudecki, a dyrektorem Wyścigu był Robert Masłowski.
Zawody przebiegały bez większych problemów. Zawodnicy kilkakrotnie przejeżdżali wyznaczona trasę. W sobotę pierwszy nieobowiązkowy przejazd zapoznawczy rozpoczął się 15 minut po godzinie 9 rano. Start do dwóch przejazdów treningowych został nieco opóźniony, ponieważ organizator zdecydował się na skrócenie trasy wyścigu ze względu na zbyt wysoką prędkość rozwijana przez kierowców na mecie lotnej wyznaczonego do ścigania się odcinka drogi wojewódzkiej Rościszów - Walim. Po dokonaniu koniecznych zmian wszystko obyło się już bez problemu. O 14:45 rozpoczął się pierwszy podjazd wyścigowy liczony do klasyfikacji 1 Wyścigu Górskiego. Zdecydowanie wygrał go tegoroczny Mistrz Polski - Jan Kościuszko z zespołu "Chłopskie Jadło" - udowodnił w ten sposób, ze tytuł ten w pełni mu się należy. Drugie miejsce zajął wrocławianin Tomasz Kuchar - bardziej znany ze startów w rajdach samochodowych. W Rościszowie wystartował świetnie znanym sobie Volkswagenem Golfem kit car. Trzecie miejsce zajął najmłodszy w tym towarzystwie - Mariusz Stec, syn świetnego kierowcy rajdowego Wiesława Steca. Sytuacja ta powtórzyła się także podczas drugiego przejazdu. Zsumowane wyniki dały zdecydowane zwycięstwo Janowi Kościuszce na Mitsubishi. Drugie
miejsce zajął Tomasz Kuchar, a trzeci był Mariusz Stec na Mitsubishi Lancer Evo III.
Do niedzielnego podjazdu wystartowało 21 zawodników, również tylu zameldowało się na mecie zawodów. Ze ścisłej czołówki kierowców zabrakło jedynie Jana Kościuszki, który zdecydował się nie startować w niedzielnej rundzie tychże zawodów. Emocji jednak nie zabrakło, bo przepiękny styl jazdy zaprezentował Tomasz Kuchar z Wrocławia, a także Mariusz Stec z Lublina, który przepięknymi, bardziej rajdowymi niż wyścigowymi poślizgami, bawił licznie zgromadzona na trasie publiczność. Wygrał Kuchar przed Specem i Markiem Kozłowskim na potężnym Audi S2. Pogoda była dziś bardzo przychylna dla zawodników i kibiców. Było o wiele cieplej, a deszcz spadł 15 minut po zakończeniu zawodów... Rozdanie dyplomów i pamiątkowych pucharów odbyło się na trasie wyścigu w okolicach startu, gdzie zawodnicy w bardzo przyjaznej, chociaż nieco deszczowej atmosferze odbierali od organizatorów swoje trofea. Wyścig i organizacja zawodów bardzo im się podobały i obiecali, ze wrócą tu za rok.
Karol Ferenc - rzecznik prasowy zawodów
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.