Zajęte miejsce w Loli
Miejsce w Loli włoskiego zespółu Racing Box, na które liczył Michał Broniszewski, zostało zajęte przez innego zawodnika, ale warszawski kierowca nie zrezygnowal z planów zaliczenia prototypem kilku wyścigów Le Mans Series.
- Nie poddaję się. Nadal prowadzę rozmowy, aby wystartować w Le Mans Series w tym roku - mówi Michał Broniszewski. - Najbliższe tygodnie powinny sporo wyjaśnić. Bardzo mi przykro, że tak się stało, ale pozostaję optymistą, a Le Mans jest nadal na horyzoncie.
W minionym tygodniu Michał Broniszewski i Phillipp Peter, mistrzowie International GT Open 2009 w kategorii GTS wzięli udział w dwudniowej sesji testowej na torze w Barcelonie. Polsko-austriacka załoga w barwach szwajcarskiego zespołu Kessel Racing, która w tym roku rywalizować będzie w najszybszej kategorii Super GT spisała się doskonale i uzyskała trzeci czas. Pierwszego dnia kierowcy jeździli przy ładnej, słonecznej pogodzie na suchej nawierzchni, a drugiego dnia spadł deszcz, co dało zespołom szansę wypróbowania ustawień na mokrym torze.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z uzyskiwanych czasów okrążeń. Lepsze od nas były tylko dwie bardzo doświadczone załogi. Po tej konfrontacji z innymi zespołami z jeszcze większymi nadziejami rozpoczynamy sezon. Z okrążenia na okrążenie czuję się coraz pewniej za kierownicą nowego samochodu. Doskonale się złożyło, że mieliśmy szansę pojeździć w różnych warunkach atmosferycznych. Dzięki temu jeszcze lepiej poznaliśmy samochód i zdobyliśmy sporo nowych doświadczeń - mówi Michał Broniszewski.
Polskiemu kierowcy przybędzie w tym roku groźnych i doświadczonych rywali, bowiem wiele teamów GT2 przenosi się do International GT Open z mistrzostw FIA GT, które skupią się teraz na kategorii GT1. Oznacza to dalszy wzrost prestiżu International GT Open, która obok Le Mans Series będzie teraz najważniejszym serialem dla kategorii GT2, zwanej tu Super GT.
- Najwyraźniej postawiliśmy na właściwego konia” - komentuje Michał Broniszewski. - International GT Open rozwija się w imponującym tempie. Z roku na rok startuje coraz więcej liczących się kierowców i zespołów, ale oczywiście oznacza to także, że coraz trudniej będzie wygrywać i zdobywać punkty. Tym większa będzie jednak satysfakcja.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.