Zakaz dla Pietrowa
Po wypadku Roberta Kubicy, Witalij Pietrow otrzymał zakaz startu w Gonce Zwiezd, wyścigach na lodzie organizowanych przez magazyn Za Ruliom.
Postawiła na swoim menadżerka Pietrowa, Oksana Kosaczenko. Witalij pojawi się 23 lutego na moskiewskim hipodromie, ale na torze zastąpi go Romain Grosjean.
- Podjęłam decyzję, że Witalij nie usiądzie za kierownicą w Gonce Zwiezd - i nie tylko w niej - powiedziała Kosaczenko. - Ściganie się z nieprofesjonalnymi kierowcami jest bardzo niebezpieczne, a zatem rezygnujemy z udziału we wszystkich zawodach promocyjnych, sponsorskich, dziennikarskich. Początkowo w europejskiej centrali Renault nawet nie chcieli słyszeć o zakazie dla Pietrowa. Powiedziałam, co tym myślę - i twardo postawiłam na swoim. Witalij przyjedzie do Moskwy, weźmie udział we wszystkich PR-owskich akcjach, ale nie wyjedzie na trasę.
Nie powiem, żeby Witalij przyjął tę informację z radością. Większość kierowców zachowuje się jak duże dzieci, jeżeli chodzi o samochody, motocykle, wyścigi. Nawet senior w tym towarzystwie, Michael Schumacher przy pierwszej okazji wsiada do karta, a poważnej kontuzji nabawił się przy upadku z motocykla. Taki jest Kubica, taki jest Pietrow - ściganie się to dla nich wszystko. Chwała Bogu, Witalij dobrze rozumie, że najważniejsza jest dla niego Formuła 1 i należy zrobić wszystko, żeby uniknąć jakichś zakłóceń w karierze.
W pierwszym rzędzie chodzi o unikanie zbędnego ryzyka. Wierzę, że główne zadanie w tym względzie należy do menadżera. Menadżer istnieje nie tylko po to, żeby pomagał kierowcy zarabiać pieniądze. Dla mnie najważniejsza jest pomoc w prawidłowym budowaniu kariery Witalija, podejmowanie właściwych decyzji, również dotyczących rezygnacji z kuszących, ale ryzykownych przedsięwzięć. I bardzo dobrze, że Witalij zgadza się z moim zdaniem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.