Zszokowany Peugeot

908 zdominowały wyścig do czasu kiedy w jednym z samochodów uszkodzeniu uległo zawieszenie, a potem w pozostałych dwóch wybuchły silniki. Problemy z jednostką napędowa wyeliminowały też bliźniaczy samochód w barwach ekipy ORECA.

Davidson za kierownicą samochodu nr1 mocno cisnął po stracie czterech okrążeń, kiedy w sobotę wieczorem pojawiły się problemy z elektryką.

- Jechaliśmy dobrze i wszystko kontrolowaliśmy między sobą – powiedział Davidson. – Przez ten cały czas nie było problemów z silnikiem i nigdy się z tym nie spotkałem odkąd jeżdżę dla Peugeota. To bardzo rzadkie. To było wielkie zaskoczenie dla każdego.

- Nie wygrasz tego wyścigu nawet jak masz tylko jeden problem. Potrzebny jest bezawaryjny samochód i oczywiście wystarczająco szybki. Takim sprzętem dysponowali nasi rywale - dodał.

Davidson dodał, że Peugeot był przekonany, iż mają wystarczającą ilość testów za sobą, aby upewnić się co do niezawodności 908.

- To wręcz niewiarygodne – kontynuował. – Spędziliśmy trzy sesje po trzydzieści godzin, aby upewnić się, że samochód będzie bezawaryjny. Nie popsuł się aż do tej pory. Szczerze mówiąc, gdyby ktoś powiedział mi wcześniej, że każdy z samochodów będzie miał awarię silnika byłbym zdumiony. Tak jak mówiłem, tak się z nimi nie działo, ale uczysz się przez całe życie.