Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Zwycięstwo w Klasie Narodowej, pech w DSMP.

Zgodnie z planem, na starcie V rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski oraz IV rundy Długodystansowych Samochodowych Mistrzostw Polski pojawił się zespół wyścigowy Karolina Autosport w tradycyjnym składzie Karolina Czapka i Paweł Hildebrański.

W WSMP za kierownicą hondy civic Type-R z numerem 547 zasiadła Karolina, a w DSMP dołączył do niej Paweł. Czasy piątkowych treningów nie były zaskoczeniem. W treningu czasowym do WSMP Karolina wywalczyła piąte pole startowe, a do długiego dystansu szóste.

Sobotnie ściganie zaczęło się od dwóch biegów Grand Prix Polski. W pierwszym Karolina przez dłuższy czas znajdowała się na czwartej pozycji odpierając ataki Andrzeja Mancina. Jednak kierowca szybszej Alfy Romeo 147 zdołał wyprzedzić Karolinę, podobnie jak startujący z ostatniego pola, dysponujący bardzo szybkim Audi A4 Tomasz Wywiał.

Drugi bieg miał bardziej dramatyczny przebieg. Andrzej Mancin popełnił błąd i spadł na ostatnią pozycję, a w samochodzie Pawła Hildbrańskiego skrzynia biegów zakleszczyła się na szóstym biegu, co uniemożliwiło mu walkę o czołową lokatę. Ten wyścig Karolina ukończyła na miejscu czwartym, ale w obu przypadkach nasza zawodniczka po raz kolejny wygrała klasę narodową zyskując komplet punktów i tym samym bardzo zbliżając się do tytułu mistrzowskiego.

W wyścigu długodystansowym jako pierwsza za kierownicą Hondy usiadła Karolina. Do zmiany kierowców i tankowania, co nastąpiło po 46 okrążeniach i około 95 minutach jazdy, Karolina zajmowała piąte miejsce w klasyfikacji generalnej oraz drugie w klasie do 2000 ccm. Na 56 okrążeniu Paweł Hildebrański zameldował, że ma kłopoty z hamulcami i po następnym kółku zjedzie do boksu. Niestety, na ostatnim zakręcie przed zjazdem nie było już czym hamować i Paweł wypadł z trasy, taranując dwa płoty i uszkadzając samochód w takim stopniu, że dalsza jazda nie była możliwa.

(inf. pras.)

Poprzedni artykuł Wyścig długodystansowy - Jednym radość...
Następny artykuł Ja tylko byłem pierwszy...

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry