Zhou: Halo mnie uratowało
Zhou Guanyu przyznał, że Halo ocaliło mu życie podczas dramatycznie wyglądającego wypadku na początku Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Do wypadku doszło tuż po starcie. Kraksę sprokurował Pierre Gasly. Samochód Francuza zetknął się z lewym tylnym kołem Mercedesa George’a Russella. Ten z kolei uderzył w Alfę Romeo Zhou. Bolid Chińczyka przewrócił się do góry kołami i z dużą prędkością sunął po żwirze w stronę bariery z opon. Tuż przed nią C42 został podbity, przeleciał nad oponami, odbił się od ogrodzenia oddzielającego publiczność i zaklinował między bandą i płotem.
Służby ratunkowe od razu ruszyły w kierunku Chińczyka. Kierowca został przetransportowany do centrum medycznego, gdzie po serii badań okazało się, że nie odniósł w zasadzie żadnych obrażeń. Duża w tym zasługa systemów bezpieczeństwa współczesnych bolidów, w tym przede wszystkim Halo.
- To był wielki wypadek i cieszę się, że ze mną wszystko w porządku - przekazał Zhou. - Porządkowi i zespół medyczny byli fantastyczni i zareagowali bardzo szybko. Jestem winien podziękowania również Formule 1 i FIA za całą pracę, którą wykonali i nadal wykonują, by poprawić bezpieczeństwo naszych samochodów.
- Halo ocaliło mi dziś życie i to pokazuje, iż każdy krok, który podejmujemy w celu poprawy bolidów, przynosi realne i cenny rezultaty.
Medycy oficjalnie stwierdzili, że z Zhou wszystko jest w porządku, a sam kierowca zapewnił, iż wróci do rywalizacji już za kilka dni podczas weekendu w austriackim Spielbergu.
- Chętniej niż zwykle wrócę na tor, by robić to, co kocham. Jestem cały i nie mogę się doczekać Austrii.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.