Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
#416 Grzegorz Brochocki, Grzegorz Komar, Can-Am

#416 Grzegorz Brochocki, Grzegorz Komar, Can-Am

Autor zdjęcia: A.S.O.

Pierwszy tydzień rajdu mocno dał się we znaki uczestnikom. Organizatorzy zafundowali im trudne odcinki specjalne oraz tzw. etapy-maratony, pomiędzy częściami których nie można było korzystać z serwisu czy pełnej infrastruktury biwakowej.

Trudy otwierających dni pokonały m.in. faworytów tegorocznej edycji, czyli Carlosa Sainza i Lucasa Cruza oraz Sebastiena Loeba i Fabiana Lurquina. Przed rozpoczęciem drugiej połowy rajdu wycofać musieli się też jednak polscy zawodnicy.

Pierwszym z nich jest Szymon Gospodarczyk, nawigator Benediktasa Vanagasa w samochodowej klasie Ultimate. Załoga Toyoty Hiluxa nieźle radziła sobie w początkowej fazie rajdu, choć przygód nie brakowało. Najpoważniejsza przydarzyła się jednak na trasie piątego etapu. Litewsko-polski duet w gęstym kurzu wpadł na skałę i samochód doznał poważnych uszkodzeń. Niezbędna była pomoc serwisu i Vanagas z Gospodarczykiem do Ha'il dotarli na holu. Dokładny przegląd auta odkrył rozmiar zniszczeń i zapadła decyzja o wycofaniu.

- Niestety. To dla nas koniec Rajdu Dakar - przekazał Gospodarczyk. - Jak wiecie, wczoraj [w czwartek] podczas wyprzedzania jednego z samochodów w dużym kurzu uderzyliśmy w skałę i nie byliśmy w stanie ukończyć etapu. Mechanicy zaholowali nas na biwak w Hail i przeprowadzili inspekcję samochodu. Okazało się, że uszkodzenia są ogromne. Przedni i tylny dyferencjał, skrzynia biegów, bak… i klatka bezpieczeństwa. Cieszę się, że z Benediktasem wyszliśmy z tego cało. Natomiast uszkodzenia są zbyt duże, abyśmy mogli kontynuować nasz występ. Musimy wycofać się z rajdu i wracamy do domu.

Również w klasie SSV nie ma już pełnego polskiego składu. Wycofać musieli się Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar. Załoga Can-Ama nie ukończyła pierwszej części etapu maratońskiego (odcinek numer 4) i nie wystartowała do piątego. Podczas dnia odpoczynku zapadła decyzja, żeby się wycofać. Kluczowe okazały się problemy zdrowotne kierowcy.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Rajd Dakar 2025 - Etap 5

Poprzedni artykuł Dakar: Etap 6 - Ruszają dalej
Następny artykuł Chwila oddechu na odcinku

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry