Wielki triumf gospodarza, Polak na podium
Krótkim i szybkim odcinkiem specjalnym zakończyła się tegoroczna edycja Rajdu Dakar.
Autor zdjęcia: A.S.O.
Legendarny maraton rozegrano już po raz 47. Szósty raz trasę poprowadzono bezdrożami Arabii Saudyjskiej. W ciągu dwóch tygodni uczestnicy pokonali przeszło 7 tysięcy kilometrów, a 5 tysięcy z nich przejechali na czas. Wszystko rozpoczęło się w Biszy na południowym-zachodzie kraju, a następnie cała karawana ruszyła na północ, zahaczyła o Rijad i udała się na wschodni kraniec.
Na sam koniec organizatorzy zaplanowali krótki odcinek specjalny, liczący niewiele ponad 60 kilometrów. Scenerią, podobnie jak w trakcie dwóch poprzednich dni, były wydmy Ar-Rab al-Chali. Rywalizację urozmaicił wspólny start. Załogi samochodów ustawiano po cztery w rzędzie i stopniowo wypuszczano na trasę.
Finałowy etap zapisali na swoje konto Lucas Moraes i Armand Monleon. W czołowej trójce znaleźli się jeszcze Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger [+1.33] oraz Henk Lategan i Brett Cummings [+2.11].
W całym rajdzie triumfowali Yazeed Al-Rajhi i Timo Gottschalk z Overdrive, czyli satelickiej ekipy Toyoty. Saudyjczyk i Niemiec w pierwszym tygodniu rywalizacji prezentowali nierówne tempo, ale unikali poważnych przygód. Przycisnęli w drugiej części maratonu i na prowadzenie wyszli po dziewiątym etapie. Dzień później pożegnali się z pozycją liderów, ale rozstrzygający okazał się przedostatni etap. Wtedy udało się zbudować odpowiednią przewagę nad najgroźniejszymi rywalami.
Al-Rajhi, 43-latek z Rijadu, w przeszłości kojarzony był głównie z rajdami drogowymi. Szerszej publiczności dał się poznać z występów w WRC. W 2012 roku był trzeci w SWRC, a dwanaście miesięcy później finiszował piąty w WRC2. W Dakarze zadebiutował w 2015 roku. Dotychczasowy najlepszy wynik to trzecia pozycja z edycji 2022. Zwycięstwa doczekał się w jedenastym starcie. Z kolei Gottschalk jest jednym z najbardziej doświadczonych nawigatorów w dakarowej stawce. Niemiec już siedemnasty raz zmierzył się z maratonem i powtórzył sukces z 2011 roku, gdy wygrał z Nasserem Al-Attiyahem.
Drugie miejsce zajęli Lategan i Cummings [+3.57]. Załoga Toyoty z jednej strony może zaliczyć start do wyjątkowo udanych, z drugiej na pewno nie zabraknie rozczarowania. Południowoafrykańczycy prowadzili bowiem przez długi czas, a zwycięstwo wymknęło im się z rąk w samej końcówce. Decydująca okazała się być strata z wczorajszego etapu.
Lategan w Dakarze zadebiutował w 2021 roku. Dwa lata temu finiszował piąty, a ubiegłoroczną edycję opuścił z powodu kontuzji. 30-latek z pewnością będzie chciał spróbować wygrać za rok.
Zacięta była także walka o trzecie miejsce. Górą byli Mattias Ekstrom i Emil Bergkvist [+20.21]. Szwedzi – obaj z przeszłością w rajdach drogowych - po trzyletniej współpracy z Audi ubrali w tym roku barwy Forda. W nowym Raptorze wygrali jeden oes i obronili się przed nacierającymi Al-Attiyahem i Boulangerem [+23.58]. Ci przystępowali do rywalizacji jako główni faworyci. Katarczyk już pięć razy triumfował w Dakarze i miał chrapkę na szóste zwycięstwo. Pomóc miała w tym nowa Dacia, ale kapcie, uszkodzone zawieszenie, kara za zgubienie zapasowego koła i wreszcie błędy nawigacyjne nie pozwoliły na dogonienie rywali.
Pierwszą piątkę zamknęli Mitchell Guthrie i Kellon Walch [+1:02.10], po raz pierwszy w Dakarze w królewskiej klasie, a drugą otworzyli posiadacze konstrukcji buggy: Mathieu Serradori i Loic Minaudier [+1.12.04]. Dla doświadczonego francuskiego kierowcy – kiedyś motocyklisty – to najlepszy wynik w Dakarze. Siódmym miejscem swoje osiągnięcie z 2023 roku wyrównali Juan Cruz Yacopini i Daniel Oliveras [+1:57.47].
Zdobywcy Pucharu Świata w rajdach baja: Joao Ferreira i Filipe Palmeiro zakończyli swój pierwszy Dakar w Ultimate na ósmej pozycji [+2:15.57]. Dziewiąta pozycja z pewnością jest rozczarowaniem dla Setha Quintero i Dennisa Zenza, fabrycznej załogi TGR [+2:20.04]. Dziesiątkę zamknęli Brian Baragwanath i Leonard Cremer [+2:59.26].
Na początku maratonu odpadli Carlos Sainz i Lucas Cruz, zwycięzcy sprzed roku. Realizację celu związanego z wygraniem Dakaru o kolejne dwanaście miesięcy szybko musiał też odłożyć Sebastien Loeb, pilotowany przez Fabiana Lurquina. Odpadli także Guerlain Chicherit i Alexandre Coria oraz Giniel de Villiers i Dirk von Zitzewitz.
W Ultimate polskim reprezentantem był Szymon Gospodarczyk. Nawigował on Benediktasa Vanagasa. Duet wycofał się jednak po szóstym etapie.
Polacy, Challenger, SSV, ciężarówki:
Triumf w Challenger świętują Nicolas Cavigliasso - w przeszłości quadowiec - i Valentina Pertegarini. Argentyńska para prowadziła od pierwszego etapu, wygrywając po drodze trzy odcinki, wszystkie na samym początku maratonu. Na mecie ich przewaga nad rywalami przekroczyła godzinę. Drugie miejsce zajęli podopieczni ekipy Red Bulla: Goncalo Guerreiro i Cabu Sachs [+1:11.38]. Podium uzupełnili Pau Navarro i Lisandro Herrera [+1:30.13].
Świetny dakarowy debiut zaliczył Adam Kuś. Wraz z doświadczonym Dmytro Tsyro zajął piąte miejsce [+7:06.41]. Polsko-ukraińska załoga prezentowała równe tempo i nie wpadała w kłopoty, stopniowo awansując w tabeli.
Na mecie w Shubaytah zjawili się także Piotr Beaupre i Jacek Czachor oraz Łukasz Zoll i Michał Zoll. Obie załogi miały jednak swoje problemy w trakcie maratonu, skutkujące niezaliczeniem wszystkich etapów, i mogły kontynuować jazdę jedynie w formacie Dakar Experience. W wynikach widnieją na 22 i 35 miejscu w klasie.
Debiutanci wygrali w SSV. Postawą zaskoczyli Brock Heger i Max Eddy. Amerykanie w barwach Sebastien Loeb Racing wygrali tylko jeden odcinek, ale to wystarczyło do sukcesu. W tabeli prowadzili od czwartego etapu i wypracowali sobie przeszło 2 godziny przewagi nad weteranami Dakaru: Francisco Contardo Lopezem i Juan Pablo Latrachem. Na podium stanęli również kolejni nowicjusze – Alexandre Pinto i Bernardo Oliveira [+3:37.11].
Na mecie zameldował się Marcin Pasek, który nawigował Hasana Alsadadiego. Pilota z Polski i kierowcę z Bahrajnu sklasyfikowano na 24 pozycji. Wcześniej wycofali się Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar.
W wadze ciężkiej, czyli wśród ciężarówek, sukces odnieśli Martin Macik, Frantisek Tomasek i David Svanda. Czesi prowadzili od drugiego etapu, a po drodze wygrali ich pięć. Przewaga nad rywalami przekroczyła 2 godziny. O drugie miejsce trwał bój między Mitchelem van den Brinkiem, Moisesem Torrallardoną i Jarno van de Polem oraz Alesem Lopraisem, Davidem Kripalem i Darkiem Rodewaldem. Ostatecznie lepsi – tylko o 5,5 minuty – okazali się ci pierwsi.
Dla Rodewalda – polskiego mechanika – to siódme podium w czternastym starcie. Z kolei Bartłomiej Boba nawigował Tomasa Vratnego i Jaromira Martinca. Swój piąty Dakar zakończył na dziewiątej pozycji.
Powody do radości mają także Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka. Polacy w Porsche w swoim drugim starcie w maratonie zajęli czwarte miejsce w rywalizacji historyków.
Wyniki 47. Rajdu Dakar (samochodowa generalka):
1. Yazeed Al-Rajhi/Timo Gottschalk Toyota Hilux Overdrive 52:52.15
2. Henk Lategan/Brett Cummings Toyota GR DKR Hilux +3.57
3. Mattias Ekström/Emil Bergkvist Ford Raptor T1+ +20.21
4. Nasser Al-Attiyah/Edouard Boulanger Dacia Sandrider +23.58
5. Mitchell Guthrie/Kellon Walch Ford Raptor T1+ +1:02.10
6. Mathieu Serradori/Loic Minaudier Century CR7 +1:12.04
7. Juan Crus Yacopini/Daniel Oliveras Toyota Hilux Overdrive +1:57.47
8. Joao Ferreira/Filipe Palmeiro Mini JCW +2:15.57
9. Seth Quintero/Dennis Zenz Toyota GR DKR Hilux +2:20.04
10. Brian Baragwanath/Leonard Cremer Century CR7 +2:59.06
Polecane video:
Oglądaj: Rajd Dakar 2025 - Etap 11
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.