Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Po dwóch miejscach na podium w GP Australii i Malezji, w Chinach nie osiągnęliście dobrego wyniku. Co Pan sądzi o występie w Szanghaju?
Jean Alesi: -
Bardzo trudno o tym mówić - po dwóch fantastycznych wyścigach w Australii i w Malezji, w których stanęliśmy na podium, nie osiągnęliśmy tego, co sobie założyliśmy i oczywiście to nie jest dobre. Niemniej uważam, że w dalszym ciągu możemy być bardzo zadowoleni z bolidu.

Już podczas kwalifikacji było dla mnie jasne, że sprawy zaczynają przybierać zły obrót. Nie mam wszystkich informacji, co dokładnie wydarzyło się z samochodem Pietrowa, ale ten incydent połączony z długim oczekiwaniem na przejazd wpłynął również na kiepską klasyfikację Heidfelda. Po stronie pozytywów należy zauważyć, że obaj kierowcy przejechali bardzo szybko Q1, a czwarty czas Pietrowa na pierwszym okrążeniu podczas Q2 udowodnił, że samochód jest zdecydowanie szybki.

Obaj kierowcy musieli w trakcie wyścigu próbować poprawić wyniki z jazd kwalifikacyjnych; z perspektywy czasu może lepsza byłaby strategia trzech pit-stopów, ale jak wiadomo takie rzeczy łatwo się mówi już po zakończeniu wyścigu!

Zespół zrobił duże postępy i w ten weekend doprowadził do osiągnięcia przez samochody największej jak dotąd prędkości, więc jest to bardzo pozytywny rozwój. Jeśli miałbym z tego wyścigu wyciągnąć jakieś istotne przesłanie to uważam, że powinniśmy się skupić na rzeczach pozytywnych: podczas jazd kwalifikujących samochody były szybkie, oba ukończyły wyścig, a Pietrow zdobył kilka wartościowych punktów do klasyfikacji.

Witalij pojechał dobrze i cały czas przynosi punkty, ale żaden z kierowców nie był zadowolony z rezultatów; czy to dobrze czy źle, że teraz przed następnym wyścigiem będzie prawie trzytygodniowa przerwa?
Jean Alesi: - Z punktu widzenia kierowcy chce się natychmiast wracać i pokazać, że można uzyskać lepszy wynik, w szczególności, jeśli ma do dyspozycji dobry samochód. Z punktu widzenia zespołu wiem, że mamy do zaprezentowania w Turcji kilka niesamowitych ulepszeń technologicznych, więc myślę, że są bardzo zainteresowani powrotem na tor wyścigowy i pokazaniem powrotu do wysokiej formy.

Mówiąc ogólnie był to wyścig bogaty w akcje. Po tych trzech ekscytujących imprezach, jaki jest według Pana wpływ zmian w nowych przepisach?
Jean Alesi: - Według mnie największy wpływ w tym roku mają bez wątpienia opony, pod koniec wyścigu coraz więcej się dzieje i jest to niesamowite z punktu widzenia kibiców – tworzy to bardzo ekscytujący i nieprzewidywalny wyścig. Nie jestem największym fanem sposobu, w jaki działa system DRS (Drag Reduction System) - pomysł w zasadzie jest dobry, ale nie jestem przekonany, co do jego wdrożenia. KERS też nie jest moim ulubieńcem, ale zobaczmy, co się będzie działo w trakcie następnych wyścigów. Jedna rzecz jest pewna: wyścigi w tym roku są naprawdę urozmaicone. Myślę, że tak właśnie będzie wyglądał cały sezon F1!

źródło/fot.: lotusrenaultgp.com

Poprzedni artykuł Rosberg chwali DRS
Następny artykuł Renault potrzebuje perfekcyjnych weekendów

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry