Alfa Romeo tuż za Ferrari
Bahrajn zafundował spektakularne Grand Prix Sakhiru.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Przedostatnia runda sezonu Formuły 2020 obfitowała w mnóstwo zwrotów akcji i niespodziewanych rozstrzygnięć.
Podczas drugiego wyjazdu samochodu bezpieczeństwa stawka wywróciła się do góry nogami. Niestety na tym zamieszaniu nie skorzystali reprezentanci Alfy Romeo Racing Orlen - Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi.
Giovinazzi, który startował z czternastego pola, zyskał na początku jedno miejsce. Raikkonen natomiast obrócił się w trzecim zakręcie podczas pierwszego okrążenia. Potem, dwukrotnie, szukali swoich szans podczas wirtualnej neutralizacji. Dodatkowe pit stopy jednak, nie odwróciły losów ich wyścigu.
Kimi Raikkonen zajął czternaste miejsce.
- To była ciężka noc, z której prawdopodobnie wyciągnęliśmy tyle, na co mogliśmy liczyć, biorąc pod uwagę okoliczności - powiedział Raikkonen. - Miałem dobry start, ale musiałem szeroko wyjechać z drugiego zakrętu, uderzyłem w krawężnik i straciłem przyczepność tyłu. Kosztowało mnie to dwie pozycje, ale ostatecznie nie miało to żadnego znaczenia dla końcowego wyniku. Samochód był bardzo podobny do tego z zeszłego tygodnia: spisywał się dobrze na świeżych oponach, ale potem tempo stopniowo spadało.
Antonio Giovinazzi finiszował na trzynastej pozycji, 1,5s za Sebastianem Vettelem.
- Trzynaste miejsce to prawdopodobnie maksimum, co mogliśmy osiągnąć. Byliśmy tuż przed naszymi rywalami i niedaleko za Ferrari. Wyprzedzanie było bardzo trudne, mimo że wydawało się, iż jesteśmy wystarczająco szybcy w zakrętach - powiedział Giovinazzi. - Koniec końców nie skorzystaliśmy też na późnym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy bardziej konkurencyjni i udanie zakończymy sezon.
Alfa Romeo Racing Orlen zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze