Alonso chce zmiany reguł
Według Fernando Alonso przepisy dotyczące opon użytych podczas kwalifikacji do sprintu powinny zostać zmienione, ponieważ stwarzają niesprawiedliwe warunki rywalizacji.
Alonso, podobnie jak we wczorajszych kwalifikacjach do grand prix, dotarł do finałowego segmentu. Do sprintu Hiszpan - po karze dla Charlesa Leclerca - ruszy z szóstego pola, mając za sobą zespołowego partnera - Lance'a Strolla.
Sesję Shootout rozegrano na w dużej mierze suchej nawierzchni, ale poranne obfite opady deszczu spowodowały, że tor zadeklarowano jako mokry. W związku z tym przestały obowiązywać przepisy związane z ogumieniem. W trakcie suchej czasówki w SQ1 i SQ2 trzeba użyć nowego zestawu pośrednich slicków, a podczas SQ3 miękkich nowych lub używanych opon.
Zgodnie z powyższym w sobotnie południe kierowcy zamiast trzymać się regulaminu mogli swobodnie wybierać mieszanki i większość postawiła na miękki slicki. Jednak biorąc pod uwagę wspólną pulę opon dla całego weekendu, część stawki, która wczoraj dotarła do Q3 „podstawowych” kwalifikacji, nie miała już nowego kompletu miękkich Pirelli na sobotni SQ3.
W niekorzystnej sytuacji znaleźli się m.in. obaj kierowcy Astona Martina. Zdaniem Alonso jest to niesprawiedliwe i Hiszpan chciałby zmiany zasad.
- Bycie w siódemce czy ósemce z dwoma samochodami to swego rodzaju cud, ponieważ z powodu obecnych przepisów mieliśmy na dzisiejszą czasówkę używane opony - uznał Alonso. - Z tego co rozumiem, kiedy jest sucho, wszyscy musimy użyć pośrednich w SQ1, pośrednich w SQ2 i następnie cokolwiek, co pozostało w SQ3.
- Jednak w tych warunkach, które mieliśmy dzisiaj, przepisy pozwalają na użycie dowolnych slicków. Zatem ci, co wczoraj doszli do Q3, są w niekorzystnej sytuacji, ponieważ zużyli wszystkie miękkie opony. Nie jestem zadowolony z takich przepisów.
- Mam nadzieję, że format sprintu zostanie poprawiony. W tym roku głównie go testujemy.
Alonso rozwinął swoją wypowiedź, dodając, iż zespół walczący o czołowe pozycje - jakim w tym sezonie jest Aston Martin - nie powinien być w gorszej sytuacji niż teoretycznie słabsze ekipy.
- Walczymy w mistrzostwach świata o wielkie rzeczy i nie powinniśmy być dzisiaj zmuszeni do kwalifikowania się na starych oponach skoro wczoraj spisaliśmy się dobrze i doszliśmy do Q3.
- Nie powinniśmy mieć innych warunków niż ci, którzy wczoraj nie dotarli do Q3. Ale w porządku, sprint jest dopiero przed nami. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy mieli takie same opony. Frajda będzie większa.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.