Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Badoer jest gotowy

- Od dziecka zawsze chciałem ścigać się w zespole Ferrari - i teraz mam możliwość zrealizowania tego marzenia - powiedział Luca Badoer, który od Walencji zastąpi Felipe Massę w F60.

- Naprawdę przykro mi z powodu Michaela, bo wiem, jak bardzo chciał wrócić - mówię to jako jego przyjaciel i kibic. Mieliśmy kontakt w ostatnich dniach, w ubiegłym tygodniu jeździliśmy razem kartami w Lonato, a zatem przyglądałem się z bliska jego przygotowaniom. Wczoraj wieczorem zatelefonował do mnie parę minut po Domenicalim, który przekazał mi wiadomość. Wiem, że Michael zawsze chętnie udzieli mi rady i będzie mnie dopingował.

F60 nie jest zupełnie nieznanym samochodem dla Luki. Nie miał on możliwości przejechania nim tysięcy kilometrów, tak jak innymi Ferrari F1, ale jako tester Scuderia Ferrari Marlboro, siedział już w kokpicie F60. Luca jest również przygotowany fizycznie do startu. - Choć tegoroczne przepisy drastycznie zmniejszyły ilość kilometrów, przejeżdżanych przez nas, testowych kierowców, przygotowywałem się na wszelki wypadek, tak jak w poprzednich latach. Już dosyć długo siedzę w tym biznesie. Po wypadku Felipe zintensyfikowałem mój program i jestem pewny, że pod tym względem nie będzie żadnych problemów.

W pierwszym wywiadzie udzielonym stronie ferrari.com jako kierowca single-seatera z numerem 3, Luca powiedział o trzech specjalnych dedykacjach. - W pierwszym rzędzie myślę o Felipe. Byłem zaszokowany po jego wypadku i tak się cieszę, że sytuacja szybko się poprawia. Życzę mu wszystkiego najlepszego - i tego, żeby wrócił na tor tak szybko, jak będzie to możliwe. Chciałbym również podziękować Luce di Montezemolo i Stefano Domenicalemu za zaufanie, jakim mnie obdarzyli i za zaszczyt, jakiego dostąpiłem, otrzymując ten samochód. Postaram się pojechać jak najlepiej - dla nich i dla wszystkich kibiców Ferrari, którzy - jestem tego pewny - udzielą mi swojego wsparcia.

Poprzedni artykuł Walczą o trzeci samochód
Następny artykuł Pytany o Monzę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry