Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bahrain International Circuit otwarty.

Król Bahrajnu, Shaikh Hamad bin Isa Al Khalifa, otworzył uroczyście w środę 17 marca najnowszy tor, na jakim będą się w tym roku ścigać kierowcy Formuły 1.

Obiekt w Bahrajnie ma długość 5,411 km, posiada dwanaście zakrętów i przynajmniej trzy doskonałe miejsca do wyprzedzania. Michael Schumacher i jego koledzy będą się tam ścigać 4 kwietnia podczas trzeciej eliminacji tegorocznych rozgrywek F1.

Ponad 350 zacnych gości mogło podziwiać podczas otwarcia przejazdy samochodów F1 reprezentujących 50-letnią historię tego sportu. Najnowocześniejszym bolidem F1, jaki zagościł na nowym torze był zeszłoroczny Williams FW25. Za jego kierownicą zasiadł kierowca testowy brytyjskiego teamu – Marc Gene. „To jest światowej klasy tor. Naprawdę świetnie mi się na nim jeździło. To będzie Grand Prix pełne wyzwań i być może będziemy świadkami jednego z najlepszych wyścigów w historii,” powiedział Hiszpan. Na tor wyjechał również Jean Alesi – były kierowca Formuły 1, aktualnie reprezentant Mercedesa w DTM-ie. Francuz poprowadził Mercedesa-Benza 196 Streamliner z 1954 roku. Takim autem swój drugi i trzeci tytuł mistrzowski wywalczył słynny Juan Manuel Fangio. Alesi też chwalił tor w Bahrajnie: „Ten tor sprawi, że inni organizatorzy będą płakać. Jest bardzo nowoczesny i przepiękny. Przed niektórymi zakrętami trzeba mocno hamować z dużych szybkości, dzięki czemu będzie dużo okazji do wyprzedzania.”

Podczas ceremonii otwarcia wręczono Ordery Bahrajnu osobom, które przyczyniły się do budowy toru oraz popularyzacji Grand Prix Bahrajnu. Orderami zostali odznaczeni między innymi Hermann Tilke – projektant tego obiektu, Jackie Stewart – były mistrz świata F1 oraz Mohammed bin Sulayem – 14-krotny rajdowy mistrz Bliskiego Wschodu. Na zakończenie ceremonii nisko nad torem przeleciał Airbus A340 należący do sponsora tego Grand Prix – Gulf Air.

Jeśli zapowiedzi się sprawdzą, to 4 kwietnia możemy być świadkami naprawdę interesującego wyścigu. Miejmy nadzieję, że walka nie będzie się toczyła tylko o trzecie miejsce.

(LEH)

Poprzedni artykuł Grand Prix Malezji już w ten weekend.
Następny artykuł Raikkonen najszybszy w Malezji.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry