Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Barrichello krytykuje opony

Barrichello uważa, że węższe przednie opony są jedną z głównych przyczyn utrudnionego wyprzedzania.

Regulamin na sezon 2010 spotkał się już z ostrą krytyką po inauguracyjnym wyścigu w Bahrajnie.

Nowy regulamin miał ułatwić podążanie za innymi samochodami i manewr wyprzedzania, jednak wyścig w Bahrajnie pokazał, że jest zupełnie inaczej.

- Jedziesz za innym samochodem, łapiesz podsterowność i wyrzuca cię z toru – narzekał Brazylijczyk. – Chyba, że masz sekundę przewagi, co nie zawsze się zdarza. Wyprzedziłem Buemiego, ja kręciłem 2:01 a on 2:04, ale to nie był łatwy manewr. Jak ponownie dodajesz gazu ucieka ci tył, a zawodnik, który był przed tobą po porostu się oddala Czasem jestem krytyczny, ale kiedy usłyszałem, że przednie opony będą węższe, nie zrozumiałem tego. Fakt, że w zeszłym roku lepszy wpływ na wyścigi miał powrót do slicków. Musimy więcej popracować nad przyczepnością mechaniczną, aby wyeliminować trochę aerodynamiki. To nie są słabe opony, to jest słaby regulamin. Bridgestone już pokazało, że robi dobre opony. Przednia jest gorsza w porównaniu do tej z zeszłego roku, a tylne są oczywiście lepsze. Potrzebujemy więcej mechanicznego docisku. Uważam, ze to jedyne rozwiązanie.

Sugerowano, że większa dysproporcja między mieszankami spowodują różnicę w prędkości samochodów, ale Rubens twierdzi, że sprawa wcale nie jest taka łatwa.

- Teoretycznie tak miało być, dlatego przywożą dwie nie sąsiadujące mieszanki. Jednak inżynierowie są sprytni i sprawiają, że nadal obracamy się w trzech lub czterech dziesiątych – dodał. - Gdybyś powiedział o różnicy dwóch sekund spowodowanej oponami, wtedy można myśleć o wyprzedzaniu. Może rozwiązanie stanowi minimalna ilość okrążeń na każdej mieszance. To trudne zagadnienie, bowiem jeśli zrobimy oponę o dwie sekundy wolniejszą, a potem pojedziemy w miejsce, gdzie temperatura jest niższa o dziesięć stopni, nie rozgrzejemy jej właściwie i będzie niebezpiecznie.

- Od siebie dodam tylko, że ciężko jedzie się za innym samochodem, ponieważ z powodu przednich opon nie można utrzymać się na drodze – podsumował.
 

MW

Poprzedni artykuł Kubica: Wszystko dzieje się wolniej
Następny artykuł Alonso: Red Bull najszybszy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry