Bez gwarancji na zwycięstwo
Sebastian Vettel nie wierzy, że jest przesądzona dominacja Red Bull Racing w Grand Prix Japonii.
Rozumie jednak dlaczego jego zespół jest uważany za faworyta. Charakterystyka toru zdecydowanie pasuje pod ich samochód.
- [Przed wyścigiem] zawsze łatwo być faworytem – powiedział Vettel. – W zeszłym roku byliśmy tutaj bardzo szybcy. Naszemu bolidowi odpowiadają średnie i szybkie zakręty, a takie tutaj się znajdują. Właśnie dlatego ludzie uważają nas faworytów, ale musimy jeszcze tego dokonać. Z pewnością to będzie ciężki weekend. Pogoda stoi pod znakiem zapytania, szczególnie w sobotę i niedzielę.
Dzięki drugiej pozycji w Singapurze, Vettel traci 21 punktów do prowadzącego w mistrzostwach Webbera. Jednak Niemiec przyznaje, że stara się nie myśleć o tytule. Nie uważa, aby Japonia była decydujacą.
- To tylko jeden z dziewiętnastu [wyścigów]. Zostały jeszcze cztery, które są ważne, ale to nadal jeden z dziewiętnastu wyścigów. Czy tracisz jeden punkt, czy dziesięć, lub jak w tym roku 25, musisz uwierzyć w siebie i zaufać sobie. Część wyścigów w tym sezonie poszła zgodnie z naszymi oczekiwaniami, a część nie. Każdy ma swoją własną historię, którą mógłby opowiedzieć, ale osiągi zawsze były dobre. Jestem przekonany, że czeka nas dobry weekend. Nie jestem w Korei, Brazylii i Abu Zabi. Jestem w Japonii i skupiam się na tym wyścigu – podsumował Niemiec.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.