Zapowiedziane rozstanie Sebastiana Vettela z Ferrari na nowo wznieciło spekulacje na temat przyszłości Niemca. Wielu obserwatorów łączy czterokrotnego mistrza świata z Mercedesem. Toto Wolff, szef zespołu, nie wykluczył takiej możliwości, choć przyznał, że priorytetem jest kontynuacja współpracy z obecnymi kierowcami.

Bottas stwierdził, że zespół zapewnił go, iż nie rozważa Vettela jako kandydata na następcę.

- Nie, to mnie nie dotyczy - powiedział Bottas w rozmowie ze Sky F1. - Szczerze rozmawiamy z zespołem odnośnie całej sytuacji i umowy. Dostałem dość jasną informację, że nie rozważają Seba, więc odpowiedziałem: „OK, w porządku, nie zajmuję się tym”.

Od początku swojej przygody z Mercedesem Bottas podpisuje roczne kontrakty, więc plotki o jego przyszłości w ekipie z Brackley powtarzają się co sezon. Choć teraz Fin nie musi się martwić kandydaturą Vettela, wśród jego potencjalnych następców jest George Russell, junior Mercedesa obecnie reprezentujący barwy Williamsa.

- Każdego roku jest tak samo. W tym sezonie będzie to wyglądało podobnie - dodał Bottas. - Zawsze są rozmowy i sytuacja jest niemal identyczna. To całkiem zabawne, że nie odbył się ani jeden wyścig, a niektórzy już teoretycznie dostali moje miejsce. Śmieszy mnie to. Nie czuję presji, ponieważ mój cel na ten sezon jest jasny.