Czekają na decyzję

Wśród kandydatów na dostawy ogumienia są Michelin i Avon. Avon wyraził swoje zainteresowanie pod koniec zeszłego tygodnia, podczas gdy francuski producent zdążył już przedstawić swoją ofertę ekipom F1.

Dyskusja o oponach między Berniem Ecclestone’em a zespołami miała miejsce w miniony weekend w Szanghaju. Wszyscy chcą jak najszybszego rozwiązania sytuacji, ponieważ niebawem rozpoczną się prace nad samochodami na sezon 2011.

Chociaż nie podjęto żadnej decyzji, kilka zespołów jest optymistycznie nastawionych, że sprawa zostanie rozstrzygnięta w najbliższych tygodniach.

- Myślę, że mamy przed sobą dwie wiarygodne oferty i jak dobrze pójdzie w najbliższych tygodniach zostanie wszystko sfinalizowane – powiedział szef Red Bull Racing – Christian Horner.

- Jestem całkowicie bezstronny – odniósł się do pytania Autosportu czy preferuje firmę Michelin czy Avon. – Myślę, że obydwa przedsiębiorstwa są zdolne do wyprodukowania dobrych jakościowo opon spełniających wymagania F1 pod względem specyfikacji, wielkości, serwisu i kosztów

- Myślę, że robimy postęp – stwierdził Martin Whitmarsh z McLarena. – Mamy kilka opcji, nad którymi musimy popracować. Spodziewam się, że to zostanie uporządkowane przed Hiszpanią. To jest dość ważne i musimy zadecydować jak, gdzie i od kogo będą dostarczane.

- Oczywiście to dotyczy przyszłości F1 – stwierdził Stefano Domenicali. – Mogę powiedzieć, że Michelin złożył ofertę, która jest rozpatrywana pod kątem technicznym i biznesowym. Z drugiej strony nie wiem, czy można mówić o gotowości innego producenta na przyszłoroczne mistrzostwa. Więcej będziemy wiedzieli przed Barceloną. Wtedy powinna się wyjaśnić sprawa opon.