Czwarty zespół weekendu
Zespół Renault jest zadowolony ze swojego występu w Grand Prix Niemiec.
Robert Kubica był siódmy i to było wszystko co mógł dziś ugrać, pokonując Mercedesa po zaciętej walce z Michaelem Schumacherem. Witalij Pietrow nie zawiódł i zdobył punkt dla ekipy z Enstone.
- Uważam, że mieliśmy dobry weekend biorąc pod uwagę możliwości samochodu na tym torze – powiedział Robert Kubica. – Było kilka ekscytujących momentów podczas wyścigu. Miałem dobry start i walczyłem z Hamiltonem w zakręcie nr2. Zahamował tam wcześnie i straciłem miejsce na rzecz Buttona i Webbera. Potem po pit stopie miałem niezłą walkę z Michaelem, ale musiałem też się upewnić, że mam dobre tempo, aby utrzymać się przed Rosbergiem po jego postoju. Generalnie mieliśmy sporą stratę do czołówki, aby wałczyć o coś więcej niż siódme miejsce. Powinniśmy być zadowoleni z osiągnięcia naszego maksimum.
- Miałem bardzo ciekawy wyścig i cieszę się z pierwszych punktów zdobytych na suchym torze szczególnie, że myślałem, iż zająłem jedenaste miejsce – powiedział Witalij Pietrow. - Byłem zaskoczony, kiedy zorientowałem się, że jestem dziesiąty. Zdobyłem jedno miejsce na starcie miałem dobre tempo podczas wyścigu. Starałem się cisnąć przed moim postojem, dzięki czemu awansowałem o dwa miejsca. Jestem zadowolony z mojego występu, ale wiem, że mogłem lepiej wypaść w kwalifikacjach. Czeka mnie trochę pracy, aby poskładać wszystkie elementy weekendu.
- To pozytywne, że udało się dziś zdobyć kilka punktów – stwierdził szef zespołu – Eric Boullier. – Zespół ciężko pracował nad strategią i pit stopami. Robert wykorzystał pełny potencjał samochodu i pokazał, że byliśmy czwartym najszybszym zespołem tego weekendu. Witalij popisał się świetną jazdą. Zademonstrował dobre tempo. Cisnął kiedy było trzeba, zyskał pozycję i zdobył punkt. Jeśli chodzi o osiągi to nie możemy być zadowoleni, że zostaliśmy zdublowani przez Ferrari. To pokazuje, że przed nami nadal wiele pracy, ale poprawki są już w drodze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.