Decyzja w tym tygodniu
Daniel Ricciardo zaliczył 11 startów w HRT i wydawało się, że Red Bull przygotowuje Australijczyka do zajęcia miejsca w Toro Rosso.
Obecnie jednak wygląda na to, że zespół z Faenzy nie zmieni składu na sezon 2012. Ricciardo przedłużył kontrakt z Red Bullem i liczy na kontynuowanie występów w F1. Decyzje mają zapaść w tym tygodniu.
- W tej chwili wygląda na to, że Toro Rosso utrzyma tych, których ma - powiedział Ricciardo dziennikowi The Western Australian. - Nie ustalono tego jeszcze na sto procent, ale tak słyszałem. Istnieje duża szansa, że jeżeli w przyszłym roku będę na polach startowych, to w innym zespole nienależącym do Red Bulla. Sadzę, że to dobra wiadomość, iż nadal posiadam kontrakt z Red Bullem. Oni zgodzili się kontynuować współpracę.
Plotki łączą Ricciardo z Caterhamem, który nawiązał techniczną współpracę z Red Bullem. Jarno Trulli posiada kontrakt na 2012, lecz podobno nie jest pewny miejsca w zespole Tony'ego Fernandesa. - Powiedziałbym, że jest taka szansa, ale przynajmniej dla mnie, w tej chwili to chyba tylko szansa - wyjaśnił Ricciardo. - Byłby to krok naprzód w porównaniu z tym rokiem, a zatem niezła rzecz. Wątpię, czy oni będą już mogli walczyć o punkty w następnym sezonie. Nadal pozostaną w dolnej połowie stawki, jednak myślę, że robią spore postępy. Gdyby Kovalainen był moim kolegą, wówczas jest to ktoś, z kim bardzo dobrze mógłbym się porównać. W przeszłości wygrał Grand Prix i w tym roku zdemolował Trullego.
Ricciardo stwierdził, że nie byłby usatysfakcjonowany rolą rezerwowego kierowcy w 2012 - i sądzi, że Red Bull podziela tę opinię. - Jestem oczywiście dumny z dostania się do F1 i robienia czegoś, o czym marzyłem od dziecka. Znalazłem się w F1, ale nie jestem już zadowolony. Chcę pójść naprzód i wierzę, że mogę tego dokonać.
Fot. Getty Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.