Dwa punkty dla debiutanta
W pierwszym starcie w F1, Robert Kubica zdobył dwa punkty na Hungaroringu - jadąc na zdartych oponach intermediate, Robert uciekł przed Felipe Massą na nowych slickach, obronił siódme miejsce.
Nick Heidfeld zaliczył pierwsze podium w historii BMW Saubera. - To nasz najlepszy wynik - cieszył się Mario Theissen - Jestem szczególnie zadowolony z debiutu Roberta, który wywalczył dla nas dwa punkty. Na początku parkiet był dla niego trochę za śliski, ale potem świetnie opanował sytuację. W końcowej jednej trzeciej dystansu zastanawialiśmy się na oponami. Robert postanowił zostać na mediach - i udało się.
W powszechnym użyciu były opony intermediate, Barrichello i Fisichella wybrali deszczówki. Robert świetnie wystartował, był siódmy na pierwszym zakręcie, ósmy po pierwszym okrążeniu. Na drugim wykonał obrót o 180 stopni na szykanie - i spadł na 16 miejsce. Stopniowo awansował, a gdy wreszcie poradził sobie ze Scottem Speedem (17), był już jedenasty. Niestety, po kolejnej przygodzie zgubił przednie skrzydło przed szykaną (19), musiał zaliczyć nieplanowany pit stop.
Jechał jako piętnasty i znów odrabiał straty. Rosberg wypadł z toru, Räikkönen zderzył się z Liuzzim. Robert odebrał 9 miejsce Ralfowi Schumacherowi (35). Minął Felipe Massę od wewnętrznej ostatniego zakrętu (37). Nie zmienił kół przy drugim pit stopie (45). Opuścił depo jako dziewiąty, 8 sekund za Ralfem. Wrócił do punktowanej ósemki, kiedy kierowca Toyoty zatrzymał się po slicki. Zyskał kolejne miejsce dzięki niefartowi Alonso. Przegrał z jadącym na slickach Ralfem (66), ale odpadł Michael i debiutantowi przypadły dwa punkty.
Jenson Button wreszcie odniósł zwycięstwo - czekał na nie 113 wyścigów. Na drugim stopniu podium stanął Pedro de la Rosa, na trzecim - Nick Heidfeld. Kimi Räikkönen, lider do 17 okrążenia, wpadł na dublowanego Tonio Liuzziego (- Akurat spojrzałem we wsteczne lusterko - przyznał Iceman), powodując wyjazd Safety Cara. Renault tłumaczyło wypadek Fernando Alonso kłopotami z półosią, ale tuż po pit stopie widać było wyraźnie, jak z prawego tylnego koła odpada nakrętka.
Michael Schumacher bronił się na intermediate przed atakami de la Rosy, a potem Heidfelda, którzy zmienili już opony na slicki. Trzy kółka przed końcem Schumi zjechał do depo ze złamanym prawym przednim zawieszeniem. Stuknął w tylne koło wyprzedzającego Ferrari, BMW Saubera.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.