F1 na żywo: Grand Prix Bahrajnu
Czy Oscar Piastri zdoła zamienić swoje pole position w drugie tegoroczne zwycięstwo? Zapraszamy na relację live z wyścigu o Grand Prix Bahrajnu.
F1 na żywo: Grand Prix Bahrajnu
Komentarz na żywo
Autor: Kamil Domagalski
Dziękujemy za śledzenie rywalizacji razem z nami i zapraszamy za tydzień na Wielkanocny wyścig w Arabii Saudyjskiej.
Australijczyk po dzisiejszym wyścigu będzie tracił do lidera tabeli tylko 3 punkty.
Piastri wykonał dzisiaj kolejny bardzo duży krok do zdobycia lepszej pozycji w McLarenie w walce o mistrzowski tytuł.
Najlepszym debiutantem dzisiaj okazał się Oliver Bearman pomimo startu z ostatniej pozycji startowej. Brytyjczyk dojechał na P10 i zdobył jeden punkt, odpierając pod koniec wyścigu ataki Antonellego.
Tuż za podium zakończyli dzisiejszą rywalizację bolidy Ferrari, a na szóstym miejscu dojechał Max Verstappen. Holender zdołał wyprzedzić świetnie jadącego Gasly'ego dopiero na ostatnim okrążeniu wyścigu.
Oscar Piastri przejechał niemal perfekcyjny wyścig, dominując od startu do mety i wygrywając GP Bahrajnu z przewagą blisko 15 sekund nad drugim Russellem i trzecim Norrisem.
George Russell utrzymał pozycję przed Norrisem i obronił w spektakularny sposób drugą pozycję w dzisiejszym wyścigu. Nie będzie dubletu dla McLarena w Bahrajnie.
Russell utrzymał drugą pozycję, zostawiając ostateczne rozstrzygnięcie na ostatnie okrążenie.
Do końca wyścigu zostały trzy okrążenia, a Norris dojechał do Russella i walczy z nim o drugą pozycję i ewentualny dublet dla McLarena.
Lando Norris w końcu wyprzedził Russella, a wiec obroni swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej przed Piastrim.
George Russell dostał niecodzienny komunikat. Inżynier poinformował go, że ma problemy z elektryką w swoim samochodzie i być może za chwilę wyłączy mu się ekran na kierownicy.
Leclerc nadal broni się przed Brytyjczykiem, ale ten ewidentnie ma lepsze tempo i kolejny atak wydaje się być kwestią czasu.
Lando Norris jedzie dzisiaj bardzo nieporadnie. Najpierw przestrzelił ustawienie się na polach startowych, potem nie mógł poradzić sobie z tempem i wyprzedzaniem kolejnych kierowców a teraz przy próbie ataku na Leclerka zblokował opony i przejechał prosto w pierwszym zakręcie. To wszystko ułatwia Piastriemu objęcie pozycji lidera w mistrzostwach świata.
Świetny wyścig dotychczas zaliczają obaj kierowcy Alpine. Francuski zespół dotychczas nie zdobył punktów w tym sezonie, ale w tym wyścigu Gasly jedzie na szóstej pozycji, a debiutujący Doohan znajduje się na P9 między Oconem a Tsunodą.
Lewis Hamilton narzeka na twarde opony. Najpierw zgłaszał, że są one do niczego, a przed chwilą potwierdził, że na tych mieszankach samochód nie chce skręcać tak, jakby mógł.
Lando Norris wykorzystał lepszą mieszankę opon i wyprzedził siedmiokrotnego mistrza świata na 38. okrążeniu.
Manewr Brytyjczyka okazał się dla niego nieudany, bo stracił przez to pozycję na rzecz Hamiltona sprytnie wykorzystującego walkę dwójki jadącej przed nim.
Niesamowicie dzieje się na torze w Bahrajnie. Zły restart zaliczył Leclerc, który musiał bronić się przed agresywnie atakującym Norrisem.
Piastri wznowił rywalizację w Bahrajnie.
Samochód bezpieczeństwa zjedzie na tym okrążeniu.
W czołówce mamy teraz bardzo ciekawą sytuację strategiczną, ponieważ pierwszy Piastri i czwarty Norris mają założone świeże pośrednie opony, Russell dostał miękkie, a Leclerc, Hamilton, Gasly i Ocon dokończą wyścig na twardej mieszance.
To sprawiło, że do alei serwisowej zjechali niemal wszyscy kierowcy, włącznie z Antonellim, który zaledwie kilka okrążeń temu był u swoich mechaników.
Mamy na torze samochód bezpieczeństwa ze względu na zalegające na torze odłamki bolidów.
Oscar Piastri na czele ma już prawie siedem sekund przewagi. Australijczyk jest jedynym kierowcą, który jedzie dzisiaj w innej lidze. Jego zespołowy partner nie ma tyle tempa, walcząc wciąż o podium z Leclerkiem i Russellem.
Holender wywołał masową zmianę opon w czołowej dziesiątce, chociaż kierowcy na pozycjach od 1 do 5 nadal pozostają na używanych kompletach opon.
To jest niespotykane, ale Holender jedzie aktualnie na ostatniej, dwudziestej pozycji w wyścigu.
Max Verstappen zjechał na ostatnią dzisiaj zmianę opon, która trwała kilka sekund dłużej, niż powinna. Mechanicy mieli problem z wymianą prawego przedniego koła.
Przez stawkę przebija się też Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata wyprzedził Antonellego, Ocona i jest aktualnie na szóstym miejscu.
Leclerc wyprzedził Norrisa i rusza w pogoń za Russellem! To nie jest taki wyścig, na jaki liczył McLaren przed rozpoczęciem weekendu.
Charles Leclerc agresywnie atakował trzeciego Norrisa, ale Brytyjczyk pojechał mądrze w pierwszym zakręcie i obronił się przed Monakijczykiem na świeższych oponach.
To jest fatalny wyścig dla Red Bulla. Przed chwilą Verstappena wyprzedził jeszcze Lewis Hamilton, a za plecami w strefie DRS za Holendrem czai się już Jack Doohan.
Być może jemu uda się wyprzedzić trzymającego się na P6 Ocona.
Andrea Kimi Antonelli w czwartym zakręcie zrobił switchback na Maxie Verstappenie i wskoczył na siódmą pozycję. Młody Włoch popisał się naprawdę dużym wyczuciem bolidu i ładnym manewrem na 4-krotnym mistrzu świata.
Co ciekawe, Pierre Gasly nadal utrzymuje się na piątej pozycji, mając bufor nad Verstappenem i Antonellim w postaci Ocona.
Ferrari porzuciło pomysł przejazdu na jeden pit stop - zmienili opony w obu bolidach na świeże pośrednie.
Max Verstappen ma duży problem z wyprzedzeniem Estebana Ocona. Francuz jeszcze nie zjeżdżał po zmianę opon, ale ma dobre tempo i jest w stanie odpierać ataki Holendra.
Prowadzący dotychczas Australijczyk również pojawił się już u mechaników. Zobaczymy, jak długo zawodnicy Ferrari wytrzymają na pośrednich oponach.
W alei serwisowej mamy Norrisa, Gasly'ego i Verstappena. Pierwszych dwóch kierowców dostało pośrednie opony, natomiast Verstappen postawił na twarde.