Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

F2005 dopiero w maju

5000 widzów oglądało kartingowe wyścigi na lodzie w Madonna di Campiglio - popisywali się Michael Schumacher, Rubens Barrichello, Luca Badoer, Loris Capirossi i Carlos Checa.

Dochód z imprezy przeznaczono na pomoc dla ofiar tsunami. We wtorek mistrz świata wraca za kierownicę Ferrari. Kolejna sesja testowa rozpocznie się na Circuit de Catalunya. Zespół przygotowuje na Melbourne wersję F2004B.

Nowy model zostanie zaprezentowany pod koniec lutego, ale zadebiutuje dopiero w maju podczas piątej rundy - GP Hiszpanii. - Biorąc pod uwagę nowe przepisy, narzucające konieczność użycia jednego silnika w dwóch Grand Prix, chcemy zaliczyć dwa takie cykle, a w Barcelonie wyjedziemy nowym samochodem - tłumaczy Jean Todt.

Todt stwierdził podczas konferencji prasowej, że Ferrari również ogranicza testy - zmniejszono skład ekipy o 15 osób, zaoszczędzono 3 mln euro. Nie ma jednak mowy o dołączeniu do pozostałych teamów, które uzgodniły między sobą limit dni testowych w sezonie. - Ferrari zawsze było trochę odizolowane - stwierdził Todt. - Jesteśmy odizolowani od innych geograficznie. Mamy bazę w małej prowincji Modena. Jedyne czego pragniemy, to dobrze wykonywać naszą pracę.

Według "Bildu", podczas zimowych testów doszło już do ośmiu awarii silnika we wzmocnionej wersji na 2005 - agregat powinien obecnie wytrzymać 1500 km, tymczasem włoskie V10 kończyły żywot po około 900 km. - Lepiej, żeby psuły się teraz, niż w trakcie mistrzostw - replikował Todt. Samochód Schumachera nie uległ awarii w wyścigu od 29 lipca 2001.

Ross Brawn przyznał, iż Ferrari nadal nie osiągnęło porozumienia w sprawie rekompensaty finansowej za dwa dodatkowe wyścigi w kalendarzu. - Nie mówimy o bojkocie. Chcemy startować w Magny-Cours i Silverstone, na pewno tam będziemy. Nie rozumiemy tylko, dlaczego akurat te dwa wyścigi zostały uznane za 18 i 19 eliminację. Naszym zdaniem chodzi o manipulację. Dodatkowe Grand Prix to Chiny, Bahrajn, Turcja - wpływy z tych imprez są znaczne i te pieniądze powinny zostać podzielone między teamy jako rekompensata za rozszerzenie kalendarza.

Poprzedni artykuł Button zwolnił menadżera
Następny artykuł Psujące się Williamsy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry