Ferrari liczy na pociąg
W symulacji kwalifikacji na Autodromo Nazionale, Sebastian Vettel wyprzedził Fernando Alonso o 0,283 sekundy.
Ferrari trenowało "pociąg", w tym roku przed drugą szykaną. Alonso może zyskać do dwóch dziesiątych, jadąc w cieniu aerodynamicznym za Felipe Massą. Mark Webber, który w jedenastu startach na Monzy nigdy nie finiszował w pierwszej piątce, uzyskał trzeci czas. Lewis Hamilton był czwarty, Sergio Perez piąty, Daniel Ricciardo z największym v max (340 km/godz.) - szósty.
W Parco di Monza było nadal słonecznie (28/35 ºC), ale w nocy ma padać deszcz, a jutro po południu istnieje 70 procent szans na burzę i kolejne opady. Niektórzy mogą zaryzykować i ustawić samochód w kwalifikacjach z myślą o mokrej nawierzchni w wyścigu.
Nico Rosberg stracił trening. Przegrzany W04 zjechał po pięciu okrążeniach. Zdjęto podłogę i poszukiwano przyczyny kłopotów. Sprawdzano instalację hydrauliczną.
Sebastian Vettel objął prowadzenie w 21 minucie, wyprzedzając Kimiego Räikkönena, który otrzymał na resztę weekendu E21 ze standardowym rozstawem osi. Vettel uzyskał 1.25,265, a na następnym okrążeniu urwał 0,318 sekundy, skarżąc się na nadsterowność na Parabolice.
Lewis Hamilton pojechał prosto na pierwszej szykanie, potem opuścił tor na drugiej. Adrian Sutil wykonał obrót na Ascari. W 34 minucie wywieszono żółtą flagę w trzecim sektorze. Paul Di Resta czołowo wpadł w opony na Parabolice. - Coś się złamało - informował przez radio. Okazało się, że pękła tarcza hamulcowa.
Po sprzątnięciu Force India, Vettel poprawił na 1.24,736. Trzy okrążenia później zszedł do 1.24,551, co stanowiło najlepszy czas na twardych oponach. Kolejne wyniki należały do Webbera (1.25,120), Alonso (1.25,151), Buttona (1.25,371) i Hamiltona (1.25,415).
Na 8 minut przed końcem wszyscy poza Jensonem Buttonem, wyjechali na średnio twardych slickach. Sebastian Vettel nadal dyktował tempo. Wykręcił 1.24,478, schłodził opony i na 1,5 minuty przed flagą w szachownicę uzyskał 1.24,360. Fernando Alonso stać było na 1.24,642. Mark Webber stracił do kierowcy Ferrari 34 tysięczne. Felipe Massa widniał w czwórce, nim Lewis Hamilton poprawił się o cztery dziesiąte. Ricciardo i Perez również wyprzedzili drugie F138.
Fot. Getty Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.