Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ferrari po GP HIszpanii.

Michael Schumacher nadal nie ma sobie równych - w rozegranej na torze Catalunya Grand Prix Hiszpanii Niemiec odniósł swoje piąte zwycięstwo w sezonie i z kompletem punktów przewodzi w klasyfikacji mistrzostw.

Sześciokrotny mistrz świata po raz czwarty w tym roku wywalczył pole position. W pierwszy zakręt wjechał jednak na drugiej pozycji, za Renault Jarno Trullego. Włoch świetnie wystartował, awansując z czwartej pozycji na pierwszą. Szczęście Trullego nie trwało długo - Schumacher wysunął się na czoło już po pierwszej rundzie pit-stopów i - podobnie jak w czterech poprzednich Grand Prix tego sezonu - było już po wyścigu.

Tymczasem drugi kierowca Ferrari, Rubens Barrichello, po starcie z piątego miejsca, przebijał się do przodu. Obrana przez niego strategia dwóch tankowań (pozostali kierowcy z czołówki trzykrotnie odwiedzali boksy) okazała się skuteczna - Brazylijczyk przeskoczył Takumę Sato (BAR Honda) i Trullego, ostatecznie kończąc wyścig z zaledwie kilkunastosekundową stratą do swojego kolegi z zespołu. Tym samym Ferrari po raz trzeci w tym sezonie wywalczyło dublet.

Michael Schumacher wyrównał rekord pięciu zwycięstw z rzędu od początku sezonu, ustanowiony w 1992 r. prezz Nigela Mansella (Williams Renault). Brytyjczyk w szóstym wyścigu sezonu, Grand Prix Monaco, uległ Ayrtonowi Sennie. Jego rekord zapewne zostanie poprawiony przez Schumachera - nie zanosi się na to, by za dwa tygodnie na ulicach Monaco ktokolwiek był w stanie przełamać dominację Niemca i jego czerwonego Ferrari.

Jean Todt: udało nam się wywalczyć trzeci dublet w sezonie, choć uwierzyliśmy w to dopiero, gdy oba nasze samochody przejechały linię mety. Michael od 11 okrążenia miał problemy z wydechem - jeszcze nie ustaliliśmy, czym mogło to być spowodowane. W Formule 1 trzeba mieć szczęście - akurat dzisiaj nam ono sprzyjało. Nie możemy mówić, że walka o mistrzostwo jest już zakończona - pozostało jeszcze 13 wyścigów, w których na pewno zobaczymy interesującą i bliską rywalizację. Gwarantuję, że do końca będziemy się starali utrzymać obecną, wysoką formę.

Michael Schumacher: pięć zwycięstw z rzędu, mój dwusetny udział w Grand Prix, 75 wygrana w karierze - dużo ładnych liczb, z których jestem dumny, ale teraz myślę już o następnym wyścigu. Na starcie chciałem zablokować Trullego, ale pomyślałem sobie, że nie będzie to fair w stosunku do rywala. Potem postanowiłem czekać do pierwszego tankowania i zdać się na naszą strategię. Gdy dostałem informację o pękniętym wydechu, zacząłem oszczędzać samochód - na tyle, na ile mogłem sobie na to pozwolić. Po raz kolejny okazało się, że niezawodność jest kluczem do sukcesu. Bardzo chciałbym wygrać również w kolejnym wyścigu, prestiżowej Grand Prix Monaco, choć pobicie rekordu zwycięstw od początku sezonu nie jest moim celem.

Rubens Barrichello: to był dla mnie świetny wyścig, po dość trudnych początkach. Teraz, gdy już wszyscy wiedzą, że jechałem na dwa tankowania, mogę powiedzieć jak bardzo byłem zadowolony z piątej pozycji w kwalifikacjach, wywalczonej tak ciężkim samochodem. Nawet z dużym ładunkiem paliwa byłem w stanie utrzymywać się w czołówce przez pierwszą część wyścigu. Gdyby Trulli dłużej utrzymał się przed Schumacherem, miałbym nawet szansę na wyprzedzenie Michaela.

Ross Brawn: Pęknięcie lewej rury wydechowej w samochodzie Schumachera powiększało się cały czas, z okrążenia na okrążenie. Praktycznie nie wpływało to negatywnie na osiągi samochodu, ale pęknięcie spowodowało uszkodzenia lewej części nadwozia. Podczas drugiego tankowania doszło nawet do małego pożaru. Szczerze mówiąc byłem pewien, że Schumacher nie ukończy tego wyścigu - uszkodzenie nastąpiło przecież w początkowej części wyścigu. Jednak nawet jeśli Michael musiałby się wycofać, dobra strategia Rubensa sprawiłaby, że to on wygrałby dla nas ten wyścig.

Poprzedni artykuł Dublet Ferrari w Hiszpanii.
Następny artykuł Lista Williamsa.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry