Ferrari zarobiło najwięcej
Ferrari otrzyma najwięcej pieniędzy ze wszystkich zespołów za udział w mistrzostwach Formuły 1 w sezonie 2015.Do kasy Formula One Management wpływają pieniądze min.
z praw telewizyjnych, reklam umieszczonych na torach czy opłat licencyjnych. Do podziału dla zespołów ma trafić 965 mln dolarów. Pieniądze będą wypłacane przez dziewięć miesięcy, poczynając od kwietnia.Podział nagród pokazuje mocno nieproporcjonalne wypłaty dla ekip F1.Płatności rozdzielone są na dwa filary. Pierwszy bazuje na klasyfikacji zespołów w dwóch z trzech ostatnich sezonów. W drugim filarze płatności opierają się na klasyfikacji tylko z sezonu 2015. W pierwszym pula dzielona jest równo pomiędzy wszystkie kwalifikujące się do niego zespoły, a każda ekipa otrzymuje po 33,5 mln dolarów. W drugim nagrody dzielone są wg skali zajętych miejsc od pierwszego do dziesiątego, z czego pierwszy zespół otrzymuje 19 procent z całego funduszu, szósty 10 procent, a dziesiąty 4.Do tego dochodzą premie za mistrzostwa w klasyfikacji konstruktorów, są to płatności dla czterech zespołów: Ferrari, Mercedes, Red Bull i McLaren. Ferrari dostaje nagrodę za wieloletnią obecność w F1. Williams otrzymuje dodatkowe pieniądze za dziedzictwo. Dodatkowe pieniądze są wypłacane Red Bullowi i Mercedesowi. RBR za to, że jako pierwszy podpisał umowę dwustronną ważną do 2020 roku, natomiast Mercedes ma premię za zrealizowanie warunku z umowy, który zakładał zdobycie dwóch mistrzowskich tytułów.Wg doniesień Autosportu, Ferrari zarobiło 192 mln dolarów, Mercedes 171, a Red Bull 144. Do kasy Williamsa ma trafić 87 mln, a McLaren otrzyma o pięć milionów mniej. Następne zespoły zarobiły kolejno: Force India 67, Renault 64, Toro Rosso 57, Sauber 54, Manor 47.
Obroty FOM w sezonie 2015 miały wynieść 1,9 miliarda dolarów, z czego dochód 1,4 miliarda dolarów.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.