Fisico przedstawi R26

Alonso przez dwa dni pozostanie w starym R25 i dopiero w czwartek, kiedy Fisichella odleci do domu, Asturyjczyk przejmie kierownicę R26 po włoskim koledze. R25-ką zajmie się wówczas Heikki Kovalainen. Zajęcia potrwają w sumie cztery dni.

Przed Świętami przeprowadzono w Enstone statyczne testy pierwszego nadwozia R26, a w Viry-Chatillon pracował na hamowni nowy silnik V8. Nad całym projektem czuwa dyrektor techniczny Bob Bell. Aerodynamiką zajmuje się Dino Toso, zwycięzca plebiscytu Aerodynamicist of the Year, prowadzonego przez magazyn Race Tech.

Toyota i Red Bull również przywożą do Jerez nowe samochody i rozpoczną jutro testy wspólnie z Renault i Ferrari. Red Bullami RB2 jeździć będą Coulthard i Klien. Robert Doornbos mierzący 1,82 m, wsiądzie do samochodu dopiero 24 stycznia w Barcelonie. Ostatnio przebywał w fabryce w Milton Keynes i usiłowano wtłoczyć wysokiego Holendra do kokpitu. - Z wygodną pozycją zawsze mam problemy, ale chyba osiągnęliśmy sukces - powiedział Robert. - Preferuję taką pozycję, żebym widział tylko górną krawędż przednich kół.

W Red Bull Racing działa już Adrian Newey, który był związany kontraktem z McLarenem do końca lutego, lecz otrzymał wcześniejsze zwolnienie i przejął rządy w pionie technicznym z roczną pensją 10 mln dolarów. Ron Dennis nie zamierzał płacić mu tylu pieniędzy. - W ciągu najbliższych lat powinniśmy dopracować samochód, a nie zawracać sobie głowę angażowaniem supergwiazd - zapowiedział Newey po objęciu stanowiska chief technical officera.

W środę na testach w Andaluzji pojawią się BMW, Honda, McLaren, Williams (debiut Wurza) i Toro Rosso. Tor został wynajęty na 10 dni z przerwą na weekend. W sobotę, 14 stycznia, Toyota jako pierwsza dokona oficjalnej prezentacji teamu na sezon 2006. Następnie przedstawione zostaną BMW Sauber (16.1), Ferrari (23.1), Honda (25.1), Williams (27.1), Renault (31.1) i MF1 Racing (3.2).

Red Bull i Squadra Toro Rosso zaprezentują się dopiero w Bahrajnie przed pierwszą Grand Prix. McLaren nie podał jeszcze terminu uroczystości. MP4-21 ma wyjechać na tor w drugiej połowie stycznia. Zrezygnowano z planowanych tajnych testów pod Walencją.