Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

GP Australii: Mówią po kwalifikacjach

LEWIS HAMILTON (P1): - To niewiarygodne uczucie, że znowu tutaj jesteśmy i że tak dobrze wszystko się rozpoczęło, to nasz pierwszy z Jensonem dublet w kwalifikacjach.

Wspaniale, że w ten sposób rozpoczęliśmy sezon. Jestem dumny z ciężkiej pracy, jaką wykonał zespół. Jutro jest najważniejszy dzień. Ciężka praca zespołu doprowadziła nas do tego punktu, nigdy nie rezygnowali. Myślę, że czeka nas ciężki wyścig. Kluczowe będzie oszczędzanie opon, dobry start i zaobserwowanie strategii.JENSON BUTTON (P2): - Wykonaliśmy dobrą pracę przez zimę i dzisiaj to udowodniliśmy. To tylko początek, ale to wspaniały pierwszy wynik dla nas. [Red Bull] nadal będzie konkurencyjny i nie możemy o tym zapominać. Miejmy nadzieję, że czeka nas świetny wyścig.

 

ROMAIN GROSJEAN (P3): - To jest fantastyczne dla każdego w zespole. Wspaniale wrócić do F1 i strasznie się z tego cieszę. Testy zimowe poszły dość dobrze i jestem dumny, że mogę być częścią Lotusa. Jest kilka osób, które we mnie wierzą i wróciłem prawie na czele stawki. Miejmy nadzieję, że utrzymamy to przez długi sezon. Odkrywałem tor w suchych warunkach, a samochód świetnie się spisywał. Jeśli będziemy przywozić nowe elementy na kolejne wyścigi, to miejmy nadzieję, że znajdziemy się wśród kierowców z czołówki. Jutro możemy pracować nad tym, aby jeszcze lepiej spisać się w wyścigu, jak również w kolejnych.

KIMI RAIKKONEN (P18): - Dzisiejszy dzień nie ułożył się zgodnie z planem. Nie było żadnego problemu z bolidem. Popełniłem błąd i były problemy z komunikacją, dlatego zabrakło czasu na przejechanie kolejnego okrążenia. To kosztowało nas dobrą pozycję w kwalifikacjach.  Bez problemu powinniśmy awansować do Q2.To nie najlepszy początek, ale postaram się to odrobić w wyścigu. Bolid ma dobrą prędkość, a układ kierowniczy spisuje się bez problemów. Nie jest perfekcyjnie ale to nie ma wpływu na moją jazdę. Jutro stać nas na lepsze miejsce niż 18 i zobaczymy co się wydarzy.

MICHAEL SCHUMACHER (P4): - Pierwsze kwalifikacje sezonu udowodniły, że będzie ciasno, tak jak na to liczyliśmy. Jestem zadowolony z naszych osiągów, które są ogromnym krokiem naprzód, biorąc pod uwagę to, gdzie się tutaj zakwalifikowaliśmy w zeszłym roku. Mogę tylko podziękować chłopakom za ich ciężką pracę, za to co osiągnęli przez zimę. Myślę również, że to ważne, aby zaakcentować, że Mercedes-Benz zawsze wierzył we wsparcie tego projektu i mam nadzieję, że zdobędziemy wynik, jakiego wszyscy chcemy. Musimy do tego podejść krok po kroku, ponieważ rywalizacja jest bardzo zacięta. Będziemy kontynuowali ciężką pracę.

NICO ROSBERG (P7):
- Cieszymy się widząc, że przez zimę poprawiliśmy samochód. Wydaje się, że możemy być mocni również podczas wyścigu dzięki temu, czego nauczyliśmy się podczas treningów w ten weekend. Niestety nie spisałem się dzisiaj najlepiej. Nie znalazłem do końca właściwych ustawień, ponieważ mieliśmy dużo nowych rzeczy w samochodzie i to zajmie kilka wyścigów, zanim wszystko będzie pracowało doskonale. Popełniłem też błąd na moim ostatnim okrążeniu, co kosztowało mnie trochę czasu. Siódme miejsce to nadal dobra pozycja, chociaż jutro dam z siebie wszystko, aby przesunąć się do przodu.

MARK WEBBER (P5): - Wiedzieliśmy, że będzie kilku szybkich kierowców - McLaren i Mercedes, Romain też spisał się dobrze. Wszyscy myślą, że mamy coś specjalnego, ale w tym roku ta kwestia jest otwarta. Pod koniec sesji nie miałem systemu KERS, co wpłynęło na rytm w trakcie kwalifikacji - szkoda, ponieważ przez całą zimę nie było z tym problemów. Jestem zadowolony z mojego ostatniego okrążenia w Q3. Jutro nadal możemy walczyć o podium, ale bez wątpienia, wokół nas jest kilka szybkich samochodów.

SEBASTIAN VETTEL (P6):
- To są pierwsze kwalifikacje w tym roku, więc zawsze ciężko coś przewidzieć, ale myślę, że to co dzisiaj widzieliśmy, nie było niespodzianką. Czasy okrążeń były bardzo zbliżone. Chcielibyśmy być bliżej czołówki, ale w Q3 nie byłem zadowolony z mojego okrążenia. Na początku popełniłem błąd i straciłem trochę czasu. Mogłem być jedno lub dwa miejsca wyżej. Nie startujemy z przodu, ale nie jesteśmy też z tyłu. To dalekie od katastrofy i wiemy czego potrzebujemy odnośnie samochodu. Przed nami długi wyścig i wiele możliwości.

PASTOR MALDONADO (P8): - To było świetne rozpoczęcie sezonu. Pokazaliśmy, że jesteśmy konkurencyjni i teraz musimy cisnąć dalej. Samochód poprawiał się w trakcie weekendu i musimy podążać w tym kierunku. Teraz wszystko zależy od naszego tempa i strategii w jutrzejszym wyścigu.


BRUNO SENNA (P14): - To trochę loteria, kiedy bierzesz udział w kwalifikacjach, bez całego dnia jazdy w piątek. Pastor dostał się do pierwszej dziesiątki, co jest dobrym znakiem dla całego zespołu. Nie byłem szczególnie zadowolony z mojego okrążenia, ale to pierwsza sesja w roku. Mamy jeszcze 19 i jestem przekonany, że z odrobiną większego doświadczenia, wszystko uda się poskładać. Jutro jest inny dzień, więc zobaczymy co możemy osiągnąć

NICO HULKENBERG (P9): - Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku, ponieważ nie byłem pewien, czy dostanę się do Q3. Wykonaliśmy dobrą pracę po trzecim treningu, poprawiając ustawienia i teraz czuję się bardziej komfortowo w samochodzie. Oczywiście przed wyścigiem są pewne znaki zapytania, ponieważ zbyt wiele tu nie pojeździliśmy z dużą ilością paliwa, z powodu mokrych warunków podczas wczorajszych sesji, ale wszystkie zespoły są w tej samej sytuacji. To samo dotyczy opon, ponieważ jutro nadal będziemy poznawali ich charakterystykę, odkrywając jak długo wytrzymają. To powinien być ekscytujący wyścig i już nie mogę się go doczekać.

PAUL DI RESTA (P15):
- To była dość trudna sesja. Myślę, że moje okrążenie zostało zmarnowane przez duży ruch na torze, opony nie doszły do odpowiedniej temperatury, co wpłynęło na moje szybkie kółko. Przed jutrzejszym dniem czeka nas dużo pracy i zobaczymy, czy w nocy uda nam się zrobić coś, aby jutro było lepiej. Podczas testów zimowych, nasze tempo wyścigowe wyglądało na dość dobre, więc jak dobrze pójdzie, jutro mogę awansować podczas wyścigu i powalczyć o jakieś punkty.

DANIEL RICCIARDO (P10): - To było świetne. Celem na ten weekend, tak długo, jak kwalifikacje stanowiły pewne obawy, było dostanie się do Q3 i udało się. Przed Melbourne nie mieliśmy jasnego obrazu sytuacji, jak nasze tempo wypadnie w porównaniu z innymi. Faktycznie, myślałem, że Q3 być może będzie nieosiągalne, więc to był świetny wynik dla mnie i dla zespołu. Powinniśmy mieć mocny wyścig, ponieważ jesteśmy w dobrej formie, więc to będzie zależało od możliwie najlepszego startu i dobrego pierwszego okrążenia. To będzie dla mnie nowe doświadczenie w porównaniu do zeszłego roku, ponieważ pierwszy raz rozpocznę grand prix z tak wysokiej pozycji. Dobrze przygotowaliśmy się na niedzielę, ponieważ Jean-Eric nie jest zbyt daleko za mną, co doda mi energii, więc jako zespół możemy być zadowoleni z wykonanej pracy.

JEAN-ERIC VERGNE (P11):
- Myślę, że nie było źle, nawet jeśli jestem trochę rozczarowany, że nie dostałem się do Q3. Przejechałem bardzo dobre okrążenie w Q1 i trochę mniej udane w Q2. Nadal musze się dużo nauczyć na tym etapie, ale najważniejsze, że wszystko poszło dobrze i cieszę się z nowych doświadczeń. Można wyciągnąć wiele pozytywów z tego jak poszły kwalifikacje i czuję, że dysponujemy samochodem, który powinien się dobrze spisać w jutrzejszym wyścigu. Mój cel na jutro? Punkty.

FERNANDO ALONSO (P12): - Wjechałem na trawę podczas hamowania, bolid pojechał swoją drogą i znalazłem się w żwirze. Silnik nie zgasł i liczyłem, że sędziowie wypchną mnie na tor. Wykręciłem mój czas na używanych miękkich oponach, być może na nowym komplecie znalazłbym się w Q3, ale nie mogłem walczyć o czołowe pozycje. Dzisiaj brakowało nam osiągów, szczególnie ze względu na brak docisku aerodynamicznego i nadal brakuje prędkości maksymalnej. Jutro pojedziemy defensywnie i postaramy się jak najlepiej wykorzystać posiadanie czterech kompletów nowych opon. Miejmy nadzieję na udany start, że dogonimy tych którzy są przed nami i będziemy walczyli z nimi do samego końca. W zeszłym roku straciliśmy do czołówki 1.4s, teraz 1s, więc hipotetycznie mógłbym powiedzieć, że jesteśmy bardziej konkurencyjni niż wtedy. Z pewnością inne zespoły tez poczyniły postęp, ale myślę, że mamy dużo miejsca na poprawki. W Malezji będziemy mieli ten sam samochód, więc sytuacja zbytnio się nie zmieni. Zobaczymy, jak się tam zaadoptujemy do charakterystyki toru. To prawda, że naszym celem była walka o zwycięstwo od samego początku i to nam się nie udało, ale to będzie długi sezon i wszystko co możemy zrobić to praca nad poprawą osiągów.

FELIPE MASSA (P16):
- Jestem bardzo rozczarowany, to nie jest początek sezonu, na jaki liczyłem. Było ciężko już od początku trzeciego treningu, nie było takiego balansu samochodu, jaki bym chciał i nigdy nie przejechałem czystego okrążenia. Zawsze brakowało przyczepności, zarówno na średniej jak i na miękkiej mieszance, miałem nadsterowność na wejściu w zakręty i podsterowność na wyjściu. Nie wiem dlaczego, ale wyglądało, że samochód był gorszy niż podczas testów zimowych, może to zależało od charakterystyki toru. Postaramy się osiągnąć to co możemy podczas jutrzejszego wyścigu. Nie będzie łatwo, ponieważ startuję daleko z tyłu, ale dam z siebie wszystko. Nie sądzę, abyśmy pojechali na jeden postój, ale postaramy się odrobić pozycje, które straciliśmy w kwalifikacjach. Jesteśmy z tyłu, może nawet dalej niż się spodziewaliśmy i jest wiele innych zespołów, które poprawiły się zdecydowanie w porównaniu do zeszłego roku. Musimy pracować nad znalezieniem właściwego kierunku rozwoju samochodu.

KAMUI KOBAYASHI (P13): - To jest oczywiście rozczarowujące. W Q1 naprawdę byłem zadowolony z samochodu i przyczepności. Jednak podczas drugiego przejazdu w Q2, na kolejnym komplecie nowych miękkich opon, nie mogłem znaleźć przyczepności. Nie mogę tego wyjaśnić, odczucia były zupełnie inne. Do tego w ostatnim sektorze był duży ruch. Trzynaste miejsce nie jest najfajniejszą pozycją na start i to nie odzwierciedla potencjału samochodu. W każdym razie jutro postaramy się o jak najlepszy wynik.

SERGIO PEREZ (P17):
- Dzisiaj wprowadziliśmy pewne zmiany w ustawieniach samochodu i byłem trochę zajęty, adaptując do tego mój styl jazdy. W Q2 dobrze wiedziałem co zrobić, ale nie mogłem przesunąć się wyżej z powodu awarii skrzyni biegów. Start z siedemnastego pola będzie bardzo ciężki, aby zdobyć dobry wynik w niedzielę.


 

Poprzedni artykuł McLareny i Grosjean
Następny artykuł Ładny i szybki

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry